Niekończąca się opowieść...Szczecin.Koniec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 01, 2017 23:56 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Verbeia pisze:Powiem szczerze że ona mi wygląda albo na czyjegoś kota który został wyrzucony, albo ... nie wiem. Wiem że babcia mówi że zawsze jak ktoś się pojawia w bramie garaży, to kotka się pojawia i żąda głasków i jedzenia. Nie wygląda jak kocia bieda. Szczerze mówiąc kotów w tej okolicy to praktycznie nie widać, tylko ona.
Boję się tego kocenia, ale z drugiej strony, zaraz mają być przymrozki, jak się okoci lada moment to będzie miała ogromny problem... i jakoś nie umiem się pogodzić z taką sytuacją dla niej.


Rozumiem że sama nie potrafisz tego wymacać czy kotka jest kotna?To w takim razie pozostaje Ci wet.A przymrozki to fakt już niestety nas dopadły.Daj znać co z kotką.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob gru 02, 2017 15:32 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Kotka jest u mnie w domu. Wet powiedział że to na 90% kot który był domowy. Po jej zachowaniu potwierdzam, wiedziała co to kontener, wiedziała co to wet. Kotka nie ma kła, po za tym wygląda na pierwszy rzut oka że jest w dobrej kondycji. Jakby ktoś szukał to buraska o żółtych oczach z podjuch jest u mnie.
Na miejscu nie było misek, budki, niczego, dlatego się zdecydowałam ją zabrać.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Nie gru 03, 2017 10:18 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Proponuję dać ogłoszenia papierowe w miejscu znalezienia kotki, internetowe oraz dać info do schronu. To nie tylko prawny obowiązek znalazcy, ale w dodatku szansa dla kotki (zdarza się, że ktoś komuś po złości zwierzaka zabierze i wywali kawałek dalej). Jeśli właściciel się zgłosi, masz prawo rządać od niego zwrotu kosztów utrzymania i leczenia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie gru 03, 2017 14:55 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Okej, dzięki, tak zrobię.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Pon gru 04, 2017 10:31 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Tak jak w poprzednim roku w zooplusie jest kalendarz adwentowy z różnego rodzaju gratisami i promocjami:
http://www.zooplus.pl/xmas?utm_source=z ... erm=topnav
Na początek był polarowy kocyk. Niestety nie zdążyłam napisać o tym na forum.
Teraz jest zniżka na przysmaki dla psa. Ale może za kilka dni będzie coś, co się przyda kotom pod opieką Izy i wtedy warto będzie zrobić zrzutkę numer 1 (wszakże do Świąt Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu jest, może będzie więcej zrzutek).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon gru 04, 2017 14:08 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Stomachari pisze:Tak jak w poprzednim roku w zooplusie jest kalendarz adwentowy z różnego rodzaju gratisami i promocjami:
http://www.zooplus.pl/xmas?utm_source=z ... erm=topnav
Na początek był polarowy kocyk. Niestety nie zdążyłam napisać o tym na forum.
Teraz jest zniżka na przysmaki dla psa. Ale może za kilka dni będzie coś, co się przyda kotom pod opieką Izy i wtedy warto będzie zrobić zrzutkę numer 1 (wszakże do Świąt Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu jest, może będzie więcej zrzutek).


Dziękuje Kochana że rzuciłaś temat.Ja w tym roku nie mam planów żadnych.Mozliwości też mi sie wyczerpały.W ubiegłym roku nie miałam świąt wcale, bo kasa która miała przyjść na święta, niewiele bo niewiele, przyszła ale dopiero przed nowym rokiem.A to co miałam do domu musiałam zainwestować w zapas jedzenia dla stada na kilka dni.

W tym miesiacu musze splacic ostatnią rate zadłużenia.Jest wysoka.Nie mam planów.Nie mam perspektyw.Ani też niczego konkretnego na bazarek.

Mam jedna rzecz nad która sie zastanawiam.To moja prywatna rzecz.Nie chciałam się z nią rozstawać ale chyba będe zmuszona.Gdyby udało mi sie ja sprzedać chciałabym podzielić środki.Kupic worek dobrego suchego na swięta .A za reszte kupic materiały do malowania.Stoje ze wszystkim.Nic nie moge zrobić.Ani zarobić ani odetchnąć od kociej roboty.Kiedy malowałam miałam chociaż ta małą odskocznie.

Nie wiem jakaś wypluta sie czuję. :roll: :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon gru 04, 2017 16:36 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Verbeia pisze:Kotka jest u mnie w domu. Wet powiedział że to na 90% kot który był domowy. Po jej zachowaniu potwierdzam, wiedziała co to kontener, wiedziała co to wet. Kotka nie ma kła, po za tym wygląda na pierwszy rzut oka że jest w dobrej kondycji. Jakby ktoś szukał to buraska o żółtych oczach z podjuch jest u mnie.
Na miejscu nie było misek, budki, niczego, dlatego się zdecydowałam ją zabrać.


Zmartwił mnie post na Twoim wątku i to bardzo :roll: :| .Doczytałam że kotka uciekła.Jaką ma odległość do pokonania do miejsca które znała i czy trasa jest bezpieczna?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto gru 05, 2017 11:52 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Nie mam pojęcia którą trasą zdecyduje się iść kotka. Do przejścia jest około 3 km, jeśli szła lasami, to w ogóle bezpiecznie. Nawet jeśli szła główną drogą, to też dojdzie bezpiecznie.
Oczywiście, wszędzie jest względnie bezpiecznie. Jest to jednak po tej samej stronie drogi więc po za uliczkami przy głównej drodze nie ma nic do przekroczenia.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Wto gru 05, 2017 12:04 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Stomachari pisze:Tak jak w poprzednim roku w zooplusie jest kalendarz adwentowy z różnego rodzaju gratisami i promocjami:
http://www.zooplus.pl/xmas?utm_source=z ... erm=topnav
Na początek był polarowy kocyk. Niestety nie zdążyłam napisać o tym na forum.
Teraz jest zniżka na przysmaki dla psa. Ale może za kilka dni będzie coś, co się przyda kotom pod opieką Izy i wtedy warto będzie zrobić zrzutkę numer 1 (wszakże do Świąt Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu jest, może będzie więcej zrzutek).

Mogę się podjąć zrobienia zbiórki i zamówienia. Mogę trochę punktów premiowych wydać przy okazji i wziąć za nie miseczki, bo chyba Iza potrzebowała. Ze 3-4 miski by były. Albo 2 miski i drapaki kartonowe, jeśli jeszcze są potrzebne. Tylko trzeba szybko działać, bo nie wiadomo, co w zooplusie kiedy wyskoczy. Dziś jest zniżka na odświeżacz do kuwet :ryk: , pewnie jutro coś ogólnego zwierzakowego albo dla psa i pojutrze znów dla kota. Co Wy na to?

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 05, 2017 20:58 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Jestem za.
Jeśli inni też będą, to poproszę nr konta na pw :) (niestety bardzo skromnie się dorzucę, ale zawsze kilka złotych do przodu)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10670
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro gru 06, 2017 9:21 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Laski, dziś jest 5% zniżki na wszystko. W ten sposób, razem z planem oszczędnościowym, mam w sumie prawie 10% zniżki na wszystko. Dlatego please, zbierzmy się dzisiaj i zróbmy kotom Izy mikołajki.

Ja będę tkwić przy komputerze cały dzień. Wiem, że przelewy do mnie nie spłyną od razu, więc jeśli ktoś będzie chciał coś przelać, to proszę też wpisać w PW, ile tego będzie, żebym wiedziała, za ile zamawiać.

Poproszę też kogokolwiek o adres Izy do wysyłki - ona sama może nie mieć czasu zajrzeć - oraz o to, co poza karmami wymienionymi na pierwszej stronie bywa zamawiane.

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 06, 2017 16:04 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Dark Angel pisze:Laski, dziś jest 5% zniżki na wszystko. W ten sposób, razem z planem oszczędnościowym, mam w sumie prawie 10% zniżki na wszystko. Dlatego please, zbierzmy się dzisiaj i zróbmy kotom Izy mikołajki.

Ja będę tkwić przy komputerze cały dzień. Wiem, że przelewy do mnie nie spłyną od razu, więc jeśli ktoś będzie chciał coś przelać, to proszę też wpisać w PW, ile tego będzie, żebym wiedziała, za ile zamawiać.

Poproszę też kogokolwiek o adres Izy do wysyłki - ona sama może nie mieć czasu zajrzeć - oraz o to, co poza karmami wymienionymi na pierwszej stronie bywa zamawiane.



Mam chwilkę czasu żeby zajrzeć.Podeśle adres.Mam czas chociaż ręce i nogi opadają.Musze zrobić bazarek.Nie chce ale musze.No a ja w nocy też dostałam prezent od Mikołaja.Martwy kot w reklamówce zawisł nas mojej klamce od dzwi.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 06, 2017 16:05 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Stomachari pisze:Jestem za.
Jeśli inni też będą, to poproszę nr konta na pw :) (niestety bardzo skromnie się dorzucę, ale zawsze kilka złotych do przodu)


Dziękuje Kochana. :1luvu: Wczoraj dotarł Betaglukan. :1luvu: :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 06, 2017 16:52 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

iza71koty pisze:No a ja w nocy też dostałam prezent od Mikołaja.Martwy kot w reklamówce zawisł nas mojej klamce od dzwi.

Ludzie to jednak kurwy.
:strach: :placz:
Przepraszam za mocne wyrażenie, ale inaczej się nie da.

Dark Angel

 
Posty: 1034
Od: Wto sie 12, 2014 11:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 06, 2017 17:01 Re: Niekończąca się opowieść ...Szczecin

Dark Angel pisze:
iza71koty pisze:No a ja w nocy też dostałam prezent od Mikołaja.Martwy kot w reklamówce zawisł nas mojej klamce od dzwi.

Ludzie to jednak kurwy.
:strach: :placz:
Przepraszam za mocne wyrażenie, ale inaczej się nie da.


To już drugi kot.Wiem to znaczy się nawet domyślam kto jest Darczyńcom.Tamtego co znalazłam dwa lata tamu chociaż znałam i karmiłam.....i to tez uważam za głupie bo nie mieszkam w domku rodzinnym tylko starej kamienicy gdzie już niejedna walkę o koty miałam.

Tamtem został zabity przez samochód a ten...mam wrażenie że leżał gdzieś kilka dni....Tylko po co??? tyle śmierci naokoło..czy to za mało......
Niedawno pochowałam Kubusia[*]
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Zeeni i 465 gości