Niekończąca się opowieść...Szczecin.Koniec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 29, 2019 19:14 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

aga66 pisze:Bazarek odwiedziłam! Hardy i Ida cudne. Poszedł grosik kochana.


O. :1luvu: :D ciesze się. :1luvu: Zaraz zajrzę.Pieniążki dotarły Kochana - 50 zł. :1luvu: Miałam właśnie Ci podziękować. :201494

Ida fajnie na tym śniegu się skomponowała. :201461
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sty 29, 2019 19:16 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Ida wygląda jak pomazaniec z tą plamiastą buzią. I taka pusiata jest.

aga66

 
Posty: 6121
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sty 29, 2019 19:52 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

aga66 pisze:Ida wygląda jak pomazaniec z tą plamiastą buzią. I taka pusiata jest.


:D :1luvu:
Kurde siniak mam na twarzy po tym rwaniu. :|Jeszcze rano był mniej widoczny.A teraz coraz bardziej ciemnieje.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 30, 2019 0:02 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Ale kości szczęki nie zajęte ropą? Wyrwanie zębów zamyka sprawę?
Na opuchliznę po takim zabiegu warto robić okłady. Im mniej okładów, tym większa opuchlizna i siniak. Jutro może wyglądać jeszcze gorzej, to normalne. Może przypominać włożoną do buzi piłkę ping-pongową (chociaż po takim zabiegu nie zdziwiłaby mnie tenisowa...)
Dlatego okłady polecam.
Natomiast Ketonalu nie. Można go brać co 24 godziny a u mnie przestawał działać po ok. 22, więc przez ostatnie dwie godziny (a zwłaszcza ostatnie 30 minut) prawie chodziłam po ścianach. Zdecydowanie wolę leki, które można brać interwencyjnie wtedy gdy boli.
U niektórych pomagają tylko silne leki typu Tramal. Może zapytaj o niego lekarza?
Kiedy zagoi się główna rana, to potem zaczną boleć szwy. Zaczną ciągnąć, może się okazać, że będziesz mogła patrzeć wyłącznie w ziemię bo każde podniesienie głowy do góry (w tym spanie z twarzą w kierunku sufitu) będzie powodowało ból, który nie minie mimo zmiany pozycji.
Aha, ponoć niedobrze jest, jeśli wypłucze się skrzep powstający wokół rany. Wielki, brzydki skrzep jest tam pożądany.

Współczuję. I życzę, żeby szybko się zagoiło i przestało boleć.Obrazek
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 30, 2019 0:49 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Stomachari pisze:Ale kości szczęki nie zajęte ropą? Wyrwanie zębów zamyka sprawę?
Na opuchliznę po takim zabiegu warto robić okłady. Im mniej okładów, tym większa opuchlizna i siniak. Jutro może wyglądać jeszcze gorzej, to normalne. Może przypominać włożoną do buzi piłkę ping-pongową (chociaż po takim zabiegu nie zdziwiłaby mnie tenisowa...)
Dlatego okłady polecam.
Natomiast Ketonalu nie. Można go brać co 24 godziny a u mnie przestawał działać po ok. 22, więc przez ostatnie dwie godziny (a zwłaszcza ostatnie 30 minut) prawie chodziłam po ścianach. Zdecydowanie wolę leki, które można brać interwencyjnie wtedy gdy boli.
U niektórych pomagają tylko silne leki typu Tramal. Może zapytaj o niego lekarza?
Kiedy zagoi się główna rana, to potem zaczną boleć szwy. Zaczną ciągnąć, może się okazać, że będziesz mogła patrzeć wyłącznie w ziemię bo każde podniesienie głowy do góry (w tym spanie z twarzą w kierunku sufitu) będzie powodowało ból, który nie minie mimo zmiany pozycji.
Aha, ponoć niedobrze jest, jeśli wypłucze się skrzep powstający wokół rany. Wielki, brzydki skrzep jest tam pożądany.

Współczuję. I życzę, żeby szybko się zagoiło i przestało boleć.Obrazek


Był stan zapalny duży ale już opanowany nieco podczas rwania, dzięki antybiotykowi który brałam przez dobę.Wcześniejszy nie pomagał wcale.Coś się ciagle sączy, więc być może schodzi.Czy wyrwanie zamyka sprawę ?nie.Kolejny problem to będzie uzupełnienie czyli protetyka.

Jak juz pisałam zadne leki przeciwbólowe te z apteki a potem już nawet tramal nie pomagały.Po tramalu zresztą czuję sie bardzo żle.Jedyne co pomagało to to, jak nabierałam do ust zimnej wody i trzymałam.Przez to też nie spałam tyle nocy bo teoretycznie cały czas musiałam ta wodę w ustach trzymać.Raz bolało wiecej raz mniej ale jak tej wody nie miałam to juz nie szło wytrzymać.

Tak siniak się powiększa i jest już ciemno fioletowy.Jak śliwka.Postaram się robić te okłady jak radzisz.

po ketonalu dzisiaj bolał mnie brzuch ale w porównaniu z tramalem lepiej go chyba toleruję.Nadal bardzo bolą mnie mieśnie kregosłupa zwłaszcza szyjnego.

Staram się nie grzebać w dziąśle.Mam nadzieję ze nie dojdzie do usuniecia skrzepu.W tą zaszytą ranę chirurg chyba wcześniej wkładał antybiotyk.Widziałam ze coś pakował.Raz kiedyś inna Dentystka mi usuwała.Doszło do suchozębodołu czy jak to sie nazywa.Wtedy była duża dziura, ona mi to potwornie wtedy rozharatała i te skrzepy musiały się wypłukać.Ten ból był potem gorszy niż przed wyrwaniem.

Teraz jeszcze boli.Czasem dosyć mocno ale to juz nie to co było.Takiego bólu to jeszcze nie miałam.


Dziękuję za porady i życzenia.I za to że Jesteś. :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 30, 2019 1:25 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Mogło mi umknąć, że Tramal na Ciebie nie działa, przepraszam.
Niestety Ketonal potrafi wpływać na układ pokarmowy. Szybko można się nim struć.
Spytałam osobę, która przerobiła sporo leków przeciwbólowych. Napisała mniej więcej tak: "Kodeina jest bez recepty a może być lepsza od tramadolu. Czasem skuteczne są mieszanki jak tramadol+paracetamol. Istnieją silniejsze leki na receptę, ale lekarze nie są chętni do dawania ich. Jednak sam fakt, że potrzebne są tak silne leki może oznaczać, że jeszcze nie została znaleziona i wyeliminowana przyczyna bólu"
Spytałam też o leki na rozluźnienie mięśni. Istnieją, ale lekarze też ich nie przepisują. Chyba że zna się jakiegoś sensownego.
Z domowych sposobów: ciepłe okłady na szyję (ciepła kąpiel zakazana z uwagi na przebyty zabieg).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sty 30, 2019 10:29 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Stomachari pisze:Mogło mi umknąć, że Tramal na Ciebie nie działa, przepraszam.
Niestety Ketonal potrafi wpływać na układ pokarmowy. Szybko można się nim struć.
Spytałam osobę, która przerobiła sporo leków przeciwbólowych. Napisała mniej więcej tak: "Kodeina jest bez recepty a może być lepsza od tramadolu. Czasem skuteczne są mieszanki jak tramadol+paracetamol. Istnieją silniejsze leki na receptę, ale lekarze nie są chętni do dawania ich. Jednak sam fakt, że potrzebne są tak silne leki może oznaczać, że jeszcze nie została znaleziona i wyeliminowana przyczyna bólu"
Spytałam też o leki na rozluźnienie mięśni. Istnieją, ale lekarze też ich nie przepisują. Chyba że zna się jakiegoś sensownego.
Z domowych sposobów: ciepłe okłady na szyję (ciepła kąpiel zakazana z uwagi na przebyty zabieg).


To nie tak ze nie działa.Działał owszem bardzo dobrze kiedy dwa lata temu usuwał mi inny chirurg.Wtedy właśnie mi wypisał poltram combo.To mieszanka tramalu i paracetamolu.

Teraz nie działał bo widac stan zapalny był taki ze nie działało juz nic.Teraz go nie brałam i nie wiem czy jednak nie powinnam bo ketonal rzeczywiscie fatalnie wplywa mi na żołądek.
Nadal kontynuuje antybiotyk , do tego lekarz to bardzo młody chirurg.Bardzo opornie mu szło usuwanie tego zęba po kanałówce.Dłutowanie 3 zębów w stanie zapalnym w dodatku w czasie trwania okresu to sama przyznasz duży wysiłek dla organizmu.Wszystko do kupy moze tak zadziałać, że będzie się to goiło sporo dłuzej.Dzisiaj się zerwałam nad ranem z powtornym bólem.
Kilka lat temu kiedy miałam bardzo poważny problem z kregosłupem , właśnie głównie sztywnienie idt , neurolog wypisał mi dość dobry lek rozlużniajacy ale ten lek ma swoje poteżne wady.Powoduje brak koordynacji ruchowej.Z pomocą wtedy przyszły mi masaże.
Staram sie to masować.Mam nadzieje zę powoli odpuści.Myślę że to wynik bólu, stresu i rwania w niekomfortowej pozycji.


Porobię te ciepłe okłady jeśli radzisz.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sty 30, 2019 23:36 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Zabieg był poważny, to niewątpliwie, i nałożyły się też inne okoliczności. Ale jakoś jestem pełna niepokoju... Mam nadzieję, że bezpodstawnie.

Nieustająco życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia.

Jak się obecnie czujesz?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 13, 2019 13:47 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Kotki pozdrawiają. Oby do wiosny....wczoraj wyjrzało pierwsze słoneczko. Można bylo nieco pogrzać futerka, dzisiaj z pogoda już dużo gorzej.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 13, 2019 13:52 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Piękne podziękowanie za wsparcie składają też kotki z domowego stada.

Szaruś.
Obrazek

Nusia.
Obrazek


Kubuś.

Obrazek

Balbinka.

Obrazek

Bucia.
Obrazek


Pyza.

Obrazek

Pędzelek.
Obrazek




CDN...
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 13, 2019 13:57 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Kochani :1luvu: przepraszam, że tak mało mnie ostatnio. Powoli dochodzę do siebie. dziąsło jeszcze boli, szwy zdjęte.


Powolutku będę szykować bazarek, na który bardzo serdecznie zapraszam. Mam do uregulowania, jak już pisałam wcześniej sporą fakturę wyrównawczą za gaz, za ubiegły rok. Niestety gotowanie dla tak dużego stada kosztuje. Muszę dokonać wpłaty 310zł.

Serdecznie zapraszam do pomocy jeśli Ktoś chciałby dodatkowo wesprzeć grosikiem.

Wieczorkiem wkleję link do bazarku, powolutku będę coś do niego dokładać.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 13, 2019 15:25 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Super, że już szwy zdjęte. Oby przestało boleć :ok:

Wszystkie kotki śliczne :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10655
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 13, 2019 16:50 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Szaruś mi skradł serce :1luvu: , wszystkie piękne , ale zawsze jest taki jeden ktoś ... <3

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 14, 2019 15:48 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Zapraszam na bazarek z zapachami. Mamy też piękny bursztynowy naszyjnik...

viewtopic.php?f=20&t=189137
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lut 14, 2019 21:40 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evvelka i 152 gości