Strona 22 z 30

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 6:59
przez darianna1
napisałam do nich maila, dzięki za info :)

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 8:20
przez darianna1
Kazia czy waga jubilerska z dokładnością do 0,1 g wystarczy?

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 8:32
przez darianna1
odpisali mi z AS-POL , że ich produkty można kupić w jednym z marketów w Gdańsku, może się jutro przejedziemy

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 9:07
przez Kazia
Tylko nie kupuj już innego gatunku mięsa niż wołowe lub kaczka.
(lub to na co chcesz to wołowe zamienić na następne 4 tygodnie...czyli musisz się na jakiś gatunek zdecydować i jego się trzymać )

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 9:15
przez darianna1
jasne, popatrzę tylko za kaczką, bo wołowina jest dostępna u mnie. Chyba, że te serca wołowe jeszcze kupić jak będą?
a z kaczki szyje, serca, wątróbkę?

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 10:04
przez darianna1
właśnie dostałam info z domu, że na tej elektrycznej maszynce mój facet zmienił pięknie całe skrzydło, więc na tej ręcznej chyba jednak nie będę się męczyć :)

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 10:22
przez gizmo22
bardzo fajny post :D
krok po kroku jak alergika sprawdzać i jak barfa wprowadzić :D

ja próbowałam choć odrobinę surowego wprowadzić, ni hu hu, żadną miarą nie wchodzi i szybko się zniechęciłam, galarety/rosołu narobiłam litrów kilka z kaczuchy (celem dopajania) i też kiszka, wołowiny nienawidzimy, surowe mięso to samo zło, kłuje w pyszczku... :placz:

po przeczytaniu waszych postów nabrałam takiej ochoty znów przestawienia na barfa, albo choć w połowie na surowe, że nie macie pojęcia :twisted:
tylko pewnie szybko się zniechęcę
mój kocurek ma niespełna rok, chyba znowu zacznę w weekend ;)

a poza tym głaski dla kociaków! :201461

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 10:37
przez darianna1
hehe dziękujemy :)
ja gdyby nie to, że serce mi pęka jak moja kotka się drapie to na pewno już dawno bym się poddała :)
myślę, że z moją poszło dość gładko, bo jest w miarę młoda, ale Twój też powinien się jeszcze poddać :)
niektórzy przestawiają koty po 15 latach jedzenia suchej karmy i też się udaje. Może daj najpierw trochę mielonego wołowego, takiego jak kupujesz dla siebie. dorzuć ociupinkę do jego karmy i z czasem coraz więcej.
Ja mojej kiedyś tak dałam i wcinała pomimo, że to był jej pierwszy kontakt z surowizną. Potem po instrukcjach tutaj kroiłam na kawałki jak najmniejsze udało mi się złapać w palec, żeby sobie go nie odkroić. A teraz radzi sobie już naprawdę z dużymi. A jesteśmy na tej diecie trochę ponad 2 tygodnie.
Jednak coraz bardziej tracę nadzieję, że to alergia pokarmowa..

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 11:56
przez Kazia
darianna1 pisze:właśnie dostałam info z domu, że na tej elektrycznej maszynce mój facet zmienił pięknie całe skrzydło, więc na tej ręcznej chyba jednak nie będę się męczyć :)
To dlaczego mojej na kościach się bebechy wykruszają? buuuu...to niesprawiedliwość społeczna, że ja muszę ręcznie kręcić :(

Widzę, że zdecydowałaś się już na te kaczkę.
To teraz wykończ to wołowe które już masz, dodając do niego te mielone skrzydełka, ale nie za dużo na początek, a docelowo nie więcej niż 15-25% całości (szyje mają na sobie więcej mięsa, więc można ich dać do 30 % ). Jak już zacznie jeść kości, to odstaw wapń w tabletkach.
Możesz tez już dołączyć serduszka kacze i wątrobę kaczą. Moje koty serduszka dostają na osobny posiłek, w całości, 1-2 serduszka na łeb. Moje nie za bardzo lubią gryźć, a serduszka jakoś im się udaje.

Tak myślę, że skoro masz świeże skrzydła, serca, wątrobę, żołądki kacze u tej pani Ukrainki, to brakuje Ci tylko mięsa w mięsie z tej kaczki...a kaczki w całości to ta pani nie miewa? może mogłabyś zamawiać u niej, jeśli normalnie nie ma?

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 12:03
przez darianna1
hehe ja mam ten luksus dopóki teściowa nie zażyczy sobie , żeby jej oddać machinę :P ale rzadko jej używała, więc może o niej zapomni :P
może jutro uda mi się kupić całą kaczkę to na trochę nam wystarczy. a jak mnie to spróbuje w gzelli (zamawiają tam mięso na życzenie?) bo z Panią ukrainką to ja się nie dogadam, jeszcze mi jakiegoś konia zamówi czy coś :)

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 12:04
przez Kazia
Poszukaj, jak jest kaczka po rosyjsku, to zrozumie :)

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 12:09
przez darianna1
:D

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 17:05
przez izka53
Kazia pisze:Poszukaj, jak jest kaczka po rosyjsku, to zrozumie :)


ale w żadnym wypadku :!:
Po pierwsze - większość mlodych Ukraińców nie zna rosyjskiego. Języki niby podobne, ale zupełnie inne.
A po drugie - bardzo wielu ma uraz do wszystkiego co rosyjskie i czują się obrażeni, jak zwraca się do nich po rosyjsku. Pracowałam w ukraińskiej firmie, z młodymi, starszymi. Starsi nie mają takich oporów, ale to też zależy z jakiego rejonu Ukrainy pochodzą.

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Pt wrz 22, 2017 17:45
przez Kazia
izka53 pisze:
Kazia pisze:Poszukaj, jak jest kaczka po rosyjsku, to zrozumie :)


ale w żadnym wypadku :!:
Po pierwsze - większość mlodych Ukraińców nie zna rosyjskiego. Języki niby podobne, ale zupełnie inne.
A po drugie - bardzo wielu ma uraz do wszystkiego co rosyjskie i czują się obrażeni, jak zwraca się do nich po rosyjsku. Pracowałam w ukraińskiej firmie, z młodymi, starszymi. Starsi nie mają takich oporów, ale to też zależy z jakiego rejonu Ukrainy pochodzą.
O...nie pomyślałam o tym...tzn bardziej nie wiedziałam.
Myślałam, że tam wszyscy rosyjski znają.

Re: Alergia- pomocy

PostNapisane: Sob wrz 23, 2017 8:13
przez darianna1
Kazia daje teraz 15% wołowej watrobki 15% skrzydeł kaczych i reszta wołowiny zgadza się? Bo jakoś mało tych skrzydeł a mam całą miche po zieleniu :p