Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 20, 2017 12:35 Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Witam,

Jestem posiadaczem rudego kocurka, obecnie 5mcy, jest u mnie od 1 czerwca, czyli leci 3 miesiąc. Kocurek od samego początku zachowuje się jak dzik. Tzn nie daje się głaskać, tylko zaraz przechodzi do gryzienia, wyrywa się, nie daje się wziąć na ręce czy na kolana, bo zaraz znowu zęby, pazury i nerwowo się chce wyrwać.. Nigdy do mnie sam nie przychodzi by wskoczyć na nogi itp. Jedynie w nocy czasem wpadnie do pokoju i wskoczy na łóżko i tak sobie śpi ze mną. Tylko tyle. Normalnie to ma mnie za nikogo, może za lokaja. Chce tylko żebym mu dawał żarcie, a tak to mam się turlać. Nie jest kastrowany. Czy to normalne zachowanie czy taka będzie już jego natura? Nie zależy mi na takim dziwaku i egoiście. Oczywiście nie słucha się, niczego się nie uczy, ma mnie w du... Jedynie co potrafi, to latać po chałupie jak debil, jak mu się załączy tryb atomowy. Nie śpi na swoim legowisku, tylko gdzie mu się podoba. Ogólnie to lata, sra, żre, śpi, i pokazuje mi środkowy palec.

Proszę o Wasze opinie, czy tak już będzie czy to kwestia tego że jest mały? Czy kastracja coś zmieni? Wiem że koty to indywidualiści, ale aż tak mocno? Moi znajomi mają koty i nigdy nie mieli takich problemów, ich koty są ułożone, przychodzą do nich, wskakują i tak jakoś pozytywniej to wygląda.

Na razie to tyle.
Pzdr.

pankleks

 
Posty: 22
Od: Nie sie 20, 2017 12:27

Post » Nie sie 20, 2017 19:24 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Witaj,
to jeszcze kocie dziecko, chce się bawić. Tak, z wiekiem przestanie być takim wariatuńciem, jeszcze do tego zatęsknisz. :lol: Kastracja jest zalecana - chyba nie chcesz mieć śmierdzącego mieszkania? Skoro z Tobą śpi, to Cię lubi.
Bawisz się z nim choć trochę? Np. laserkiem? Wędką?
Dziwakiem i egoistą może być człowiek, zwierzę - nie. :twisted:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34247
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Nie sie 20, 2017 19:35 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Nie wszystkie koty sa przytulasne. A male koty czesto nie maja czasu na przytylanki tym bardziej. Ale skoro nie byles gotowy na to, ze kot moze nie miec ochoty sie przytulac, w ogole to on dyktuje warunki kontaktow, bo szczesliwy czlowiek z kotem jest wtedy, kiedy kot jest szczesliwy, to dlaczego zdecydowales sie na kota?
Zwierzak nie jest od tego, zeby spelnial nasze zachcianki ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84807
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon sie 21, 2017 9:30 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Jeśli kot jest już trzy miesiące z Tobą, to znaczy że od matki został oddzielony nieco zbyt wczesnie. Powinien byc z mamą do 12-16 tygodnia, dzieki temu nauczylby sie ze to gryzienie, drapanie i bicie lapami boli.
A tak traktuje Cię tak, jak traktują się kociaki w wieku 8 tygodni - tylko ze jak byl malutki to nie bolalo to tak bardzo, a teraz z każdą chwilą bedzie gorzej ;)
Moze jeszcze wyrosnac z niego przytulas, ale to Ty powinieneś inaczej budowac te relacje. Po pierwsze zadbac o to, zeby kot byl wybawiony od swojej kociej strony - nie baw sie z nim ręką, tylko wedka, laserkiem, szeleszczacymi kulkami z papieru, skorkowymi myszkami. Zorganizuj mu fajnie przestrzen pelna wyzwan - zeby mial mozliwosc sie wspinac, drapac, miec schowki i skrytki, ogarnij mu trzeci poziom, podsufitowy, ktorego ludzie malo uzywaja i zazwyczaj zaniedbuja tym kota.
Fqjnie byłoby sprawic mu kociego kumpla do zabaw, ale jesli nie masz takiej mozliwosci to po prostu aktywnie sie z nim baw.
I nagradzaj za czas, gdy sam zainicjuje kontakt - dawaj np kawaleczki kocich kabanosow za glaskanie albo w ogole glaszcz przy jedzeniu, staraj sie nienarzucajaco glaskac wtedy gdy sam przychodzi i przerywaj kontakt gdy o to prosi np zaczynajac nerwowo machac ogonem.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 22, 2017 11:02 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Opis nie jest pełny. Kot wygląda na źle zsocjalizowanego ale oprócz tego może mieć zaburzenia integracji sensorycznej, dlatego w ogóle może nie chcieć dotyku. Jeśli chcesz go do siebie przekonać, musisz włożyć w to sporo wysiłku. Przede wszystkim zabawa. Szalony Kot dobrze radzi też z nagrodami. Głaskanie nie na siłę, bo każdy taki przymus, kiedy kot musi się bronić przed Tobą pazurami, utrwala w nim przekonanie, że lepiej się do Ciebie nie zbliżać (metoda siłowej pacyfikacji u kociąt istnieje, ale podejmują się jej osoby z doświadczeniem. Tobie nie radzę, bo prawie na pewno osiągniesz efekt odwrotny). I przemyślałabym drugiego kota. To dobry moment, później Twój pupil może nie umieć się dogadywać z żadnymi kotami.
To że kot nie śpi na swoim legowisku to norma. A w dodatku sygnał, że legowisko nie spełnia jego oczekiwań (np. leży w złym miejscu).
Twój kot być może z czasem polubi przytulanie, ale skoro już teraz tego unika, to może okazać się wskazana pomoc behawiorysty NA MIEJSCU. FACHOWCA, który obejrzy Wasze relacje osobiście, bo nasze rady bazują jedynie na Twoim opisie, to za mało. I ma to być fachowiec, a nie ktoś po ukończeniu kursu korespondencyjnego. Ma mieć tytuł lekarza weterynarii-behawiorysty.
Miej jednak na względzie, że Twój kot może należeć do takich, które po prostu nie lubią zbytniego kontaktu i nawet fachowiec nie zmieni go o 180 stopni. Ale pomoc mogłaby być wskazana. I to zanim kot całkiem zacznie Cię unikać (a jak to zgrabnie ująłeś: Nie zależy Ci na takim kocie).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 22, 2017 11:04 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Bawię się z nim codziennie, ma taki drapak z dziuplą, ale rzadko korzysta. Wędki, lasery, piłeczki wszystko jest, ale i tak najbardziej lubi latać za zwyczajnym kapslem plastikowym od butelki. Wtedy nie ma nic lepszego.

Wziąłem kota, bo chciałem jakiegoś domownika. Chciałem psa, ale z racji zawodowej nie mogłem sobie pozwolić, bo by się zapłakał kiedy nie byłoby mnie w domu przez 8-12h. Kot? Sam sobie radzi.

Wkurza mnie jak wszędzie włazi czytaj blaty, szafki, a za tv jak mi się zeszczał i wywaliło prąd bo sobie zrobił wc na listwie z kablami, to dostałem białej gorączki. Kiedy zauważam zmiany na ścianach, też mnie nosi. Sugerowałem się kotami znajomych, które są ułożone. A ten? Ehh. Może i z wiekiem mu przejdzie, ale pewności nie mam. Chodzi mi po głowie myśl czy go nie oddać po prostu. Balkonu normalnie nie otworzę, bo zaraz wyskoczy, chodzić trzeba za nim i sprawdzać czy czegoś nie rozwala.

Żwirek drewniany zawsze porozwalany. Nie wiem może silikonowy będzie lepszy i nie będzie roznosił.

Liczyłem na jakieś lepszą empatię z jego strony.

Aha i wali mu z pyska :) Wet powiedział, że zęby zmienia czy coś i dlatego. Przejdzie to? Bo smród jak z biogazowni.

pankleks

 
Posty: 22
Od: Nie sie 20, 2017 12:27

Post » Wto sie 22, 2017 11:31 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

To, że masz zapas zabawek w domu nie znaczy, że bawisz się z kotem odpowiednią ilość czasu. Minimum to godzina dziennie, ale to takie minimum (a to i tak zaniżona wartość, większość podaje inną ilość czasu).
I tak, często się okazuje, że kot najbardziej lubi prostą zabawkę, jak kawałek tektury, zamiast wymyślonych przez człowieka.
Jeśli kot załatwia się poza kuwetą to może oznaczać problemy zdrowotne. Musisz być gotów na szybką reakcję w tego typu sytuacjach.
Żeby kota "ułożyć" (trochę kiepskie sformułowanie, ale niech będzie), trzeba włożyć w to dużo wysiłku. Kot sam z siebie nie wymyśli, jakie masz oczekiwania.
Balkon obowiązkowo należy zabezpieczyć, a nie "chodzić za kotem". Obowiązkowo!
Żwirek silikonowy po pierwsze może okazać się zabójczy dla kota, po drugie może spowodować, iż Twój kot będzie unikać kuwety (bo szeleści i niektóre koty się go boją), po trzecie też się roznosi (chociaż mniej).
Kot to nie człowiek ani bohater filmów DIsneya, nie okaże Ci empatii.

Jeśli nie jesteś gotów na zabezpieczenie balkonu i okien, nie jesteś w stanie zaakceptować rozniesionego żwirku, plam na ścianach (to ewidentny sygnał, że kot się nudził), zniszczonych mebli i sprzętów elektrycznych, ani chodzenia po blatach, to niestety nie jesteś gotowy na kota. Jeśli koniecznie się upierasz przy jakimś, to powinieneś był wybrać dorosłego, min. 3-letniego (a może nawet starszego), o znanym charakterze, z dobrego DT który dopasuje do Ciebie pupila, napodłogowego (są takie koty ale nieliczne), przytulaśnego, który więcej śpi niż buszuje (chociaż nie wiem, czy dobry DT chciałby oddać kota przy niektórych aspektach Twojego podejścia...) W każdym razie kociak to nie był dobry pomysł.
Rozważ, czy zapewnisz młodemu odpowiednią opiekę. Czy będziesz w stanie jeździć z nim do weta w razie potrzeby i robić wszystkie - na pozór bzdurne - badania, kiedy tylko krzywo siądzie czy siknie w telewizor. Bo sądząc po Twoich postach nie jesteś na to przygotowany.
Jeżeli Ci zależy na budowaniu relacji z TYM kotem, zrób dla niego wszystko, co tylko w Twojej mocy, razem z zaproszeniem do siebie behawiorysty. Jeśli Ci na nim nie zależy, oddaj go w dobre ręce, ale w takie, które autentycznie o kota zadbają. Komuś, kto szuka kolegi dla swojego kota ale ma zabezpieczone okna i balkon, często chodzi do weta i tak dalej.
I nie spiesz się z decyzją ani co do tego kotka, ani co do jakiegokolwiek innego. Przemyśl wszystko. Musisz być naprawdę gotowy. Kot to wbrew pozorom duża odpowiedzialność. Poczytaj forum. Różne wątki, nie tylko te związane z Twoimi pytaniami. To pomoże Ci zrozumieć część kocich potrzeb i problemów.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 22, 2017 11:48 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Dwa razy się załatwił poza kuwetą, normalnie korzysta bezproblemowo.

Sytuacja: leży sobie w swoim domku, podchodzę do niego, chcę go pomiziać koło ucha, mija 2-3 sek i już zęby idą w ruch. Ewidentnie mu się to nie podoba. To prawda koty chodzą swoimi ścieżkami. Ja się chyba przeliczyłem, albo naiwnie nasłuchałem i naoglądałem kotów innych ludzi. Wiem na pewno że nigdy więcej nie wziąłbym drugi raz kota. Teraz mam trochę wyrzuty sumienia. Oddać nie oddać, jak oddam może być tak że wrócę do domu i będę żałował. Jak nie oddam, to pewne jest dalsze ograniczone życie, balkon pozamykany, wieczna inwigilacja co rozwalił.

Rodzice mówią mi, młody jest, dziecko zmieni się, zobaczysz. Tylko jakim kosztem jeśli to naprawdę nastąpi. Legowisko mu przeniosłem w inne miejsce i dalej ma je gdzieś. Woli sofę, moje wyrko. Uwielbia parapety, ale tam sobie akurat może wchodzić, nie mam nic przeciwko.

Jakbym wiedział, że taka będzie historia, na pewno bym się nie zdecydował, moja wina.

pankleks

 
Posty: 22
Od: Nie sie 20, 2017 12:27

Post » Wto sie 22, 2017 11:48 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

pankleks pisze:
Wziąłem kota, bo chciałem jakiegoś domownika. Chciałem psa, ale z racji zawodowej nie mogłem sobie pozwolić, bo by się zapłakał kiedy nie byłoby mnie w domu przez 8-12h. Kot? Sam sobie radzi.

Nie bierz psa. Może rybki? Nie brudzą, nigdzie nie włażą, głosu nie mają. No domownicy idealni.

Wkurza mnie jak wszędzie włazi czytaj blaty, szafki, a za tv jak mi się zeszczał i wywaliło prąd bo sobie zrobił wc na listwie z kablami, to dostałem białej gorączki. Kiedy zauważam zmiany na ścianach, też mnie nosi. Sugerowałem się kotami znajomych, które są ułożone. A ten? Ehh. Może i z wiekiem mu przejdzie, ale pewności nie mam. Chodzi mi po głowie myśl czy go nie oddać po prostu.

To "samo" nie przejdzie. Kota też się wychowuje. Skąd go masz? Bo mi się wydaje, że to jakiś kociak od tych wolnożyjących.

Balkonu normalnie nie otworzę, bo zaraz wyskoczy, chodzić trzeba za nim i sprawdzać czy czegoś nie rozwala.

Balkon należy osiatkować, wtedy nie tylko nie będziesz się obawiał czy kot Ci nie wyleci, ale masz też spokój z gołębiami.

Żwirek drewniany zawsze porozwalany. Nie wiem może silikonowy będzie lepszy i nie będzie roznosił.

Liczyłem na jakieś lepszą empatię z jego strony.

Czyli jaką? By sprzątał po sobie rozsypany żwirek? Połóż dywanik przed kuwetą to się nie będzie roznosił po domu.


Aha i wali mu z pyska :) Wet powiedział, że zęby zmienia czy coś i dlatego. Przejdzie to? Bo smród jak z biogazowni.

Czym go karmisz?

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sie 22, 2017 11:59 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Troll?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sie 22, 2017 12:02 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Nie sądzę.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34247
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto sie 22, 2017 12:08 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Kot ma leżeć karnie na swoim legowisku, a jeżeli woli gdzie indziej, to jest nie ułożony??? Wszystkie koty sypiają tam, gdzie chcą i co w tym złego?
Nic, ale to nic nie wiesz o kotach i odnoszę wrażenie, że wcale nie chcesz się nauczyć.
Poczytałeś choć trochę o naturze i zachowaniu kotów, zwłaszcza młodych?
Ostatnio edytowano Wto sie 22, 2017 13:41 przez Alija, łącznie edytowano 1 raz

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 22, 2017 12:16 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Ja myślę że właściciel się najbardziej piekli o te wc na listwie :lol:

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sie 22, 2017 13:45 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

Nie piekle się o wc, aczkolwiek byłem w szoku że to zrobił, skoro z kuwety korzysta bez problemu.

Karmię go tylko suchą karmą purina i czasem dreamis. Wet powiedział że to od zębów, że zmienia itp, jakiś żel mi dała, raz dziennie smarować mu szczene.

Kot jest od ludzi, dachowiec, żaden rasowy, taki rudy Tygrys.

Piszesz: kot się nie domyśli czego oczekuje.. Czyli przyznasz że jest glupszy od psa?

pankleks

 
Posty: 22
Od: Nie sie 20, 2017 12:27

Post » Wto sie 22, 2017 14:05 Re: Rudy kocurek wariuje. Proszę o opinie.

To jest kocie dziecko, które ma jeszcze pstro w głowie, zresztą tak samo jak i psie dziecko. Oczekiwanie rozumu od dziecka to nieporozumienie.
Większość kotów uspokaja się około roku i współmieszkanie z nimi staje się łatwejsze. Kastracja też się do tego przyczynia

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kicalka, misiulka i 184 gości