Może tutaj ktoś zauważy i pomoże.
Proszę czytać ostatni wpis z mojego wątku:
viewtopic.php?f=46&t=179880
Chodzi o złapanie kotki, albo nawet dwóch, sterylizację (jest lecznica i lekarz) i przetrzymanie kota po zabiegu.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:I po burzach.
A teraz kolejny mój apel o pomoc, ale chyba ostatni
Na dachu komórki mam Mamę i coś co z Mamą przychodzi poza Bratem. Byłam przekonana, że to drugi kocur. Dzisiaj widzę, że to prawdopodobnie kotka i to w ciąży, jakiś taki jeden bok bardziej wypchany z jednej strony
Mama chuda jak przecinek, nikt jej do dzisiaj nie złapał, nie jest w ciąży prawdopodobnie.
Na dachu jest klatka łapka, koty od dwóch miesięcy uczę przy otwartej klatce, żeby tam wchodziły na jedzenie. Teoretycznie po uruchomieniu zapadki dadzą się złapać.
Sytuacja jest być może podbramkowa.
Potrzebuję pomocy, o czym wielokrotnie na wątku pisałam. Czyli doświadczony łapacz, który koty złapie, zawiezie na sterylizację i zapewni miejsce na rekonwalescencję. Koty mogą wrócić po zabiegu na tereny ogrodowe koło mnie.
Ja tego niestety sama nie ogarnę z wielu względów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Abariel, Google [Bot], Jamessmext, kasiek1510 i 445 gości