Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tabo10 pisze:To za niecałe 100zł masz 10kg całkiem dobrej Sanabelle:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... _sanabelle
albo za 70zł Smilla ,też 10kg
http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... ota/smilla
Chyba ,że znalazłaś pyszny Purizon
iza71koty pisze:Ważna bardzo sprawa która się mi dzisiaj wyjaśniła.Powróciła kotka.Pisałam kilka dni temu o sytuacji z Sasanką.Zaginęła na dwa dni, wróciła i zaginęła po raz drugi.Tym razem nie było jej prawie 3 tygodnie.
Poszukiwania nie dały rezultatu ale rozmowy z ludzmi owszem i ustaliłam ze kotka została uprowadzona przez grupę młodzieży w tym chłopak i dwie dziewczyny w wieku ok.14 lat.
Te osoby pomimo ostrzeżeń wyprowadziły kotkę i ślad po niej zaginął.
Dzisiaj mało nie rozbeczałam się.Jak dziecko co czeka na upragniony prezent.Zobaczyłam ją.Biegła przy swoim budynku, gdzie zwykle przebywa/W locie poleciałam z jedzeniem drąc sie rozpaczliwie żeby przyszła.Aby się upewnić czy na pewno.....
Ona.Moja Sasanka.Schudła.Futerko przyduże prawie o rozmiar.Lekka taka.Palce lizała bo pachniały jedzeniem zanim w nerwach otworzyłam pasztecik.Dałam suchego cateluxa.Uwielbia go.
Poleciałam do znajomej z parteru od której miałam wieści o kotce.Poprosiłam że jeśli jeszcze raz zobaczy te dzieci ma od razu powiedzieć ze dzwoni na policje.Obiecała czuwać.
Kotka moim zdaniem albo była zamknięta gdzieś gdzie było jej żle i w końcu udało jej się uciec albo została tak daleko wyprowadzona ze błądziła zanim powróciła na stare śmieci.
Była bardzo głodna.Bardzo.
iza71koty pisze:Ważna bardzo sprawa która się mi dzisiaj wyjaśniła.Powróciła kotka.Pisałam kilka dni temu o sytuacji z Sasanką.Zaginęła na dwa dni, wróciła i zaginęła po raz drugi.Tym razem nie było jej prawie 3 tygodnie.
Poszukiwania nie dały rezultatu ale rozmowy z ludzmi owszem i ustaliłam ze kotka została uprowadzona przez grupę młodzieży w tym chłopak i dwie dziewczyny w wieku ok.14 lat.
Te osoby pomimo ostrzeżeń wyprowadziły kotkę i ślad po niej zaginął.
Dzisiaj mało nie rozbeczałam się.Jak dziecko co czeka na upragniony prezent.Zobaczyłam ją.Biegła przy swoim budynku, gdzie zwykle przebywa/W locie poleciałam z jedzeniem drąc sie rozpaczliwie żeby przyszła.Aby się upewnić czy na pewno.....
Ona.Moja Sasanka.Schudła.Futerko przyduże prawie o rozmiar.Lekka taka.Palce lizała bo pachniały jedzeniem zanim w nerwach otworzyłam pasztecik.Dałam suchego cateluxa.Uwielbia go.
Poleciałam do znajomej z parteru od której miałam wieści o kotce.Poprosiłam że jeśli jeszcze raz zobaczy te dzieci ma od razu powiedzieć ze dzwoni na policje.Obiecała czuwać.
Kotka moim zdaniem albo była zamknięta gdzieś gdzie było jej żle i w końcu udało jej się uciec albo została tak daleko wyprowadzona ze błądziła zanim powróciła na stare śmieci.
Była bardzo głodna.Bardzo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, raksa, włóczka i 282 gości