Madie pisze:A jakieś wieści o stadzie ?
W stadzie spokój.Nic wielkiego sie nie dzieje oprócz zwyczajnych standardowych problemów.Czyli wiadomo sprawa dotycząca wykarmienia.
Nadzieje na sezon umarła dwa tygodnie temu.Słońce wyszło, koty na chwilę odżyły,pojawiła sie nadzieja na rybę ale krótkotrwała.Dwa dni nadziei a potem wróciliśmy do standardu.Czyli dalej koszty.
Ogromną deską ratunku jest kilka Osób które nadal pomaga.Pisze tutaj oczywiście o Opiekunach i Darczyńcach.To w jakiś sposób mnie odciąża ale dokonując rozliczenia za miesiac niestety sprawa wyglada fatalnie.
Zadłużyłam się tej zimy.Nie wiem kiedy to wyprostuję.Oprócz standardowych kosztów stada dochodza mi koszty opału.
Nie pisze bo właściwie nie ma szczególnie o czym.Kiedy narzekam spadają na mnie gromy ze po co wziełam tyle na głowę.Kiedy umieszczam zdjęcia czy proponuje koty do adopcji wirtualnej też nie spotyka sie to z odzewem.Uznałam zatem że nie mam wyjścia i musze poszukać pracy.Bo pomoc Forum jest niestety ograniczona i nie dotyczy to tylko mojego watku.
Nie ma co liczyć na cuda.W bazarki też już powątpiewam.Zreszta zimą mam takie koszty ze nie stać mnie na kupowanie i odsprzedaż.Jedyne co to obraz namalowałam resztkami farb, bo też na razie w materiały nie mam co zainwestować.
Koty są zaopiekowane i nakarmione codziennie.Gorzej bo od kilku dni kupuje sucha karmę i to co miałam przeznaczone na okres świąteczny już wydałam.Ale co tam.Nie pierwsza i nie ostatnia klęska jak mówią.