OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 11, 2017 12:05 OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Witam moja mama ma kotkę... i od klilku miesiecy już wiedziałem że bedzie miała koty bo cały czas rósł jej brzuch... w sumie nie interesowalem się tym ale jest już sierpien a ona dalej nie rodzi brzuch ma ogromny, od wielu miesiecy odkad ma ten brzuch dziwnie sie zachowuje zawsze uciekała od ludzi a teraz przychodzi sama.... chodzi po wszytskich pokojach ..... nie potrafi miauczeć.... wygląda jak obłakana.

Nie wiem co mam z nią zrobić bo brzuch ma już wiekszy niż reszta ciała jest ogrmony nie wiem czy to rak czy tez nie może urodzić kociąt... ktoś się spotkał z czymś takim? naprawde to trwa tyle miesiecy że powinna urodzić dawno

minecisek

 
Posty: 2
Od: Pt sie 11, 2017 12:00

Post » Pt sie 11, 2017 12:28 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

I przez te wiele miesięcy patrzycie, jak kotka się męczy i nie była u weta? 8O
Wy też nie chodzicie do lekarzy?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14672
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sie 11, 2017 13:07 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Kotka powinna być zbadana przez weterynarza. Napisz skąd jesteś, może będzie można podpowiedzieć do jakiego weterynarza będzie najbliżej /najlepiej.

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 11, 2017 19:58 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

No spoko tylko raz że to nie moj kot a 2 nie mam forsy żeby dać na weta... nie pracuje i jestem dzieckiem. Nikogo ten kot nie obchodzi. Nie wygląda jakby ją to bolało jednak na pewno coś jest nie tak

minecisek

 
Posty: 2
Od: Pt sie 11, 2017 12:00

Post » Pt sie 11, 2017 21:26 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Ciąża trwa u kotki średnio 65 dni. Zatem jeśli brzuch jest dłużej, to albo nie urodziła i teraz ma brzuch pełen martwych i rozkładających się kociąt, albo ma ropomacicze, albo nowotwór. I FIP chyba też wchodzi w grę.
Trzy pierwsze choroby są do wyleczenia (o ile nie jest za późno). Trzecia gwarantuje śmierć i to raczej przykrą, nie raz lepiej jest skrócić cierpienie.
Koniecznie do weta. Nieważne koszty, czyja to kotka, jaki dojazd. Do weta.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10659
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sie 12, 2017 8:29 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Co z kotem?pozyczcie kase od znajomych i idzcie do veta.

Alice83

 
Posty: 197
Od: Pon maja 02, 2016 16:33

Post » Sob sie 12, 2017 9:39 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Są dwa rozwiązania dla tej kotki:
wet albo śmierć w męczarniach.
Do Was należy decyzja.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 12, 2017 10:01 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Kazia niestety na wsiach to czesciej smierc w meczarniach niz wet, pies na lancuchu nie je?to niech zdycha,stary?a co tam
Kot nie moze urodzic?a co tam niech zdycha,u sasiada sie kotka okocila to wezme nowa kocice.
Taka mentalnosc jeban.. Zwierze to smiec,

Alice83

 
Posty: 197
Od: Pon maja 02, 2016 16:33

Post » Sob sie 12, 2017 11:38 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Alice83 pisze:Kazia niestety na wsiach to czesciej smierc w meczarniach niz wet, pies na lancuchu nie je?to niech zdycha,stary?a co tam
Kot nie moze urodzic?a co tam niech zdycha,u sasiada sie kotka okocila to wezme nowa kocice.
Taka mentalnosc jeban.. Zwierze to smiec,
Wiem.
Ale to człowiek decyduje, jak żyje, i jak umrze, JEGO zwierzak.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 12, 2017 11:41 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Ja rozumiem ze wet na wsi ma inne podejscie do zwierzat niz wet w miescie(w sumie to nie wiem czemu?srodowisko?)ale chorego zwierzaka uspi

Alice83

 
Posty: 197
Od: Pon maja 02, 2016 16:33

Post » Sob sie 12, 2017 13:57 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

No słusznie.
I jeszcze pieniądze za to weźmie.
Masz rację, lepiej jej pozwolić powoli konać w domu.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 12, 2017 14:21 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

Alice83 pisze:Ja rozumiem ze wet na wsi ma inne podejscie do zwierzat niz wet w miescie(w sumie to nie wiem czemu?srodowisko?)ale chorego zwierzaka uspi


Ma inne podejście, ponieważ wie, że 80% rolników nie będzie leczyło psa czy kota, bo albo ich nie stać albo, bo tylko pies czy tylko kot, który "nie zarabia". Prędzej zainwestują w leczenia na przykład krowy czy kury, bo to źródło dochodu. Chorego zwierzęcia nie sprzedadzą, nie zjedzą, nie będzie młodych i taniej im wyjdzie wyleczyć niż kupić nowe.

Chikita

 
Posty: 6386
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob sie 12, 2017 16:07 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

minecisek pisze:No spoko tylko raz że to nie moj kot a 2 nie mam forsy żeby dać na weta... nie pracuje i jestem dzieckiem.

Ile masz lat i czego w takim razie oczekujesz zamieszczając taki post?
Jeśli chcesz by ktoś Ci pomógł to podaj miejscowość w której mieszkasz.

I nic tu nie jest spoko.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sie 15, 2017 13:10 Re: OGROMNY BRZUCH U KOTKI

I jak z koteczką? Udało Ci się jakoś jej pomóc?

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 127 gości