Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Pon gru 03, 2018 13:15Kolejny dzień fatalna pogoda.Pada.
Zapraszam do pomocy.Może Ktoś.....
Zapraszam do pomocy.Może Ktoś.....
Strona 73 z 100
Napisane: Pon gru 03, 2018 13:15Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Pon gru 03, 2018 21:32U mnie też pada...
Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Śro gru 05, 2018 21:54Zapraszam na bazarek, z którego część dochodu postanowiłam przekazać Izie: viewtopic.php?f=27&t=187804#p12102941
Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Czw gru 06, 2018 1:04Dark Angel pisze:Zapraszam na bazarek, z którego część dochodu postanowiłam przekazać Izie: viewtopic.php?f=27&t=187804#p12102941
Ależ miła Niespodzianka.
Dziękuję. 
Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Pt gru 07, 2018 19:03Pięknie dziękuje za ostanie wpłaty które do mnie dotarły 
inaid dziękuje.I szczególne podziękowanie dla alicat Dzieki Jej wpłacie mogłam zamówic potrzebną nam ostatnią partię ścinek polarowych do budek.Dam znać jak polarki dojdą.
Dziękuję z Całego Serca. 
które do mnie dotarły inaid dziękuje.I szczególne podziękowanie dla alicat Dzieki Jej wpłacie mogłam zamówic potrzebną nam ostatnią partię ścinek polarowych do budek.Dam znać jak polarki dojdą.Dziękuję z Całego Serca.
Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Sob gru 08, 2018 2:05No to jeszcze się pochwalę przed snem.Mieliśmy wczoraj Mikołaja. Oj piękny był ten Mikołaj dla kotków .I pyszne suche nam dostarczył i pyszne saszetki a także coś dla rozrywki.Drapaczki kartonowe dla kotków.
alicat ja wiem że ten Mikołaj to był od Ciebie
Oj piękny był ten Mikołaj dla kotków .I pyszne suche nam dostarczył i pyszne saszetki a także coś dla rozrywki.Drapaczki kartonowe dla kotków. alicat ja wiem że ten Mikołaj to był od Ciebie Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Czw gru 13, 2018 12:49Kochani.Przepraszam że tak mało piszę. Dziękuję za wpłaty malgosiab 50 zł,Aksamitne-Futerko 30 zł,kena 20 zł,Jola.Sz 40 zł.Pięknie dziękuję też kotydwa12 za wpłate 150 zł.Bardzo nam ona pomogła przetrwać trudny weekend.
Generalnie nie pisze bo jest kupa roboty.Czekam na polarki, które lada moment powinny dojsć.Postaram sie je w miare szybciutko roznieść aby koty juz były całkowicie zabezpieczone.
Czasu jest mało.Dochodzi palenie w piecach.Mało tego kilka dni temu zgarnełam w miejscu karmienia podrostka.Słodziak kiciula ale bardzo wycofana.Była od malutkiego w takim niezbyt dobrym miejscu gdzie tylko alkohol i awantury.Potem ostatecznie ja wyrzucono.Zaczeła przychodzic ukradkiem na naszą stołówke.Ale bita i wyganiana przez koty a potem jeszcze pogoda ją całkiem dobiła i nieco sie pochorowała.
Dochodzi do siebie.Dostaje antybiotyk.Zakraplam oczka.Ucze ją kontaktu z człowiekiem przekonujac ze ten kontakt też moze byc dobry.No i razem ze znajomą powoli rozglądamy sie za domkiem.Potem wrzuce zdjecia.
Musze dzisiaj przygotować Bazarek.Niewiele mam ale zakupy świateczne dla stada to nie małe wyzwanie.Trzeba zrobic solidny zapas na kilka dni.I mieso i makarony i dodatki wszelkie.Po świetach też ubojnie nie pracuja wiec zapas miesa musi byc dodatkowo na co najmniej dwa dni.
Gdyby Ktoś miał nas ochote poratować grosikiem albo jakimś jedzonkiem dla stada będe bardzo bardzo wdzieczna. 
Dziękuję za wpłaty malgosiab 50 zł,Aksamitne-Futerko 30 zł,kena 20 zł,Jola.Sz 40 zł.Pięknie dziękuję też kotydwa12 za wpłate 150 zł.Bardzo nam ona pomogła przetrwać trudny weekend.Generalnie nie pisze bo jest kupa roboty.Czekam na polarki, które lada moment powinny dojsć.Postaram sie je w miare szybciutko roznieść aby koty juz były całkowicie zabezpieczone.
Czasu jest mało.Dochodzi palenie w piecach.Mało tego kilka dni temu zgarnełam w miejscu karmienia podrostka.Słodziak kiciula ale bardzo wycofana.Była od malutkiego w takim niezbyt dobrym miejscu gdzie tylko alkohol i awantury.Potem ostatecznie ja wyrzucono.Zaczeła przychodzic ukradkiem na naszą stołówke.Ale bita i wyganiana przez koty a potem jeszcze pogoda ją całkiem dobiła i nieco sie pochorowała.
Dochodzi do siebie.Dostaje antybiotyk.Zakraplam oczka.Ucze ją kontaktu z człowiekiem przekonujac ze ten kontakt też moze byc dobry.No i razem ze znajomą powoli rozglądamy sie za domkiem.Potem wrzuce zdjecia.
Musze dzisiaj przygotować Bazarek.Niewiele mam ale zakupy świateczne dla stada to nie małe wyzwanie.Trzeba zrobic solidny zapas na kilka dni.I mieso i makarony i dodatki wszelkie.Po świetach też ubojnie nie pracuja wiec zapas miesa musi byc dodatkowo na co najmniej dwa dni.
Gdyby Ktoś miał nas ochote poratować grosikiem
albo jakimś jedzonkiem dla stada będe bardzo bardzo wdzieczna. Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Czw gru 13, 2018 13:23Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Czw gru 13, 2018 16:24Iza, ode mnie właśnie poleciał grosik z bazarku.
Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Pt gru 14, 2018 11:47Dark Angel pisze:Iza, ode mnie właśnie poleciał grosik z bazarku.
Dziękuję Kochana.Dotarło 65 zł z
Twojego Bazarku.Miło mi ogromnie że o nas pomyślałaś. Dziękuje też
mir.ka za wplate dla kotków 10 zł.Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Wto gru 18, 2018 20:35Iza, poleciał ode mnie grosik dla kotków na święta 
Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Czw gru 20, 2018 12:59Advena pisze:Iza, poleciał ode mnie grosik dla kotków na święta
Pięknie dziękuję Kochana.
Dotarło 100 zł dla kociaczków. 
Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Czw gru 20, 2018 13:00magnolia.bb pięknie dziękuje za wsparcie dla podopiecznej. Dotarło 30 zł.
pięknie dziękuje za wsparcie dla podopiecznej. Dotarło 30 zł. Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Czw gru 20, 2018 13:03Kochani przypomnę o naszym Bazarku.
Postaram się jeszcze dzisiaj coś dołożyć.Zapraszam do Pomocy.Wczoraj wieczorem dotarły polarki.
Będzie trochę roboty ale to już ostatnia partia w tym roku.alicat jeszcze raz pięknie dziękujemy. Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.
Napisane: Sob gru 22, 2018 0:43