Strona 57 z 100

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 03, 2018 11:09
przez iza71koty
W ostatnim czasie mamy spory kłopot z rybą.Są jej niewielkie ilości.Głównie powodem sa upały.Czasem starcza na 1 dzień.Czasem na 2.Musze kupować porcje rosołowe.

Nie pisałam nic o Monie, bo troche wpadłam z malowaniem.To znaczy chciałam coś zrobić zżeby poratować budżet.Okaże się czy to działanie bedzie skuteczne czy nie. :roll: :oops:

Kotka sobie radzi.Jest dobrze.Byłam na terenie firmy.Rozmawiałam z właścicielem.Sympatyczny.Nie ma nic przeciwko bytowaniu kotki.Na razie zaniosłam jej posłanko i zrobiłam spore legowisko w zadaszonym nieużytkowanym pomieszczeniu firmy.Jesienią mam zgodę na przyniesienie tam ocieplanej budki.

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Wto sie 07, 2018 12:56
przez iza71koty
FRUZIA Opiekun Wirtualny inaid
Obrazek

ZDZISIU
Obrazek

BALBINKA Opiekun Wirtualny Megana
Obrazek

MISIU
Obrazek

MAKSIU Opiekun Wirtualny aga66
ObrazekObrazek

SZARUŚ Opiekun Wirtualny Afatima
Obrazek

IDA
Obrazek

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Wto sie 07, 2018 19:52
przez Stomachari
:)

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 13:24
przez iza71koty
Kochani pięknie dziękuje za kolejne wsparcie dla kotków ze stada. :D :201494
taizu :1luvu: Jola.Sz :1luvu: inaid :1luvu: alicat :1luvu: kena :1luvu: Dziękuje Dziewczyny. :D

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 13:27
przez iza71koty
Jeszcze jedno szczególne podziękowanie dla aga66 :1luvu: za to że we mnie uwierzyła i zakupiła na moim Bazarku 3 moje prace. :D Dziękuję Agnieszko bardzo mocno. :201494

Powoli tworzę już kolejne, więc jeśli ktoś będzie wkrótce zainteresowany to zapraszam. :roll: :oops:

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 13:37
przez iza71koty
Teraz trochę gorszych wiadomości.

Upały wykańczają.Dzisiaj mamy jeden dzień oddechu.

Ale dwa dni temu , miałam to napisać wczoraj odszedł nam kotek ze stada.

3 dni nie było go na posiłku.Dopiero 4 dnia pojawił się tam gdzie karmię Monę.Niestety Taiger był w bardzo złym stanie.Miał okropny problem z oddychaniem.Miał rano trafić do Weta ale nie przeżył nocy.

Trudno wyrokować co było przyczyną ale zapach mógł niestety dowodzić jakiejś paskudnej wirusówki ,tym bardziej ze był to kot masywny i dosyć mocnego zdrowia.

Mąż pochował Taigerka w jego terenie.Był z nami prawie 3 lata.

Ze stada odeszła też jedna kotka.Była z nami ponad 10 lat.Czarna kochana kicia o imieniu Niunia.Wczoraj dowiedziałam się że kotka leży w zaroślach za garażami.Znalazłam ciałko.Od 2 dni nie specjalnie była zainteresowana jedzeniem ale w tym upale sądziłam ze to przejściowe.Tym bardziej że i w domu mam ostatnio kłopot z jedzeniem u dwóch kocurków.Bąbelka i Łatka.

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 13:39
przez iza71koty
Obrazek

Taiger

Obrazek

Niunia

Żegnajcie kociaki...... :cry:

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 13:43
przez iza71koty
Dziękuję Meganie za dotychczasową Opiekę Wirtualną nad Niunią[*]

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 18:11
przez aga66
Przykro. Ale chociaż dobrze, że wiesz co sie z nimi stało a nie nagle zaginęły.

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 21:20
przez iza71koty
aga66 pisze:Przykro. Ale chociaż dobrze, że wiesz co sie z nimi stało a nie nagle zaginęły.


To prawda.To zawsze bardzo ważne informacje dla mnie.Najgorsza jest niepewność.
Zawsze szukam kota.Ile się da.Znam teren gdzie jakiego kota szukać.Czasem pytam ludzi, kiedy moje ustalenia nie wystarczają.Tak było w przypadku Niuni[*]

W tamtym roku jesienią w miejscu karmienia Taigera[*] miałam jakiegoś potwornego wirusa.Odeszła wtedy kotka z kociakami.I 3 inne dorosłe koty.

Oczywiście nie było to w krótkim czasie ale wirus zabrał wtedy kilka kotów.

To dosyć neutralny teren ,podobnie jak miejsce gdzie żyła Niunia[*] więc wykluczam udział osób trzecich.Są tam karmione inne koty i one odpukać są w dobrej formie.

Wiem jedno że koty przez ten czas były syte.Miały schronienia i choć marne to na koniec takie pocieszenie ale miały dobre życie.W dużym stopniu dzięki Wam :201494

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Sob sie 11, 2018 1:19
przez Stomachari
:(

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Wto sie 14, 2018 14:17
przez iza71koty
Zapraszam na bazarek z książkami;
viewtopic.php?f=20&t=186288


Zapraszam na bazarek z perfumami: Tester Paco Rabanne Lady Million Prive 80 ml- ubytek ok. 10% i Kim Kardashian Glam 30 ml- minimalny ubytek.
viewtopic.php?f=20&t=186291

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Czw sie 16, 2018 19:34
przez Baltimoore
Iza, zamówiłam 10 kg Josera Catelux w ramach mojej wirtualnej adopcji.

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pon sie 20, 2018 11:36
przez iza71koty
Baltimoore pisze:Iza, zamówiłam 10 kg Josera Catelux w ramach mojej wirtualnej adopcji.


Dziękuje Aga. :1luvu: :201494 Dam znać jak dotrze.Przepraszam ze dopiero teraz ale albo mam problem z monitorem, ciągle coś sie dzieje albo inne sprawy.Zawsze coś.
Maksiu zawsze noca przychodził na moje podwórko.I przestał od 2 dni.Szukałam.Okazało się że utyka.Przednia łapka pogryziona.I teraz nie wiem czy pies czy nie Szaruś.Sprowadził sie do mnie z terenu P.Ewy zamieszkał na podwórku i sobie je przywłaszczył.Wygania inne koty.I Gosię i Balbinke no i Maksia który mnie nocą odwiedzał.Latam teraz wieczorami do niego z antybiotykiem i pilnuje żeby był syty.On ma i tak problem po starym urazie z bioderkiem a teraz jeszcze ta przednia łapka.Jak nie będzie sprawny to nie da rady przejść ulicy.

Do tego kończe obrazy.Jeden sprawił mi kłopot .Już byłam bliska zniszczyć i wyrzucić ale mnie powstrzymano.No i teraz go ratuje.Za kilka dni powinnam skończyc co trzeba, wystawię na Bazarku no i zapraszam goraco do kupna.

Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

PostNapisane: Pon sie 20, 2018 11:38
przez iza71koty
Kochani pięknie dziękuje za pomoc i wsparcie. :D Gorące podziękowania :1luvu: za ostatnie wpłaty które do mnie dotarły - kotydwa12 :1luvu: Aksamitne_Futerko :1luvu: magnolia.bb :1luvu: