Dzień Dobry,
dzisiaj do naszego domostwa dołączył mały, trzy miesięczny kocurek koloru rudego, słodki i w ogóle naj naj. Mamy już rocznego kocura, czarno białego który też jest naj naj. Niestety gdy dzisiaj koleżanka przywiozła rudego kota, pojawił się pewien problem, bo koty za sobą nie przepadają. Generalnie młody na wejściu już syknął na starszego brata (są z tej samej matki), ale Bonifacy (to ten roczny kocur) się nie zrażał i podchodził, wąchał, lizał nawet czy delikatnie miział łapką (choć z liścia wypłacić też mu się zdarzyło).
Generalnie nie było większego problemu, ale teraz zauważyłem że starszy brat podgryza w czyje młodego i tak wydaje się dość mocno. Zdarzyło mu się to już dwa razy w ciągu krótkiego czasu i nie wiem jak daleko może to się posunąć i czy to niebezpieczne, czy One się tak z natury zaczepiają.
Ja wiem, że aklimatyzacja i poznanie się trochę trwa, ale chce pójść spać nie myśląc o tym, że rano zobaczę kocie zwłoki, a odizolowanie ich od siebie nie wchodzi w grę z przyczyn logistycznych .