Podstawą żywienia kota powinna być mokra karma. A skoro Twój ma struwity, to najwyższy na to czas.
Tu wypisałam mokre karmy i ich składy pod kątem nieco innej alergii kota, ale pokrywa się pszenica, ziemniaki i soja:
viewtopic.php?f=1&t=180392&p=11785689&hilit=+finefood#p11785689Przy karmieniu kota mokrą karmą (w przypadku struwitów najlepiej jeszcze rozrzedzoną wodą) wystarczy do zwykłej bytowej dodawać jakiś zakwaszacz, nie musi to być specjalistyczna karma mokra. Zakwaszaczem może być UrinoVet (bezpieczny preparat, raczej nie da się go przedawkować, podawałam mojemu tymczaskowi 2x dziennie bo taka była potrzeba przez jakiś czas), UroPet (silny preparat, powinno się dobrze wyliczyć dawkę bo przedawkować jest łatwo a wówczas może spowodować powstanie oksalatów, których nie da się rozpuścić. Te osadzają się w nerkach) albo prawie czysta DL-metionina (ustabilizuje się w organizmie po ok. 3 tygodniach). I zazwyczaj sprawdza się zasada, że im dłużej trwa stan, w którym powstają struwity i jednocześnie walka z nimi, tym mniejsze szanse na to, że kiedyś kot z tego wyjdzie i nie będzie musiał dostawać żadnego zakwaszacza.