Strona 69 z 101

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Wto paź 29, 2019 21:06
przez Alienor
morelowa pisze:Zmieściłaś się?? 8O Z piesiem??

Pół mnie było na posłanku, pół na podłodze. Ale hesiowe legowisko u stóp łóżka małe nie jest a mnie nie ma jakoś bardzo dużo.
Zbyt wygodnie nie było, ale wystarczająco bo zasnąć jak widać :wink: . Nie wiem czemu na łóżku bardziej mnie mdliło i kręciło mi się w głowie - grunt że zadziałało.

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Śro paź 30, 2019 9:30
przez morelowa
Dużo to może nie ale 'długo' to już tak :mrgreen:
Ważne, fakt, się wyspać.

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 10:10
przez Alienor
Żyjemy, choć ja nieco cieknę nosem bo oczywiście na Wszystkich Świętych lodowato było...Szarusia słodka dziewusia, choć jak uzna, że za długo mnie nie było to drze mordkę do skutku i nie ma że to tamto.

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 13:51
przez ASK@
Fakt, zimy był pierwszy listopad. Rano jeszcze nie zapowiadało takiej zimnicy. Tylko wiatr przewiewał na wskroś.

Kuruj się i nie daj katarkowi :201494

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 18:14
przez MB&Ofelia
Na Wszystkich Świętych nie było źle, może i chłodno ale sucho i słonecznie. Od soboty u nas pada a nawet leje. Makabra. Ani nosa z domu wystawić.

U mnie się drze Mała Czarna i potrafi być naprawdę namolna.

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 20:45
przez Alienor
Mgla i -3st to zimno i wilgotno - tak było 1szego. a 3ciego +16 st i słonce - z odrobiną chmur, ale jednak. Dziś pokropiło. Dlugo mnie nie było (korki na drogach i takie tam) więc Hesiek podlał kosz na śmieci - ten w domu, w kuchni. No są momenty jak muszę sobie powtarzać jak bardzo go kocham, ale potem patrzę jak macha ogonem i wzrokiem zbitego psa błaga o wybaczenie i mi mija. Kaja dziś kiepska, ledwo dreptala - starość+wilgoć to nie najlepsze połączenie. Fiona się chowała przed sikaniem (ale dopadłam i załatwiłam), Kotori,Karamba i Szarcia wystąpiły z żądaniem nakarmienia a Basil napełnienia misek :) .

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 04, 2019 21:04
przez MB&Ofelia
Cóż. Koty (i zapewne też psy) zawsze mają rację, więc miały rację żądając kateringu i podlewając kosz. Pozostaje ci zakup helikoptera celem szybszego powrotu z pracy :wink:

U mnie ktoś zgubił kupalka przed kuwetą. Obie koty twierdzą że są niewinne...

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Wto lis 05, 2019 0:09
przez jolabuk5
U mnie ktoś zgubił kupkę na środku holu. Podejrzani są Calineczka i Kitek, ale bardziej Kitek :twisted:

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Wto lis 05, 2019 7:04
przez Alienor
Na wieczornym spacerze Kaja siadła we własnej kupie i ją porządnie wtarła w swoje kłaki. Wycinanie+pranie psa do 1:30 w nocy...

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Wto lis 05, 2019 7:57
przez Patmol
nieżle

u mnie w kamienicy jest remont, malują, piłują i w ogóle robią klatkę schodową

wczoraj wieczorem, po spacerze, patrze na moją Kaję - a ona ma na czole wielką krwawą plamę
najpierw mi się zrobiło słabo ( co jej sie stało? gdzie tak przywaliła?)

a potem mi sie przypomniało, ze ściany na klatce schodowe właśnie dzisiaj malowali rózową farbą (nie wiem dlaczego akurat różową -wyglądało na podkład)
i pewnie zahaczyła przechodząc

czyściłam ją swoim tonikiem (akurat miałam) i farba zeszła

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Śro lis 06, 2019 21:47
przez Alienor
Wpadłam do Bigi na chwilę zobaczyć buty, bo jedne zimowe musiałam wyrzucić, bo popękały. Wyszłam z butami, kapturkiem z pelerynką (taki w XIXwiecznym stylu) wrzosowym swetrem z rękawem za łokieć i dwoma polarowymi kigurumi (takie piżamy jednoczęściowe - bo muszę zrobić matę węchową Kai). Bo było wszystko po złotówce. Ale oparłam się jeszcze botkom i kilku innym ciuszkom, które na mnie patrzyły z utęsknieniem :wink: .

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 11, 2019 17:17
przez Alienor
Cicho u nas, bo w sumie nic wielkiego się nie dzieje... Takie tam, że wyczesałam bardzo porządnie Kaję, siadając na niej - bo zawzięłam się jak wyczułam kołtunki pod brodą. Czyż muszę mówić, że godzinę później nic nie było widać, że została wyczesana i zebrała się mała reklamówka jej sierści? No i po zmierzchu bardzo jej ciężko zejść po schodach - starość (zaćma starcza) - więc ją znoszę. Toperek[*] mi się przypomina, choć z nią i tak dużo lepiej niż z nim.No i ogarnia gdzie dom a gdzie zewnątrz.

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 11, 2019 17:25
przez MB&Ofelia
Chyba nieco śnięa jestem, musiałam dwa razy przeczytać, bo za pierwszym razem myślałam że to ty masz zaćmę :oops:
Za dużo się nałykałam świeżego powietrza :oops:
(w Mielnie byłam na ptaszkach, ptaki nie dopisały, ale spacerek był).

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Pon lis 11, 2019 20:05
przez Alienor
Czego jak czego ale bliskości morza strasznie Ci zazdroszczę MB

Re: Jesienna norka Alienorka

PostNapisane: Wto lis 12, 2019 9:47
przez morelowa
Alienor pisze:Czego jak czego ale bliskości morza strasznie Ci zazdroszczę MB

Ja też.. Chyba każdy by chciał .. Chyba , że woli patrzeć na góry..