Przewiana norka Alienorka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2018 19:38 Re: Rukia [*]

[*]
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2261
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto lis 13, 2018 20:50 Re: Rukia [*]

Ojej, dopiero doczytałam, tak mi przykro
(*)
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33051
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lis 13, 2018 20:57 Re: Rukia [*]

[*]
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lis 13, 2018 21:42 Re: Rukia [*]

:cry:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Śro lis 14, 2018 0:03 Re: Rukia [*]

Żegnaj piękna Cesarzowo (*)
Miałaś dobre życie.
Alienor, przytulam mocno.
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4565
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro lis 14, 2018 7:56 Re: Rukia [*]

Nie tak miało być kochana Rukio :cry: ['']
Alienorku mocno przytulam do serca
bardzo mi przykro

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23506
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon lis 19, 2018 13:51 Re: Zimowa norka Alienorka

Śnieg spadł i jest ciemno, zimno i do domu daleko. A tu do pracy trzeba iść i do weta z Kają jechać i jeszcze przydałoby się pooganiać więcej, bo po śmierci Rusi trochę się wysypałam zdrowotnie i automatycznie kupa rzeczy została odłożona na później (w tym zaniesienie do szewca zimowych butów, w ktorych udało mi sie zepsuć suwak). Koty i psy cieszyły się z mojej bytności - bo dzięki temu było mnie więcej. No, oprócz Lary, która dużo bardziej dziczy i oprócz Ciela, który za rozrabianie trafiał na karnego jeżyka.
Bolą mnie te białaczkowce (?) pousypiane w Łodzi - jakbym wiedziała, to bym jakiegoś wzięła na DT to i kota by się uratowało i Lara by tak nie dziczyła...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lis 19, 2018 14:00 Re: Zimowa norka Alienorka

Alienor pisze:Bolą mnie te białaczkowce (?) pousypiane w Łodzi - jakbym wiedziała, to bym jakiegoś wzięła na DT to i kota by się uratowało.

:cry: :cry: :cry:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon lis 19, 2018 14:51 Re: Zimowa norka Alienorka

Mam nadzieję, że sprawa schroniska w Łodzi zrobi się na tyle głośna i baby zostaną ukarane, że się innym 'miłośniczkom kotów' odechce ich zabijania.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22906
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 19, 2018 17:24 Re: Zimowa norka Alienorka

Oby. To człowiek staje dosłownie na rzęsach, żeby postawić na nogi kota, o którym nawet dobry wet mówi, że tradycyjna weterynaria już nic dla niego nie może zrobić, ale je itd., więc niech sobie żyje (z błogosławieństwem dla ziółek, oleju CBD itd.), a tu przypadki bezobjawowe mordują (niektóre ponoć z leksza zdziczałe - ale Magnolię też chcieli uśpić, bo agresywna i jej nikt nie zechce - wolontariusze ją uratowali wtedy... tia, agresywna: pierwszej nocy wskoczyła mi do łóżka i spała przytulona: po prostu koty znają się na ludziach). Zresztą Nefi też nerwowa (przy echo serca 4 osoby trzymały, a przy USG byłam pogryziona i podrapana równo - ale to nie znaczy, że kota należy zabić, bo nerwowy jak się mu pod przymusem coś robi - na litość Boską: jak ktoś się boi bycia podrapannym lub pogryzionym przez kota, to nie powinien wetem zostawać!)
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon lis 19, 2018 19:28 Re: Zimowa norka Alienorka

czarnekoty123 pisze:Oby. To człowiek staje dosłownie na rzęsach, żeby postawić na nogi kota, o którym nawet dobry wet mówi, że tradycyjna weterynaria już nic dla niego nie może zrobić, ale je itd., więc niech sobie żyje (z błogosławieństwem dla ziółek, oleju CBD itd.), a tu przypadki bezobjawowe mordują (niektóre ponoć z leksza zdziczałe - ale Magnolię też chcieli uśpić, bo agresywna i jej nikt nie zechce - wolontariusze ją uratowali wtedy... tia, agresywna: pierwszej nocy wskoczyła mi do łóżka i spała przytulona: po prostu koty znają się na ludziach). Zresztą Nefi też nerwowa (przy echo serca 4 osoby trzymały, a przy USG byłam pogryziona i podrapana równo - ale to nie znaczy, że kota należy zabić, bo nerwowy jak się mu pod przymusem coś robi - na litość Boską: jak ktoś się boi bycia podrapannym lub pogryzionym przez kota, to nie powinien wetem zostawać!)

Polecam się na przyszłość - mnie nie oponowała jak ją trzymałam :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lis 19, 2018 20:25 Re: Zimowa norka Alienorka

Bo masz magiczne ręce :-D ale mi też coraz częściej się udaje coś pokojowo zrobić - trenowanie podawania magicznych kulek rozpuszczonych w wodzie 4 razy dziennie prosto do paszczy (nie można z jedzeniem) robi swoje. Niemniej jednak na następne echo lub USG o ile będzie, to będę Cię bardzo ładnie prosić o pomoc, bo działasz na nią bardzo uspokajająco (może dlatego, że nie boisz się jej gniewu jak ja).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob lis 24, 2018 21:58 Re: Zimowa norka Alienorka

Alienorku, a może przyjedziesz w odwiedziny na wiosnę jak trzeba będzie zaszczepić Ofelię? Skoro umiesz tak "zacarować" koty...
No dobra, żartuję. Nie chciałabym mieć ciebie na sumieniu.

Jak zdrówko w chwili obecnej?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33051
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lis 24, 2018 22:23 Re: Zimowa norka Alienorka

Coś mnie bierze, a potem się cofa, więc kto o tam wie... Za to wieczna szarość i beznadzieja za oknem powoduje, że jestem wiecznie senna i zdarza mi się, że położę się na chwilkę, a potem budzę kilka godzin później.
Koty w porządku, psy jak wcześniej - tylko Kaja momentami pokichuje. Ale najbardziej gdy odpalałam kadzidełko jaśminowe, więc może to kwestia zapachu.
Co do wyjazdu na szczepienie - Nefi mieszka w tym samym mieście, więc to dla mnie nie problem. Plus mam wrażenie, że zadziałała kwestia, że ja obca i spokojna byłam, jak Angole to nazywają "no nonsens lady" 8) . Ale jakbyś bardzo chciała, to by Cię to szczepienie drogo wyszło, bo podróż do Koszalina i z powrotem troszkę kosztuje...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lis 24, 2018 22:36 Re: Zimowa norka Alienorka

Spoko, jakoś sobie poradzę z Ofelią. Z naciskiem na jakoś. Jeżeli uda mi się ją zarzucić na ramię, to już pójdzie. Kuj w dupinkę i po krzyku. Gorzej było jak miała mieć pobieraną krew, wtedy metoda naramienna nie zadziałała, bo rzucała się paszczą na weta i trzeba było przyspać bestię.

Co do senności - możemy sobie podać łapki. Przez porę roku i pogodę chodzę jak zombie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33051
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Mojo97, polalala i 204 gości