Rysio i pałeczka ropy błękitnej, ale znalazł DOM :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 07, 2017 22:26 Re: PILNE! Czym delikatnie odrobaczyć małe kociaki

Jako następny, silniejszy środek na robale, polecam Quanifen. Pomaga pozbyć się też tasiemców, a skoro te malce mają takie bogate życie wewnętrzne, to i tasiemiec mógł się przyplątać. Tak było u moich tymczasków. Quanifen sprawił, że krótko po podaniu z kota wyszła długa, ohydna "sznurówka".
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 08, 2017 9:17 Re: PILNE! Czym delikatnie odrobaczyć małe kociaki

Jesteśmy po odrobaczeniu. Kociaczki załatwiały się w tym czasie papką szarości i żółcieni. Niestety...Rudy ma bardzo brzydką wydzielinę z nosa i zaczyna mi mrużyć oczy. Zastanawiam się nad podawaniem mu betaglukanu, mam dopiero co otwarty. Może wszystkie powinny dostawać.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 08, 2017 10:07 Re: PILNE! Czym delikatnie odrobaczyć małe kociaki

Podawaj wszystkim koniecznie. :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 09, 2017 21:52 Re: PILNE! Czym delikatnie odrobaczyć małe kociaki

Bilans pierwszego kociego dnia na "wolności".

Ta wolność nieco wymuszona, po prostu zwiały mi z kociego pokoju rano, do pracy spóźniona byłam, trochę swoje koty i psa znam, wiedziałam, że się nie pozabijają. Nie spodziewałam się jednak kociego armagedonu.

Lista psikusów jest duża:

-zafajdane wszystkie kocie posłania - podejrzewam, że maluchy po prostu tak były zaaferowane zabawami, starszymi kotami, zrzucaniem z półek bibelotów i wyglądaniem przez okna, że nie zdążyły dobiegać. I tak wszystkie kocie skrzynki z posłanakami zostały równo potraktowane kupą, w tym jedną rzadką
- przewrócone krzesło na którym wisiało pranie, pranie zasiusiane ;)
-zjedzony prawie w całości naleśnik (suchy), folia na szczęście nie ruszona
-powywalane z regału książki
i kulminacyjnie wywalona cała sterta prania z suszarki na fontannę, zamoknięte pranie + drewniana podłoga = napuchnięta i ciemna drewniana podłoga
-kłótnia z bratem o powyższe pranie oraz zasadność obecności kocich tymczasów w domu

Za karę koty dostały areszt łazienkowy do końca świata ;)

Z plusów, całkowicie oswoiły sie z psem.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 09, 2017 21:57 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

8O O rany, jak bardzo współczuję. Aż nie wiem, co więcej mogę powiedzieć.
A ja miałam żal do moich tymczasków, że wiadro z mopem wywalały w łazience i robi ślady w wannie...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 09, 2017 22:03 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

To tak pół żartem, bo nawet mnie zdumiała ilość zniszczeń ;)

Najbardziej z tego wszystko wkurzył mnie Brat, wystawił wszystkie 3 obesrane posłania na ogródek (razem z kupą) gdzie czekały na mnie 4 godziny, bo cytuję:" nie wiedziałem, co miałem z tym zrobić. Już i tak się ciesz, że tą wodę z podłogi starłem"

Powinnam mu pomnik zbudować ;)

A tak bardziej serio to koty zostały zamknięte nie dlatego nawet, żeby nie było dalszej masakry, ale dopierow weekend będę mogła przystosować dom do ich pobytu w miarę bezpiecznego. Do tego czasu kara.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 09, 2017 22:08 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

Jak rozumiem tymczasy są z Twojego wyboru, brat ich nie chciał, czy tak? Mieszkacie razem, on się zgodził, ale - było, nie było - Twoje koty, Twoja odpowiedzialność. I chociaż rozumiem złość na niego, to rozumiem też i jego stanowisko ;)

A zniszczenia i tak są koszmarne, nadal współczuję ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 09, 2017 22:14 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

A nie no jasne :)

Ja nie mam do niego pretensji, że nie posprzątał kupy, OK, nie musi, bo tymczasiki to moje "zmartwienie". Byłam zła że udawał niedojdę, bo miałam mu ochotę powiedzieć co sobie mógł z tą kupą zrobić.

Z tym mieszkaniem to też jest tak, że chata moja a on przejazdem korzysta z kilkumiesięcznej gościnności. No ale rozumiem stres, to w końcu jego rzeczy wylądowały w wodzie.

Ze swojej strony mam nadzieję, że podłoga się "wchłonie". Chciałam mieć prawdziwe deski i drewno to mam ;)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 09, 2017 22:21 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

Tak mi się coś zdawało z Twoich innych postów, że mieszkanie należy do Ciebie. Nie chciałam tego poruszać bo to nie moja sprawa, ale to odrobinkę zmienia postać rzeczy. W końcu brat korzysta z dobrodziejstw wraz ze wszystkimi mankamentami - tak jak ludzie mieszkający koło lotniska powinni liczyć się z hałasem, o ile tylko lotnisko było pierwsze ;)
A co udawania niedojdy. To chyba męska cecha :lol: Znam różne tego typu historie, np. poproszono mężczyznę o umycie okien. Zrobił to, a jakże, ale za pomocą gazet. Efekt? Smug było więcej niż czystej szyby.
Inny miał zrobić obiad. Od tamtej pory nie musi gotować w domu.
Tak więc brat się wpisuje w schemat ;)

Madie pisze:Byłam zła że udawał niedojdę, bo miałam mu ochotę powiedzieć co sobie mógł z tą kupą zrobić.

To zdanie to przebój dzisiejszego dnia :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sie 10, 2017 6:39 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

Takie wątki (szczególnie cześć o odrobaczaniu :D )powinny być przyszpilone w widocznym miejscu :ok:
Przecież to wiedza, jakiej weci nie posiadają!
A temat kociąt przewija się przez forum nieustannie....
Współczuję zniszczeń :strach:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 10, 2017 16:15 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

Stomachari pisze:A co udawania niedojdy. To chyba męska cecha :lol: Znam różne tego typu historie, np. poproszono mężczyznę o umycie okien. Zrobił to, a jakże, ale za pomocą gazet. Efekt? Smug było więcej niż czystej szyby.
Inny miał zrobić obiad. Od tamtej pory nie musi gotować w domu.

Wcale nie tylko męska, ale fakt to mężczyźni najczęściej się w ten sposób wymigują od obowiązków bo kobiety na to pozwalają (niektóre nawet uważają, że to takie urocze, czują się docenione, zwłaszcza gdy zostaną uraczone tekstem "ja to nie potrafię tak dobrze tego zrobić, jak Ty" :wink: .
U mnie taki to by czyścił te szyby do skutku, tudzież musiał jeść to, co ugotował, aż by się nauczył.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Czw sie 10, 2017 17:27 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

Ha :mrgreen:
Czytam i bohaterzy jacyś znajomi tacy :ok:
Pozdrów Brata.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw sie 10, 2017 19:58 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

No to teraz musi już być tylko lepiej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Pt sie 11, 2017 11:51 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

Koty mają bardzo brzydkie, cuchnące żółte kupy. Któreś wymiotuje.

Na szczęście apetyt, pragnienie i zabawowość im zostałam ale dla pewności i tak chcę je dziś do weterynarza wziąć. Dziś dwa miały trafić do nowego domu, ale nie wiem jak się ludzię będą zapatrywać. Problem w tym, że ja nie wiem które są "chore", a nie mam możliwości izolacji, bo w kuwecie są też normalne kupy.

Dam znać po wecie.

Podłogę na piętrze mam do wymiany :( Całość obniżyła się i odeszła od ściany i listwy, wybrzuszenie jak cholera. Jednak w kontekście powyższego to nic.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 11, 2017 20:40 Re: Nie miała baba kłopotu to wzięła tymczasy ;)

:(
A te odchody to może zatrucie toksynami po odrobaczaniu?
Chyba że alergia/nietolerancja pokarmowa na podawane jedzenie (przyczyn oczywiście może być więcej, ale te dwie wydają mi się być najbardziej prawdopodobne).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości