PALUCH 17. GPK Mrau.

[Majka13]

Czy wiadomo coś więcej o kocie 116/18? Macie może więcej jego zdjęć?

Niestety, nie żyje
Zdjęcia z zeszłego tygodnia:

Dziękuję, Revontulet. To nie mój Forest.

[marta-po]

Po prostu jedź i sprawdź nie jest takie proste jeśli na Paluch mam 90 km a jutro pracuję całą dobę. Dlatego proszę o pomoc osoby, które tam bywają i mogą pomóc. Chociaż przesłać zdjęcia, żebym mogła wstępnie porównać.

Osoby, które tam bywają, w dodatku zawodowo i codziennie, to przede wszystkim Biuro Adopcji - spróbuj się po prostu skontaktować ze schroniskiem. To będzie najprostsze. Tu są tylko (czy "aż") wolontariusze, którzy przeważnie dojeżdżają z daleka, także pracują zawodowo, a przyjeżdżają do schroniska wtedy, kiedy mogą - jak pisała Revontulet, przeważnie w weekendy. A koty tak źle znoszą schronisko, ze warto z odbiorem nie czekać, aż w schronisku pojawi się wolontariusz i zrobi zdjęcia. Warto szukać wcześniej dostępnych źródeł informacji.

Dziś dziewczyna z DS (ja byłam DT) dzwoniła wielokrotnie na Paluch i nikt nie odbierał. A nie może teraz pojechać, bo dwójka małych chorych dzieci w domu, a mąż wraca wieczorami.
Nie możemy uzyskać żadnych informacji.

[Panna007]

Spróbuj może też przez tą stronę się skontaktować, bo widzę, że mają zdjęcia zwierzaków przyjętych na kwarantannę: https://www.facebook.com/Kwarantanna-Sc ... 162187636/

[boniedydy]

Zawsze się dodzwaniałam, kiedy próbowałam intensywnie. Korzystam z telefonów zamieszczonych na stronie www, oczywiście.

[OKI]

Dostałam wiadomość, że tej nocy na Paluch trafiła tri podobna bardzo do tej. To moja była tymczaska, która zaginęła. Kotka była łapana na przęśle wiaduktu na Grota Roweckiego chyba. Czy możecie sprawdzić czy to ona, albo przesłać mi na telefon jej zdjęcia. Podam na pw nr

https://web.facebook.com/20469061621876 ... permPage=1
To inna kotka niestety.
Więcej trikolorek nie ma we wczorajszych przyjęciach.

[marta-po]

Dziękuję Ci bardzo. Nie ona ...

[Revontulet]

Dzisiejsze adopcje (do godziny 16.00):

89/18 - Kalandra - z ogłoszenia


107/18 - Bentan - na dokocenie


79/18 - Bond - z ogłoszenia Ottona


139 i 141/18


I już po naszym wyjściu:

Evita - obecny numer uzupełnię później (p. 1371/17) - pojechała do domu w zeszłą niedzielę (bez udziału wolontariuszy), dziś zwrócona ponieważ jest kotem i zachowuje się jak kot (rozsypuje żwirek, miauczy, drapie). Miejmy nadzieję, że państwo, którzy dziś ją oglądali, adoptowali ją.



.............................................................................................................

Koty w A1:

Pokój 1:

25/18 - Nirari - FeLV+



Pokój 3:

1224/18 - Ismal


Pokój 4:

72/18 - Salazar


Pokój 5:

66/18 - Nyks

[Revontulet]

Koty do adopcji ze szpitala:

62/18 - Angeline - urocza kotka. Z katarem i problemami neurologicznymi


81/18 - Rjoju - kot o charakterze idealnym - łagodny, bardzo kontaktowy pieszczoch. Rana po amputacji oczka ładnie się goi. Niestety Rjoju złapał katar i stracił apetyt.


86/18 - Chantal - przestraszona, trochę sycząca kotka z problemami nerkowymi


109/18 - Pleszka - towarzyska pieszczocha z katarem


110/18 - Arya - radosna przedstawicielka młodzieży, z katarem


111/18 - Marcysia - wesoła, młodziutka kotka. z katarem


112/18 - Fryderyka - przemiła kotka, powypadkowa ze złamaną miednicą. Cały czas ma słaby apetyt


114/18 - Marike - spokojna zrównoważona kotka, obecnie bardzo przestraszona leczeniem. Z katarem


115/18 - Pierniczek - wspaniały senior, z katarem i problemami nerkowymi


119/18 - przestraszony i broniący się przed człowiekiem kawaler, z katarem


120/18 - wesoła kotka, typ rozrabiaki, z katarem


126/18 (p. 8/18) - Hedda -z problemami nerkowymi. Coś niedobrego stało się z jej oczami - albo nie widzi, albo widzi bardzo słabo. Jest bardzo kochana.

[Szalony Kot]

Ismal już do adopcji?
Kciuki za niedzielę!

[Revontulet]

Niestety nie

[magdar77]

Dziś mimo wielu osób, które zjawiły się w schronisku, tylko jeden kot znalazł dom. Szczęście usmiechneło się do Nyks 66/18.
Pozostałe rozmowy mam nadzieję przyniosą efekty w przyszłym tygodniu.

[boniedydy]

Nyks

[banzo]

Obserwujemy ten wątek już jakiś czas i chcielibyśmy prosić o radę. Wybieraliśmy się na Dzień Kota za tydzień, żeby o tym porozmawiać, ale niestety nagły wyjazd nam to uniemożliwi.
Pod koniec grudnia wzięliśmy z Palucha kotka - był poważnie chory na koci katar, ale po pewnymi czasie udało nam się go zupełnie zwalczyć, kotek został tydzień temu wykastrowany. W schronisku został oceniony na 7 lat, jednak okulistka po badaniu gałki ocznej stwierdziła, że ma maksymalnie 3 lata. Kotek jest towarzyski, szybko się przekonuje do nowych osób, daje się głaskać i głośno mruczy, chociaż na kolana nie wskakuje, czasami czegoś się przestraszy, ale ogólnie wszystko jest w normie, chociaż nie lubi wysokości (nie wiemy jeszcze, czy się aklimatyzuje, czy po prostu tak ma). Za myszką na wędce potrafi biegać do utraty tchu. Najukochańsze stworzenie na świecie
Ponieważ jednak pracujemy standardowo 8 godzin dziennie, to kot przez ten czas jest sam w domu i zastanawialiśmy się nad adopcją towarzysza/towarzyszki. Zaczęliśmy czytać trochę o wielu kotach w domu i w większość miejsc jest napisane, że dla kota najlepiej żeby był sam, bo kot to zwierzę samotnik i kolejny osobnik w domu jest mu absolutnie niepotrzebny. I dlatego chcielibyśmy prosić o radę osoby, które znają się na kotach bardziej niż my Czy faktycznie tak jest, i lepiej mu będzie samemu? Mamy warunki na dwa koty, mieszkanie jest przestronne, dużo kryjówek i miejsc do skakania i spania, do tego śledzenie losów tych biedactw ze schroniska często powoduje, że niewiele brakuje żebyśmy wsiedli w samochód i pojechali po jakiegoś. Ale nie chcielibyśmy przy tym skrzywdzić i unieszczęśliwić (wbrew zamiarom) naszego rezydenta. A jeśli już brać drugiego, to lepiej spokojnego staruszka, młodego kociaka czy takiego pośredniego? Kocurka czy kotkę?
Bardzo prosimy o wszelkie rady i wskazówki!

[pchełeczka]

kocurka w podobnym wieku ;P

[Szalony Kot]

Przede wszystkim najlepszy kot o zbliżonym charakterze jeśli macie typowego trzylatka, jeszcze trochę ganiającego, ale nie wariującego już jak małolat - to właśnie takiego

Jeśli jednak bardziej leniwego i spokojnego niż wskazuje wiek - to też takiego dobrać, może ewentualnie trochę bardziej aktywnego, żeby go rozruszał, ale też nie za bardzo, żeby go nie zamęczył.

Jeśli bardziej aktywnego i ruchliwego, bardziej jak roczniaka - to też takiego szukajcie.