Czy to jest kot brytyjski

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 01, 2017 11:48 Czy to jest kot brytyjski

Jestem chętny do zakupu kota brytyjskiego. Trafiła się bardzo przyjazna dla mnie aukcja. Kotek jest wystawiony za 900zl. Ma rodowody rodziców, mu nie został jeszcze wyrobiony. Moje pytanie jest takie: czy to napewno jest lot brytyjski liliowy i o co chodzi z rodowodem rodziców. Chwilowa właścicielka mówi ze kotek jest bardzo ruchliwy, a koty brytyjskie charakteryzują się spokojem, ma 2 miesiące. Załączam zdjęcie które jest dla mnie podejrzane. Pozdrawiam

http://bankfotek.pl/view/2089596

Czy tak wyglądają kociaki brytyjskie?

gracek0718

 
Posty: 17
Od: Wto sie 01, 2017 11:37

Post » Wto sie 01, 2017 12:15 Re: Czy to jest kot brytyjski

Dwa pierwsze które sie wyświetliły

http://www.kotbrytyjski.pl/mioty.html

https://www.facebook.com/hodowlakokosanki/

Ale one raczej nie są po 900 zł :)
Zdecyduj się.
Czy chcesz jakiegokolwiek kota z jakimkolwiek rodowodem, aby tylko hodowca nazwał go brytyjskim, czy chcesz kota brytyjskiego.
W tym drugim przypadku, wyguglaj hodowle kotów brytyjskich i pooglądaj kocięta, rodziców, podzwoń, popytaj.
Kupujesz kota na kilkanaście lat, więc nie spiesz sie z tym zakupem. To nie buty, co po sezonie wyrzucisz i kupisz nowe.
W momencie zakupu kociak MUSI otrzymać rodowód i książeczkę zdrowia.
Wyjątkiem może być pierwszy miot w hodowli, gdzie nap czekają na przydomek, ale wtedy zawsze można zadzwonić do klubu i upewnić sie że takie kociali z tej hodowli zostały zgłoszone.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 01, 2017 12:18 Re: Czy to jest kot brytyjski

Mnie się taki kotek wyświetlił
Obrazek

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12964
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Wto sie 01, 2017 14:51 Re: Czy to jest kot brytyjski

Tak, z podanego linku taki się wyświetla.
Wstawiłam dwa pierwsze lepsze wyguglane dla porównania.
Bez trudu można wyguglać hodowle kotów brytyjskich i sobie pooglądać.
Jest tez brytkowe forum...Aisha? ..i tam też można popytać
Są też kocie wystawy

viewforum.php

można pojechać i pooglądać na żywo te najlepsze w typie, pogadać z hodowcami.
Zakup kociaka to inwestycja na wiele lat, warto się trochę przyłożyć :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 01, 2017 18:30 Re: Czy to jest kot brytyjski

Rodowód nie jest dla mnie ważny, on ma rodowód ojca i matki, o co w tym chodzi i czy tak wygląda kot w typie rasy brytyjski liliowy, nie chce szarego dachowca.

gracek0718

 
Posty: 17
Od: Wto sie 01, 2017 11:37

Post » Wto sie 01, 2017 19:41 Re: Czy to jest kot brytyjski

Nie chcesz dachowca to kup kota z prawdziwym rodowodem czasami juz za 1500 mozna kupic jakis niechodliwy kolor. A kot z dobrej hodowli na 100% brytyjczyk kosztuje nawet i 2500.
Co z tego, ze kot, ktorego tanio kupisz z wygladu nie bedzie podobny do dachowca, jesli nie wiadomo jakie geny ma i z zachowania nigdy brytkiem nie bedzie, albo beedzie miał wszytkie choroby genetyczne brytkow, ktore dobre hodowle staraja sie eliminowac. Wiecej wydasz na weta niz na kota z prawdziwej hodowli.
Przemysl jeszcze swoja "oszczednosc" czasami naprawda sie nie opłaca.

Mozesz podac nazwe tej niby hdowli z brytkami za 900zł?
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Wto sie 01, 2017 19:43 Re: Czy to jest kot brytyjski

gracek0718 pisze:Rodowód nie jest dla mnie ważny, on ma rodowód ojca i matki, o co w tym chodzi i czy tak wygląda kot w typie rasy brytyjski liliowy, nie chce szarego dachowca.

Dobrze, że interesujesz się sprawą przed kupnem. :ok:

Po zmianach wprowadzonych do ustawy o ochronie zdrowia zwierząt, zakazujących sprzedaż kotów bez rodowodu, nastąpił wysyp pseudozwiązków zrzeszających pseudohodowców. Takie 'rodowody' wychodzą z domowych drukarek, nie są nijak potwierdzeniem przynależności do rasy czy pochodzenia kota. Nikt tego nie nadzoruje, a rodzice kota wcale nie muszą być rasowi. Możesz poczytać w internecie.

Musisz koniecznie: dowiedzieć się, dlaczego kociak nie ma rodowodu, pomimo tego, że rodzice (podobno) go posiadają. I musisz dowiedzieć się, w jakim związku jest zarejestrowana hodowla. A następnie się tu dopytaj.

Pamiętaj, że oszczędzając teraz na kupnie kota możesz potem wydać dużo więcej na jego leczenie, bo kot wyjdzie z hodowli czymś zarażony lub z wadą genetyczną (rodzice nie byli przebadani). Znamy masę takich przypadków. Jeśli hodowca sprzedaje mioty dużo taniej niż inni, to znaczy, że gdzieś musiał wcześniej zaoszczędzić.

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Wto sie 01, 2017 19:45 Re: Czy to jest kot brytyjski

Prosze tu masz tanie kocieta po 1500 z prawdziwym rodowodem.
O bardzo rzadkim umaszczeniu, dlatego moze mało hodliwe. Ale 100% brytki. https://www.olx.pl/oferta/kocieta-bryty ... cbb3d37377
Sa cudne szczegolnie tez zloty. Takiego mało kto ma - mogłbys byc orginalny ;) a nie jak wiekszosc tylko niebieskie i liliowe.
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Wto sie 01, 2017 19:52 Re: Czy to jest kot brytyjski

Yocia pisze:
Pamiętaj, że oszczędzając teraz na kupnie kota możesz potem wydać dużo więcej na jego leczenie, bo kot wyjdzie z hodowli czymś zarażony lub z wadą genetyczną (rodzice nie byli przebadani). Znamy masę takich przypadków. Jeśli hodowca sprzedaje mioty dużo taniej niż inni, to znaczy, że gdzieś musiał wcześniej zaoszczędzić.


Nie żebym była za pseudo (bo nie jestem) ale gwoli sprawiedliwości: znam masę przypadków kupna chorych kotów za kwoty rzędu dwóch trzech tysięcy.

Prawda jest taka, że często badania są fałszowane bądź nie ma ich wcale natomiast sam tylko rodowód winduję cenę. Do tego dodać należy fatalną socjalizację (a często jej brak - tyczy się to hodowli masówek z kilkunastopmia miotami rocznie).

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sie 01, 2017 19:54 Re: Czy to jest kot brytyjski

Yocia pisze:Dobrze, że interesujesz się sprawą przed kupnem. :ok:



Chyba cos zle zrozumialas, ze tak go wychwalasz pod niebiosa. Jemu wsio rawno czy pseduch czy nie, byle tanio i z wygladu byl brytek :(
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Wto sie 01, 2017 19:56 Re: Czy to jest kot brytyjski

Gorzej by było, gdyby kupił i wtedy dopiero pytał, a w razie uzyskania negatywnej odpowiedzi kociaka wyrzucił.

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sie 01, 2017 19:57 Re: Czy to jest kot brytyjski

Za dzieciaka w pseudo hodowli może wyglądać jak kot brytyjski, ale kiedy zacznie rosnąć i nabierać kształtów może być coś w typie brytyjczyka.
Jeśli chcesz mieć prawdziwego rasowego kota brytyjskiego musisz wydać więcej niż 900,00 zł. Rodzice mogą i mieć rodowód, ale czy hodowla jest w związku ? Jeśli hodowli nie ma w związku i jest to "taka domowa hodowla" (cena 900,00 zł na to wskazuje) to nie masz pewności co z tego wyrośnie i co najważniejsze czy zdrowe.

Chikita

 
Posty: 6315
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto sie 01, 2017 19:59 Re: Czy to jest kot brytyjski

Koniczynka47 pisze:Gorzej by było, gdyby kupił i wtedy dopiero pytał, a w razie uzyskania negatywnej odpowiedzi kociaka wyrzucił.


No nie przesadzaj 900 stow ktos taki "oszczedny" by wyrzuci ?
Stawiam zeby odsprzedal 2 naiwnemu i to z kuweta i drapakiem za 1500 w pakiecie ;)
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

Post » Wto sie 01, 2017 20:02 Re: Czy to jest kot brytyjski

Nie żebym była za pseudo (bo nie jestem) ale gwoli sprawiedliwości: znam masę przypadków kupna chorych kotów za kwoty rzędu dwóch trzech tysięcy.

Wiem, znam również masę przekrętów z pozoru prawdziwych hodowli :( Ale na tym etapie edukowania jesteśmy na razie na poziomie 'po co kotu w ogóle rodowód'. Do porad dotyczących jak znaleźć dobrą hodowlę można dojść, jak autor postu zdecyduje się w ogóle zgłębić w temat...

FarciKot pisze:Chyba cos zle zrozumialas, ze tak go wychwalasz pod niebiosa. Jemu wsio rawno czy pseduch czy nie, byle tanio i z wygladu byl brytek :(

I naszym zadaniem jest sprawić, żeby przestało mu być 'wsio rawno'. :wink: Jednak gdyby było mu to aż tak obojetne, to tego kota by wziął. Po prostu. Bez dopytywania. Jak to robi masa kupców pseudorasowych zwierzątek. Natomiast naskakiwanie nic tutaj nie da, poza kolejnym fochem i zniknięciem z forum nowego użytkownika :( Nie każdy urodził się z bagażem wiedzy na temat posiadania kota, a w obecnej sytuacji prawnej kiedy rodowód nie równa się rodowód, naprawdę ciężko się połapać.

edit: polecam pamiętać o tym wątku przy temacie każdej nowej osoby tutaj: viewtopic.php?f=8&t=56150

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Wto sie 01, 2017 20:11 Re: Czy to jest kot brytyjski

Yocia pisze:I naszym zadaniem jest sprawić, żeby przestało mu być 'wsio rawno'. :wink: Jednak gdyby było mu to aż tak obojetne, to tego kota by wziął. Po prostu. Bez dopytywania. Jak to robi masa kupców pseudorasowych zwierzątek. Natomiast naskakiwanie nic tutaj nie da, poza kolejnym fochem i zniknięciem z forum nowego użytkownika :( Nie każdy urodził się z bagażem wiedzy na temat posiadania kota, a w obecnej sytuacji prawnej kiedy rodowód nie równa się rodowód, naprawdę ciężko się połapać.


To mu wytłumacz, ze nawet jesli niby rodzice maja jakis tam nawet dobry rodowod. To niekoniecznie oni musza byc rodzicami jesli dzieciak nie ma.
Na nikogo nie naskakuje, to on sie oburzyl, ze po co rodowod jemu niepotrzebny. Pewnie mu kit wcisneli, ze rodowod bog wie ile kosztuje i dlatego kociak bez tanszy. A tak naprawde mamusie mogl zaplodnic nawet znienawidzony przez niego dachowiec, ktorym nie mozna przyszpanowac.
Nic do goscia nie mam, ale nie lubie ludzi, ktorzy kupuja zwierzeta tylko dla wygladu- dla szpanu, a po jego wpisach mozna takie wnioski wyciegnac.
Znikam. Nic tu pomnie. Juz go nie lubie - moge byc nieobiektywna ;)
“Jesteśmy tu na jakiś czas, któregoś dnia szlag nas trafi, to po co tak traktować wszystko poważnie.”

:kitty:

FarciKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 1118
Od: Czw sie 04, 2016 18:15
Lokalizacja: Warmia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: LimLim i 204 gości