Cześć,
Piszę raczej z ciekawości, bo sama spotykam się z taką sytuacją pierwszy raz
Mam dorosłą, wysterylizowaną kotkę. W 99% przypadków sika "normalnie", to jest kopanie dołka, a później "na kucaka" , ale ostatnio dwa razy przyłapałam ją na znaczeniu terenu (chyba ). Raz podeszła do drzewka, obwąchała je, bardzo się rozzłościła (zaczęła miauczeć i "trzepać" ogonem) i przy tym tryskać moczem - stałam blisko i doskonale widziałam Dosłownie przed chwilą druga taka sytuacja - tym razem podeszła do skrzynki elektrycznej, powąchała ją, odwróciła się i tak samo - ogon do góry i obsikiwanie - tym razem bez "złoszczenia się"
Czy ktoś z Was miał podobną sytuację?
Pozdrawiam!