KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 17, 2017 14:27 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Powinien powoli otwierac oczka.
Tak malego kociaka nie mialam, ale trafily sie trzytygodniowki. Trzeba je karmic regularnie i w dzien i w nocy niestety. Moze te roznice w ilosci wypijanego mleka wynikaja ze zbyt dlugiej przerwy w karmieniach

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Czw sie 17, 2017 14:32 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

15 dni temu go znalazłaś.
Pępek "trzyma się" na kociaku kilka dni, czasem nawet do 10.

Nawet jak na 15 dni to on też waży połowę tego co powinien ważyć.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 17, 2017 14:48 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

dopytaj wet jakie leki dal na te larwy to wazne
ja tez bym chciała wiedziec na przyszłośc
Kazia dobrze mowi daj mięsko.
a proszek convalescence dajesz ?

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw sie 17, 2017 14:56 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Kotek juz na otwarte oczy ,nie ma juz pempowiny po malu zaczyna chodzic

Daby1311

 
Posty: 23
Od: Czw sie 03, 2017 22:21

Post » Czw sie 17, 2017 15:00 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

trzeba go dozywic

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw sie 17, 2017 15:03 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Kotek ma dokladnoe 15 dni, kocica urodzila dwa i jednego zostawila.

Daby1311

 
Posty: 23
Od: Czw sie 03, 2017 22:21

Post » Czw sie 17, 2017 15:14 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

moze ma jakies wady i kocia zostawila
ale teraz karm go dobrze
a ź kupą juz nie ma problemu ,brzuszkiem ?

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw sie 17, 2017 16:15 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Robi okolo 4 razy dziennie. Kupka jest zadkawa jasno zolta

Daby1311

 
Posty: 23
Od: Czw sie 03, 2017 22:21

Post » Czw sie 17, 2017 21:13 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Daby1311 pisze:Kotek ma dokladnoe 15 dni, kocica urodzila dwa i jednego zostawila.
A gdzie są pozostałe kociaki?
Możesz go porównać z rodzeństwem?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 18, 2017 8:40 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Nie mam pojecia gdzie są. Matka zabrala jedno i juz nie wróciła zostawiajac tego kotka. Okocila sie w garazu na workach a ja nie mam pojecia skad ta kocica jest.

Daby1311

 
Posty: 23
Od: Czw sie 03, 2017 22:21

Post » Pt sie 18, 2017 9:12 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Spróbuj znaleźć weta kumatego w temacie tych larw.
Może po prostu podzwoń, i zobacz, co który powie?
Albo jeśli masz możliwość to idź bez kociaka i porozmawiaj?
Wg mnie, wyjaśnienie tego jest najważniejsze teraz.

I ja bym zaczęła dawać mięsko, tak jak opisałam.
To nie ma być do najedzenia się, na pewno nie przez pierwsze 10 dni.
Tylko powoli przyzwyczaić żołądek do jedzenia stałego pokarmu.

Mleko...to już mądrzejsi "mlekowo" Ci poradzą. Mnie się zdaje że to mleko jest kiepskie...poszukaj wątków o odkarmianiu kociaków, są wymienione mleka, Convalescence, kozie mleko.
Ja karmiłam NAN 2, NAN 3 NAN Junior...ale to też nie są mleka idealne. I robi się 2 razy gęściejsze niż dla dziecka.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 18, 2017 9:56 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Nie ma nic lepszego od koziego z proszkiem Convalescense,
Szkoda kociaka, będzie zamorzony jak nie zacznie się go lepiej karmić.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pt sie 18, 2017 10:16 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Karmię tylko i wyłącznie Convalescence. Nie stosowałam koziego mleka nigdy co nie oznacza,że mieszanka koziego z Convą nie jest dobra. dziewczyny z wielkim powodzeniem go stosowały. Mleko daje się bardzo gęste i OBOWIĄZKOWO ciepłe. Zero letniego czy zimnego. Kot nie trawi dobrze. Szykuję strzykawki i trzymam w ciepłej wodzie. Karmię co 2-godziny. Waże co dzien o tej samej porze. Tak jak pisały dziewczyny, kocik musi przybywać. Zakładam zezyt i co dzien wpisuje wagę, ilość zjedzonego mleka, kupale, rozwijanie się kota. Niekiedy waga stoi lub deczko obniża się przy otwieraniu oczek i ząbkowaniu. Dzieciak winien dostawać 2-3 kropelki espumisanu dla niemowląt (w kroplach). Dwa razy dziennie. By złagodzić sztuczne karmienie i zagazowanie brzuszka. To bardzo mu zawadza. I dokucza. Powoduje często ból przy wypróżnianiu bo kupal wystrzela i rani odbyt. Krew jest wtedy "normalna". Złę mleko, a takim karmisz, też ma swoje negatywne skutki. Na kocim dziecku nie da rady oszczędzić.
Espumisan działa po 2-3 dobach dopiero. Trzymam często malca przy sobie. W kapturze bluzy założonej odwrotnie i wzmocnionej jakimś przewiązaniem. Jest spokojniejszy gdy czuje bliskośc ciała. Lepiej rozwija się. On za mało waży. Może są błędy zywieniowe może coś się dzieje z kotem nie tak. A może jedno z drugim. Na pewno wymaga konsultacji z dobrym wetem. Nie wierzę, że obecnosć larw nie poczyniła strat w kocie. Nie wiem czy on nie winien być na antybiotyku dość długo podawanym. Powyższy zeszyt z danymi dla weta jest dobrym wskaźnikiem. Pod warunkiem ,że umie i wie jak postępować z małymi kotami. Co nie jest niestety normą.
Dla mnie nipokojące jest twoje opisywanie, jak kot reaguje po czy w trakcie jedzenia. Albo za szybko ma podwany pokarm, albo jest źle karmiony i cofa mu się ulewając noskiem. Tak obrazowo mówiąc. Albo coś się dzieje. Miałam kota z uchyłkiem przełyku ( potem się okazało ,że cały układ pokarmowy jest genetycznie walnięty) któremu gulgotało w nosku podczas karmienia. Niestety, nie mógł spozywać pokarmów stałych. Tylko roztarte/ rozwodnione mlekiem i wolno podawane.Tutaj dobre USG jest potrzebne by stwierdzić pierwsze jakieś wskazówki. Więc jeśli to to ( oby nie) to jednak mięso może być przeszkodą. Naszemu Żukowi stałe pokarmy umieszczały się w tym zachyłku nie przepływając dalej. Ale to inna opowieść. Tak mi się opis skojarzył z Żuniem.
Kota karmi się w pozycji zbliżonej do naturalnej. Czyli na brzuszku ,z lekko uniesioną głową. Lub lekko podniesiony. Owijam i trzymam w lekkim pionie. Często ,jeśli kot nie łyka i denerwuje się, należy pozwolić (jak ludzkiemu dziecku) by żarcie odbiło się. Czasem podczas karmienia kilka razy należy tak robić. Po wszystkim, gdy już zje co miał zjeść, też nalezy pozwolić by odbiło mu się/ulało. Dopiero potem odkładam dzieciaka. O masowaniu już diewczyny pisały.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt sie 18, 2017 23:45 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Krwi juz nie ma ale malec dalej kicha mozliwe ze za lapczywie je bo jak sie przyssie do butelki to chwila i nie ma. Weterynarz powiedzial ze kot jest za maly zeby podawac mu jeszcze jakies specyfiki i na oslone jelit podawac siemie lniane. A jesli beda biegunki to smekte chodz wydaje mi sie ze tu przyczyna bylo zbyt rozwodnione mleko

Daby1311

 
Posty: 23
Od: Czw sie 03, 2017 22:21

Post » Pt sie 18, 2017 23:49 Re: KREW w KALE !Znaleziony kotek, LARWY!!!!

Staram sie go dokarmic jednak kotek duzo spi i daje mu jesc jak sie obudzi. Czasem budzi sie co godzina a czasem potrafi przespac 5 godzin i wtedy zjada wiecej na raz

Daby1311

 
Posty: 23
Od: Czw sie 03, 2017 22:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Ewapaz, Ricardowreva, Stephenrow i 188 gości