Strona 40 z 100

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 14:19
przez iza71koty
ASK@ pisze:I to jest najgorsze. Mój dziki Pikuś (po domowej matce), znający "pana", dał się im złapać. A oni go wywieźli. 30 km za Otwock. Miało być mu lepiej. Razem z mężem szukaliśmy go wszędzie kilka tygodni. Piwnice, lasy, dziury... Boże, ile ja się napłakałam. Po 3 miesiącach (w listopadzie) ,podczas karmienia, wyszło coś chudego. To był on. Szkieletor taki,że łykałam łzy. Okazało się ,że wracał na piechtą do nas te kilkanaście tygodni. Zabrałam, wyleczyłam, dałam dom. Ale Pikuś nie chciał u nas być. Demolował pokój i wszędzie się załatwiał. Więc mąż wyniósł go do jego piwnicy. A za dwa dni przyniósł go ...w ramionach 8O Stał mąż w drzwiach ze słowami "wróciłem do domu". Pikuś czekał na niego pod klatką gdy wracał z psem. TZ wziął go na ręce a on bez problemu dał się zanieść na 4-te piętro. zamieszkał w szafie na pół roku.Ale nigdy już niczego nie zniszczył i nie zapskudził. Dzikunek co nigdy nam się nie dał dotknąć był największym miziakiem na świecie. Ale to już inna historia. Wybacz Izo za wtręt.


Piękna i bolesna historia.Na szczęście z dobrym finałem.Dziękuję Asiu :1luvu: :wink:

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 18:51
przez iza71koty
Zdjęcia z dzisiejszego karmienia, niestety tylko kilka. Aparat w moim telefonie potrzebuje bardzo dużo światła żeby zdjęcie wyszło wystarczająco ostre. Najgorsze jest to, że duża część kotków jest karmiona po godzinie 18-stej- a wtedy jest już zbyt mało światła i trudno uchwycić kota na foto- i nie mogę ich pofocić. Jak tylko zdobędę jakiś lepszy sprzęt to będę robić dużo więcej zdjęć.

Wrzucone zdjęcia to zdjęcia kotów, które ostatnio unikały fotografowania( chyba tylko Szaruś pojawił się na tamtych zdjęciach sprzed kilku dni).

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 19:10
przez iza71koty
Ale ze mnie spryciula....
Balbinka.


Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Wto maja 01, 2018 19:43
przez Stomachari
Te dwa najbardziej mi się podobają :D Są przesłodkie :)
iza71koty pisze:ObrazekObrazek


A Balbinka to spryciula :)

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Czw maja 03, 2018 16:06
przez Muireade
Czarne koty są takie piękne... Chcialabym taką kotkę, ech...

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Sob maja 05, 2018 8:47
przez iza71koty
Muireade pisze:Czarne koty są takie piękne... Chcialabym taką kotkę, ech...


Nie masz żadnego czarnego kota?U.....to ogromna strata.Taka czarna magiczna pantera.Z moich doświadczeń wynika że czarne koty mają zwykle bardzo łagodne charaktery.Kocurki może mniej ale kotki są rewelacyjne. :wink:

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Sob maja 05, 2018 8:49
przez iza71koty
Kochani kończy nam się suche jedzonko.Mocno kończy i szybko niestety jak zwykle. :oops: :roll: :| Niestety tak to już jest w nadmiarze kotów ze idzie tego dużo.Proszę jeśli Ktoś może wspomóc..... :oops:

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Sob maja 05, 2018 16:20
przez ASK@
iza71koty pisze:Kochani kończy nam się suche jedzonko.Mocno kończy i szybko niestety jak zwykle. :oops: :roll: :| Niestety tak to już jest w nadmiarze kotów ze idzie tego dużo.Proszę jeśli Ktoś może wspomóc..... :oops:

:!: :!: :!:

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Nie maja 06, 2018 14:54
przez iza71koty
ASK@ pisze:
iza71koty pisze:Kochani kończy nam się suche jedzonko.Mocno kończy i szybko niestety jak zwykle. :oops: :roll: :| Niestety tak to już jest w nadmiarze kotów ze idzie tego dużo.Proszę jeśli Ktoś może wspomóc..... :oops:

:!: :!: :!:


Dzięki Asia :wink:



Zapraszam na Bazarek

viewtopic.php?f=20&t=184940

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 10:00
przez iza71koty
Zapraszam kochani.Połowa zysku dla kotków z mojego stada.

viewtopic.php?f=20&t=184948

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 10:03
przez iza71koty
Pięknie dziękuję :1luvu: alicat :1luvu: za worek Josery catelux :D i 6 puszek smilli. :D

Kotki pięknie dziękują za jedzonko. Zdjęcia słabej jakości-niestety, ale tylko takie udało mi się zrobić, mój aparat w dobrym oświetleniu robi naprawdę ładne zdjęcia, natomiast w słabszym świetle( a wystarczy żeby było pochmurno, lub obecnie po 17-stej) już nie.Duża ilość kotków nie ma szans na zdjęcie, bo karmiona jest po 18,00, a przecież mamy ich naprawdę dużo,
około 80 sztuk. Może na dniach uda się załatwić jakiś lepszy sprzęt,a wtedy nadrobimy.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Oczywiście mój apel jest nadal aktualny. :roll: :oops: Sucha karma idzie u nas bardzo szybciutko, więc jeśli Ktoś może :oops: ....będę bardzo wdzięczna.

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 11:02
przez iza71koty
A tutaj bawiąca się moja domowa kotka.
Sonia



Zdjęcia kilku moich domowych kotów.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 16:24
przez iza71koty
Jestem Taiger. Czekam na Opiekuna. Pokochaj mnie wirtualnie.

Obrazek

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Śro maja 09, 2018 20:19
przez ASK@
Nasz pierwszy kot nazywał się Tiger i był marmurkiem Tak jak ten. Był największym przyjacielem córki.
Warto pomagać!

Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin. Pilne!! Dramat Har

PostNapisane: Czw maja 10, 2018 10:21
przez iza71koty
ASK@ pisze:Nasz pierwszy kot nazywał się Tiger i był marmurkiem Tak jak ten. Był największym przyjacielem córki.
Warto pomagać!


:1luvu: :D


Kochani znalazłam wczoraj sucha karmę niedużo bo w granicach 7 kg.Karma jest uszkodzona z niewielkim ubytkiem ale dobra gatunkowo.Nie stać mnie na zakup worka :oops: :roll: więc sobie pomyślałam, że choć w ten sposób. :roll: Gdyby Ktoś chciał mnie wesprzeć w zakupie wpłacając grosik będę bardzo wdzięczna.Zależy mi żeby jakoś po trochu podzielić kotkom w domu.I mieć po troszku dla weteranów w stadzie.Koszt zakupu to około 100 zł.