Miau.PL

Chikita - ja mam małe koty w sensie wzrostu. Nie takie olbrzymy, jak większość. Jak dawałam więcej żarcia, to jeden zamieniał się w pulpet - stracił talię. Ale wzwyż i tak nie urósł A posiłki są 3, więc myślę, że zwierzaki nie głodują

Aha, z tym że nie wzięłam pod uwagę, że na zimę będę dawać troszkę więcej.

Myślałam, że masz wyrośnięte kociska- aczkolwiek mojej drugiej taka porcja na cały dzień by starczyła (niejadek). Stara by siała wielkie oburzenie na cały świat

Może źle robię, ale ja dla swoich nie zmieniam dawkowania karmy- cały rok dostają tyle samo. U mojego niejadka to nawet strach umniejszyć zawartość miski.

Jeśli Twoim nie zmienia się waga zależnie od pory roku, to nie widzę potrzeby zmiany dawkowania jedzenia U mnie przynajmniej jeden kot w tamtym roku "zaszalał" z wagą, więc w tym mam już konkretne plany.

Mój mały kociak to już ma prawie 6 m-cy, tylko wydaje mi się, że ma chyba problemy z jedzeniem, np rano dostanie trochę suchej karmy, po czym po godzinie dostaje mokrą- tak około 70 g, po czym jak zje i choć ma brzuszek jak beczka (naprawdę kulka) to znowu lata za mną- jakby wogóle nie pojadł. I chyba coś jest nie tak, co radzicie ?

Nic dziwnego.
Przez godzinę ta sucha karma nawet nie zdąży dobrze namoknąć w brzuszku, nie mówiąc już o jej strawieniu i przejściu do jelit (suche potrzebuje ok 8 godzin na strawienie).
A Ty mu dopakowujesz następną porcję jedzenia.
To wszystko było mówione wiele razy w tym wątku od początku. Zadajesz od nowa te same pytania, zamiast przeczytać ze zrozumieniem, co było już pisane.

Daje mu mokrą, bo on siedzi i zaraz biega za mną i miauczy, że jest głodny i wiem, że było pisane ale tylko było podane, że np trzy posiłki trzeba dawać ale nie było podanych proporcji ile takiej mokrej karmy dać na jeden posiłek x 3

Ja podaje mojemu maluchowi saszetki Benka takie mi poleciła pani w zoologicznym. Przed odrobaczeniem jadła je normalnie i jej smakowało a po odrobaczeniu straciła apetyt na 3dni i teraz woli karme dla dorosłego! Tamtej nie tknie! Przedtem też whiskas.

Z tego co wiem, rozwijający kot powinien jeść tyle, ile chce. Szybko rośnie i ciągle się bawi, to pochłania niesamowite pokłady energii które trzeba na bieżąco uzupełniać. Ja karmię moją kilkumiesięczną kotkę rano mokrą karmą, staram się aby na raz nie jadła więcej niż 40-50gram (bo po większej ilości ma luźne kupy), za to często, w ciągu 2 godzin zjada nawet 3 takie porcje. Czasem nawet po pół godziny dostaje kolejną porcję. To samo wieczorem, tylko zjada dużo więcej więc takich mniejszych porcji dostaje nawet więcej. Maksymalnie w ciągu dnia zjada 400gram mokrej karmy, minimalnie 200, jeśli o więcej nie prosi. Rzadko jest tak, że codziennie je tyle samo. Podejrzewam że zalezy to od fazy wzrostu, od ilości zabawy etc. Pewnie byłoby wygodniej żeby taką karmę miala dostępną non stop i sama sobie dobierała, ale wg niej karma która stoi 10 minut w misce nie nadaje się już do jedzenia, stąd to wielokrotne karmienie. Oprócz tego dostęp do suchej karmy ma non stop, na szczęście średnio ją lubi więc zjada tylko kiedy jest bardzo głodna i nie ma szans na inną opcję, czyli nad ranem, późno wieczorem lub kiedy nas nie ma w domu.

Chyba nie ma uniwersalnej reguły dot. wielkości porcji dla małego kota. Lepiej jest po prostu kota obserwować i na tej podstawie wypracować jakiś rytm.

Moja mokra karma to głównie GranataPet, uwielbia ją. W obecnie zjadanych ilościach trochę kosztuje, ale docelowo podobno kotu ma wystarczyc 100gr dziennie więc drogo by to na pewno nie wyszło. Sucha to Orijen, nie przepada za nią ale mi to akurat odpowiada, nie chcę jej do suchego przyzwyczajać ale chce żeby to jedzenie miała dostępne.

MOim zdaniem lepszej jakości jedzenie to czysta inwestycja, bo mniej kasy wydaje na weterynarza.

edit:ort

To, że kot ma apetyt nie znaczy jeszcze, że MUSI dostać coś do jedzenia. W dodatku Twój nauczył się, że jak za Tobą chodzi, to dostanie jeść. Zatem ma sporo powodów, aby łazić i wyglądać na głodnego.

witajcie, powiedzcie co moze byc przyczyna bulgotania w brzuszku kota ? wspomne ze to bulgotanie slychac gdy tylko kociak cos zje

powinien osluchac to bulgotanie weterynarz

Byłam u weta, i mówiła, że to zapalenie jelit, i że kłaczki mu siedziały na żołądku, dostał kroplówke, antybiotyk. Antybiotyk skończył i parę dni później znowu ma to bulgotanie i przelewanie się jak coś zje, dlatego pytam tutaj bo po wizycie i leczeniu jest to samo. ( dodam , że przed wizytą kilka razy wymiotował- to były takie chlusty z dużą ilością wody)

No tak, ale wiesz, wet wetowi nierowny...

Moze flora bakteryjna w jelitkach nie jest taka jak trzeba? I potrzebie probiotyki kocie?

A pastę na klaka mu dajesz?
Raz na tydzień 3-4 cm z tuby, prosto do buzi.