Psycholog dla kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 13, 2017 19:55 Re: Psycholog dla kota?

W sumie to nie ma dużego znaczenia.
Patrz na zachowanie kota, ono jest prawdziwe.
Symptomatyczne jest :
-długi czas trwania lęku przed chłopakiem (piszesz ze miesiące)
-nie slabnaca, intensywna reakcja lękowa.
Gdyby to był incydent a poza tym relacje chłopaka z kotem były pozytywne dla kota to nie reagowalby on tak na widok i zbliżenie się narzeczonego.
Coś jest na rzeczy, coś niedobrego dla kota o czym oni wiedzą, ale nikt ci nie powie. Kot - bo nie umie inaczej niż swoim zachowaniem, narzeczony - bo nie chce.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 13, 2017 20:03 Re: Psycholog dla kota?

Poza tym jesteś pewna, że Twój narzeczony lubi koty?
Zrzucenie doniczki z kwiatami to pewien standard w życiu z kotem i szczerze mówiąc nie znam kociarza który by z tego powodu uderzył kota w głowę..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 13, 2017 20:10 Re: Psycholog dla kota?

Chłopak ma tendencje do ciągłego podchodzenia do kota, głaskania go, zaczepiania. Lubi się z nim droczyć... ale nie robi mu przy tym nic złego

ChesterSib

 
Posty: 16
Od: Wto mar 21, 2017 8:39

Post » Nie sie 13, 2017 20:13 Re: Psycholog dla kota?

Chłopak nie wiedział wtedy, ze koty zapamiętują takie rzeczy i myślał, ze w taki sposób oduczy go zrzucania doniczek

ChesterSib

 
Posty: 16
Od: Wto mar 21, 2017 8:39

Post » Nie sie 13, 2017 20:14 Re: Psycholog dla kota?

Nie wydaje mi się, aby kot tak intensywnie reagował na jednorazowe uderzenie. Moje koty bywają obrażone np. po wizycie u weta, zwłaszcza jak w gre wchodzi np. pobieranie krwi (czyli ból i strach). Ale po kilku godzinach i smakołykach są kochane i zrelaksowane. Opisywane przez ciebie zachowanie wygląda tak, jakby ktoś od dłuższego czasu znęcał się nad kotem :( a ponieważ ewidentnie widać kogo się kot boi, ja bym nabrała srogich wątpliwości.

Dualishe

 
Posty: 103
Od: Pon sie 15, 2016 22:08

Post » Nie sie 13, 2017 20:15 Re: Psycholog dla kota?

ChesterSib pisze:Chłopak ma tendencje do ciągłego podchodzenia do kota, głaskania go, zaczepiania. Lubi się z nim droczyć... ale nie robi mu przy tym nic złego

Gdy Ty jesteś obok.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 13, 2017 20:21 Re: Psycholog dla kota?

Naprawdę namawiam na zostawienie dyktafonu/kamerki/magnetofonu na czas, kiedy kot jest z chłopakiem sam w domu.
Zwierzaki nie kłamią.
I są mądrzejsze, niż się nam wydaje, w szczególności doskonale czytają nasze uczucia, intencje.
Kot świetnie wie, co chłopak do niego czuje.
Nie bałby się stale, po jednorazowym incydencie.
Twój kot swoim językiem ciała mówi Ci, co się dzieje.
Uwierz kotu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 13, 2017 20:23 Re: Psycholog dla kota?

Udało mi się podpatrzeć pare razy, ze narzeczony łapie kota z łapkę i lekko pociąga, wiedząc ze on tego nie lubi. Czy to może być przyczyna?

ChesterSib

 
Posty: 16
Od: Wto mar 21, 2017 8:39

Post » Nie sie 13, 2017 20:25 Re: Psycholog dla kota?

Po co twoj chłopak podchodzi do kota i droczy sie z nim jak kot pokazuje wyraznie ze jest to dla niego nieprzyjemne? Popros chlopaka zeby nie podchodzil do twojego kota i zostawil go w spokoju. To na początek. Zobacz czy chłopak jest w stanie przez kilka kolejnych weekendow zastosowac sie do twojej prosby i trztmac daleko od kota.
Daj i kotu i chłopakowi odczuc ze kot jest pod twoją opieką a z Tobą nie ma żartów. Daj wsparcie swojemu kotu.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 13, 2017 20:28 Re: Psycholog dla kota?

ChesterSib pisze:Udało mi się podpatrzeć pare razy, ze narzeczony łapie kota z łapkę i lekko pociąga, wiedząc ze on tego nie lubi. Czy to może być przyczyna?

Tak. Ale myślę że to nie jest jedyne tego typu zachowanie. Myślę że Twój chłopak właśnie tak się zachowuje, a to pociągnie za łapę, a to szturchnie itd. I dla niego to nic złego w takich zachowaniach nie ma, nie widzi problemu, i też nie wie że kotu sprawia ból. Albo mu się to podoba, co gorsza.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 13, 2017 20:30 Re: Psycholog dla kota?

Zapytalas go po co to robi? I że to kota boli / nie podoba mu się to?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35339
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 13, 2017 20:31 Re: Psycholog dla kota?

Próbowałam już prośba i groźbą zmusić chłopaka, żeby zostawił kota w spokoju, niestety trochę go bawi denerwowanie kota... myśle, ze jak mu pokaże, to wszystko co piszecie, to zobaczy ze robi źle

ChesterSib

 
Posty: 16
Od: Wto mar 21, 2017 8:39

Post » Nie sie 13, 2017 20:38 Re: Psycholog dla kota?

Nie reaguje na twoje prosby? Na wyrazne prosby zeby sie od odczepil od kota?
No to i slowo pisane mu nie pomoze.
Glupio to pisac i to nie moja sprawa, ale kurcze poszukaj kotu dobrego domu albo, za dobrą radą kota, zmień narzeczonego, dopóki to dopiero narzeczony.
Z toba tez tez sie droczy , chociaz dla ciebie to nieprzyjemne? Zdarza sie mu w zartach cie popchnac,szturchnac? Nie odpowiadaj na forum, tylko pomysł nad jego zachowaniem

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie sie 13, 2017 20:39 Re: Psycholog dla kota?

Gdyby mój narzeczony uderzył mojego kota, to natychmiast przestałby nim być.

Alija

 
Posty: 2190
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 13, 2017 20:42 Re: Psycholog dla kota?

ChesterSib pisze:Próbowałam już prośba i groźbą zmusić chłopaka, żeby zostawił kota w spokoju, niestety trochę go bawi denerwowanie kota... myśle, ze jak mu pokaże, to wszystko co piszecie, to zobaczy ze robi źle

No, jeśli Twojego chłopaka bawi denerwowanie kota, to nie kotu tu jest potrzebny psycholog. Stań w obronie swojego kota, bo takie zapędy chłopaka mogą się za jakiś czas przerodzić w coś gorszego i skończy się tak jak w tej reklamie, że zupa była za słona. On się ewidentnie znęca psychicznie nad tym kotem. Nie widzisz tego? I naprawdę odpowiada Ci taki ktoś?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, kasiek1510, magnificent tree i 525 gości