Strona 1 z 1

Wrocław proszę o pomoc. Złapanie kota i sterylizacja.

PostNapisane: Sob sie 12, 2017 11:16
przez czitka
Może tutaj ktoś zauważy i pomoże.
Proszę czytać ostatni wpis z mojego wątku:
viewtopic.php?f=46&t=179880
Chodzi o złapanie kotki, albo nawet dwóch, sterylizację (jest lecznica i lekarz) i przetrzymanie kota po zabiegu.

Re: Wrocław proszę o pomoc. Złapanie kota i sterylizacja.

PostNapisane: Sob sie 12, 2017 19:02
przez czitka
Nikt nie może? :(
Koty pojawiają się systematycznie na dachu komórki w moim ogrodzie. Jest klatka łapka i koty przyzwyczajone przeze mnie do wchodzenia do niej na jedzenie, są ostrożne, ale wejdą.
Trzeba poświęcić dwa-trzy popołudnia (a może jedno), ustawić klatkę, jak kot się złapie zdjąć z daszku, zabezpieczyć, przenieść do taksówki (na mój koszt). Potem pojedzie na mój koszt do lecznicy na sterylkę. Jest jeszcze kwestia przetrzymania i doglądania kota przez tydzień-10 dni i kot wraca na ten dach. Proszę fundacje. Proszę wszystkich, którzy mogą pomóc. Rozesłałam maile, rozmawiałam z jedną fundacją, niestety mają epidemię, kotki nie przyjmą. Ja więcej zrobić nie mogę.

Re: Wrocław proszę o pomoc. Złapanie kota i sterylizacja.

PostNapisane: Sob sie 12, 2017 20:24
przez andorka
Kurcze, w Łodzi bym Ci pomogła od reki, ale zdalczynnie się nie da :(

Re: Wrocław proszę o pomoc. Złapanie kota i sterylizacja.

PostNapisane: Nie sie 13, 2017 20:17
przez Szalony Kot
Czitka, ten ostatni ppst to już nie jest ostatni, najlepiej wklej po prostu cytat z Twojego wątku ten z prośbą o pomoc.

I dodalabym jakieś "PILNE!" w tytule, skoro drugie jest w ciąży...

Podsumowując, Do złapania i przetrzymania po kastracji są dwie kotki (jedna w ciąży), do złapania tylko bez przetrzymywania kocurek.
Koszt sterylizacji i transport zapewniasz Ty :ok:

Re: Wrocław proszę o pomoc. Złapanie kota i sterylizacja.

PostNapisane: Nie sie 13, 2017 20:55
przez andorka
Pomogę chociaż tak:
czitka pisze:I po burzach.
A teraz kolejny mój apel o pomoc, ale chyba ostatni :(
Na dachu komórki mam Mamę i coś co z Mamą przychodzi poza Bratem. Byłam przekonana, że to drugi kocur. Dzisiaj widzę, że to prawdopodobnie kotka i to w ciąży, jakiś taki jeden bok bardziej wypchany z jednej strony :roll:
Mama chuda jak przecinek, nikt jej do dzisiaj nie złapał, nie jest w ciąży prawdopodobnie.
Na dachu jest klatka łapka, koty od dwóch miesięcy uczę przy otwartej klatce, żeby tam wchodziły na jedzenie. Teoretycznie po uruchomieniu zapadki dadzą się złapać.
Sytuacja jest być może podbramkowa.
Potrzebuję pomocy, o czym wielokrotnie na wątku pisałam. Czyli doświadczony łapacz, który koty złapie, zawiezie na sterylizację i zapewni miejsce na rekonwalescencję. Koty mogą wrócić po zabiegu na tereny ogrodowe koło mnie.
Ja tego niestety sama nie ogarnę z wielu względów.

Re: Wrocław proszę o pomoc. Złapanie kota i sterylizacja.

PostNapisane: Nie sie 13, 2017 21:00
przez morelowa
Czitka, jutro po południu , zadzwonię, jak będę więcej wiedziała, co u mnie.