Dziękuję, Revontulet. To nie mój Forest.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
boniedydy pisze:marta-po pisze:Po prostu jedź i sprawdź nie jest takie proste jeśli na Paluch mam 90 km a jutro pracuję całą dobę. Dlatego proszę o pomoc osoby, które tam bywają i mogą pomóc. Chociaż przesłać zdjęcia, żebym mogła wstępnie porównać.
Osoby, które tam bywają, w dodatku zawodowo i codziennie, to przede wszystkim Biuro Adopcji - spróbuj się po prostu skontaktować ze schroniskiem. To będzie najprostsze. Tu są tylko (czy "aż") wolontariusze, którzy przeważnie dojeżdżają z daleka, także pracują zawodowo, a przyjeżdżają do schroniska wtedy, kiedy mogą - jak pisała Revontulet, przeważnie w weekendy. A koty tak źle znoszą schronisko, ze warto z odbiorem nie czekać, aż w schronisku pojawi się wolontariusz i zrobi zdjęcia. Warto szukać wcześniej dostępnych źródeł informacji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, włóczka i 291 gości