Madie pisze:O ja. Wygląda groźnie...Rozumiem, że kocia karma to dziczy przysmak?
Pachnie intensywnie.Uczą się szybko.Jak koty.Problem z dzikami pojawił się odkąd 7 lat temu zlikwidowano działki na Tęczy i Lotnisku.Co rok mamy to samo.Dzików nie ma tylko w okresie zimowym.A teoretycznie od kwietnia maja zaczynają się pojawiać głownie lochy,rzadziej samce. A potem juz całe brygady po wykoceniu latają do pożnej jesieni.Straty w karmie mamy ogromne.
Czasem locha potrafi zaskoczyć w jakiś szczególnie niemiły sposób.Głównie kiedy nagle wybiegnie podczas karmienia Po wykoceniu sa tak głodne że aż wściekłe i niestety jest duży problem z ich odpędzeniem. Są nachalne.Czasem nieprzewidywalne.Znaja dokładnie rozstaw kocich stołówek.Biegaja od jednej do drugiej zaliczajac wszystkie po kolei w tym terenie.