Strona 1 z 8

9 Pierniczków szuka domu! FILM

PostNapisane: Sob sie 12, 2017 10:47
przez ryśka
Na początku lipca Lidyja wrzuciła na FB zdjęcia bezdomnej kociej rodziny w ruinkach.
https://scontent-amt2-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=5A314701
Kiedy biłam się z myślami, siedząc przy stole kuchennym i byłam bardziej na "nie", niż na "tak" (bo brak czasu, bo daleko, bo brak pieniędzy, bo opiekowania się ograniczone, a wreszcie: bo jest ich tak dużo na każdym kroku) do kuchni, weszły moje dzieci.

Maciuś: - Mamo, co oglądasz?
ja: - Zdjęcia bezdomnych kotów. Starsi ludzie umarli, a ich koty muszą sobie teraz same radzić.
Maciuś: - One mają tylko brudny kocyk i sianko.

Jagoda: - Weźmy je wszystkie.
ja: - Bezdomnych kotów są miliony.
Jagoda: - To weźmy te miliony, które już zobaczyliśmy!
Maciuś: - Albo te, które nie mają już mamy.
ja: - Nasz Filemon jest chory i bardzo stary. Nie wiem, czy powinniśmy teraz przynosić kocięta do domu.
Jagoda: - Jakby Filemon był człowiekiem, to ile by miał lat?
ja: sto.
Maciek: - Czyli można powiedzieć, że Filemon jest antyczny.

Postanowiłam, że mimo odległości, weźmiemy te "miliony". Trzeba było wypośrodkować - wziąć kociaki na tyle późno, by jak najdłużej mogły rosnąć z matką i na tyle wcześnie, że nie zaczną rozchodzić się po okolicy. Kocięta innej kotki zginęły tam kilka tygodni wcześniej, kiedy zaczęły opuszczać gniazdo. Od kilku tygodni intensywnie szukaliśmy transportu z Torunia.

Dzieci codziennie dopytywały...
Jagoda: - Największy przeciwnik kotów, które biegają po dworze to samochód.
Maciuś: - Tak. Robi z nich placuszki i potem już nie żyją.

W przyszłym tygodniu kociaki przyjadą do nas. W środku sezonu. W ilości wykluczającej zdrowy rozsądek, ale nigdy nie potrafiłam wybierać: ciebie uratujemy, a ciebie zostawimy, boś mniej urodziwy. Jak ratować, to sprawiedliwie. Będzie ich... 9. Najwyraźniej jeden się zawieruszył przy pierwszym liczeniu ;) Bardzo liczę na Wasze wsparcie w szukaniu im domów.

Właśnie się zastanawiam, co trzeba im kupić, nie mam nawet miseczek, bo dawno u nas nie było tylu mordeczek. Gdyby ktoś chciał im podarować coś i wysłać do nas (jedzonko, żwirek) proszę o informację. Kocięta będą pod opieką Fundacji Kot, ale wiadomo, że w fundacjach nie ma zwykle skrzyń ze złotem na takie okazje.

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Nie sie 13, 2017 22:38
przez ryśka
Już są bezpieczne! :1luvu:
Obrazek

Czyż nie są piękne?

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Nie sie 13, 2017 22:51
przez Baltimoore
Piękne i słodkie :)
Niech im się darzy :)

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Nie sie 13, 2017 23:22
przez mziel52
To teraz za domki kciuki potrzebne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Pon sie 14, 2017 2:29
przez Szalony Kot
Jakie piękne miliony!
I jakie wrażliwe dzieci :)

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Pon sie 14, 2017 8:59
przez ryśka
Kociaki własnie szykują sie do podróży, po południu bedą u nas. Juz bez pasażerów na gapę - odpchlone :-)

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Pon sie 14, 2017 13:29
przez LimLim
Piękna rodzinka :)

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Wto sie 15, 2017 0:22
przez ryśka
Już są! Już można się zakochiwać! Wspaniałe, a każdy inny. Zostałam nawet kurtuazyjnie obsyczana :) Apetyt dopisuje, wszyscy jedli i jest 80 % trafień do kuwetki. Teraz zaczynamy walkę o znalezienie dla nich dobrych rodzin.

Obrazek

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Wto sie 15, 2017 1:53
przez ankacom
Cudne :201461

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Wto sie 15, 2017 6:59
przez LimLim
Całe przedszkole, a jak sobie kolorami usiadły :)

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Wto sie 15, 2017 7:17
przez agnieszka.mer
A mama to dzikuska, czy ktoś inny się nią zaopiekował ? Maluchy są przepiękne! Na zdjęciu w jednym miejscu wszystkie szare, a dopiero obok czarne.Jakby się same podzieliły kolorami.

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Wto sie 15, 2017 10:15
przez milva b
Prześliczne maleństwa :1luvu:

Gwoli ścisłości, wszystkie są czarne ;) Czarne solid, czarne klasycznie pręgowane, czarne cętkowane :)

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Wto sie 15, 2017 14:01
przez Baltimoore
Czarne są przecież najpiękniejsze :ok: :1luvu:

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Śro sie 16, 2017 10:21
przez ryśka
agnieszka.mer pisze:A mama to dzikuska, czy ktoś inny się nią zaopiekował ? Maluchy są przepiękne! Na zdjęciu w jednym miejscu wszystkie szare, a dopiero obok czarne.Jakby się same podzieliły kolorami.

To były dwie koteczki, które we wspólnym gnieździe, w odstępie kilku dni, urodziły kocięta i wspólnie się nimi zajmowały. Obydwie zostały przez wolontariuszki Fundacji Kot zabrane na zabieg kastracji, a potem wrócą w to samo miejsce. Kotki są tam dokarmiane, żyją jako wolno żyjące, ale nie są bardzo nieufne. To biedne miejsce. Dla tych kotek sterylizacja to wybawienie.

milva b pisze:Prześliczne maleństwa :1luvu:

Gwoli ścisłości, wszystkie są czarne ;) Czarne solid, czarne klasycznie pręgowane, czarne cętkowane :)

Uśmiechnęłam się z samego rana! Dzięki za to uściślenie, jeśli pozwolisz, będę z niego korzystać :) Są jeszcze dwa bure, na których centki są mało widoczne. Dzisiaj wstawię zdjęcia, jestem ciekawa, czy też są czarne :kotek:

Baltimoore pisze:Czarne są przecież najpiękniejsze :ok: :1luvu:

O tak! :)

Re: Przyjadą do nas Pierniczki

PostNapisane: Śro sie 16, 2017 10:31
przez Meteorolog1
:ok: :201461