Darianna, a jak po tym okresie, który Kazia doradza, stan kotki się poprawi, i będziesz widziała, że była uczulona na jakiś składnik farbrycznej karmy - to możesz spróbować na początku barfa w wersji light. Czyli dosypujesz do mięsa suplement o nazwie Felini Complete (do nabycia np. w zooplusie) lub e.a.s.y. barf. W nim są wszystkie potrzebne dodatki i niczego innego wtedy się już do mięsa nie dosypuje. Oczywiście ten suplement to nie jest optymalne rozwiązanie, takie na zawsze, bo nie wszystkim kotom smakuje i słyszałam, że po dłuższym czasie też może np. uczulić. Ale tak na początek, zanim oswoisz się z barfem, jest to dobre wyjście.
Zasadnicze naturalne suplementy, które trzeba dodawac to: tauryna, mielone kości (ale można kupic też gotową mączke kostną) lub zamiast tego mielone skorupki z jajek (dla kotów z problememi nerkowymi), olej z ryby (np. tran z wątroby dorsza), drożdże piwne (też się kupuje przez internet, np. w babuzoo). Inne dodatki, typu spirulina (taka alga) czy krew wołowa w proszku itp. też są jak najbardziej przydatne, ale to nie jest tak, że absolutnie wszystkie możliwe dodatki trzeba pod groźbą załamania zdrowia kota dodawać zawsze. Nie taki Barf straszny jak go malują
Wydaje mi się, że to jest raczej tak, że barfowanie bardzo wciąga i dlatego na barfnym forum tyle jest różnych pomysłów i tematów