Przeczytałam o ranie na karku u 722/117 i 843/17.
Wygląda mi to na konsekwencje szczepienia kotów w kark, bo po szczepieniu często kota swędzi (odczyn poszczepienny), więc sobie rozdrapuje to miejsce.
Mądrzy weci zalecają szczepienie w łapę.
-----
Dwa lata temu trafiła do mnie kotka 5-miesięczna z Palucha z raną na karku - rozdrapanie po szczepieniu na wściekliznę.
Kotka miała skorupę na karku (rozdrapała sobie kark po szczepieniu, rana zaschła i przybrała formę skorupy), weterynarz z Palucha zalecił smarowanie maścią, ale nie zauważył, że kotka ma podwyższoną temperaturę.
Weterynarz, do którego zabrałam kotkę po wzięciu jej z Palucha, rozbebeszył ranę, odessał ropę, dał antybiotyki. Kotka dzięki temu żyje do dziś.