Meble anty-kocie?

[ewar]

A ja mam drapak Olga z Zooplusa i wszystkie koty chętnie z niego korzystają, a kotów mam dużo, teraz 11 .Drapak świetnie się trzyma.
Nowiutką kanapę koty urządziły mi w parę tygodni, wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy, musi być przykryta, jest w tzw.małym pokoju.Nie stać mnie na jakieś drogie meble, parę lat temu kupiłam kanapę i fotele tak trochę pod koty, bo fotele są z drewnianymi oparciami.Materiał to jakaś imitacja skóry, ale nie skóra ekologiczna.Piękne to nie jest, ale absolutnie kotoodporne.Słowo daję, żaden kot nie daje rady tego podrapać, podejrzewam nawet, że już się zniechęciły.

[pwpw]

Nic dziwnego,że stabilny. Konstrukcja, czyli stosunek szerokości do wysokości temu sprzyja. Inne siły działają na śruby/słupki podtrzymujące niż przy dużo węższym drapaku o podobnej wysokości.
Ja mam ten http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... _cm/380329
Nie narzekam, choć jak kot naprawdę się rozpędzi, potrafi się zachwiać.. Jest na to metoda, można przytwierdzić do ściany. No i materiał na legowiskach, no cóż, moje intensywnie udeptuje legowisko na którym śpi, wiec jest do obszycia czymś nowym ... No ale przy takim drapaniu/deptaniu, nie dziwię się, ze w końcu materiał się poddał. Reszta, drugie legowisko, rzadziej używane, inne, prawie jak nowe... No Pumka nawet godzinę przed zaśnięciem mruczy i intensywnie szarpie pazurkami/drepcze to jedno legowisko, jego ulubione, więc chyba nic w tej cenie by nie wytrzymało tego.. Trzeba by czegoś z tytanu
Drugiego drapaka już nie widzę w ofercie, za to jest dokładnie z tych samych materiałów (prawdopodobnie ten sam producent), za to jest szerszy i niższy, ten się nie zachwieje, nie ma mowy. Legowiska, z tego samego, ok, po prostu Pumka na nim nie śpi, tylko drugi kot
W tej cenie jestem zadowolona, materiały można łatwo wymienić (wszytko na rzepy), sklejka nie tektura ładnie się sprawdza, no i słupki są grube, czego szukałam przy moich kotach xxl Jedno legowisko tylko do naprawy, ale jak wyżej, Pumka męczy je godzinami na pełnych pazurkach ..

[a.m]

Może warto rozważyć coś w stylu:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... kota/99778

albo wersja tańsza:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... kota/99778
Ta tektura ma w sobie coś takiego, że moja kocica jest totalnie uzależniona od tych drapaków i dla mnie te białe wyglądają elegancko. Ba, gdy się nudzi drapaniem to zasypia na tym drapaku i potrafi przeleżakować tak kilka godzin.Ten mały przywieźliśmy z DT, aby czuła jakiś znajomy zapach. Dupsko jej się nie mieściło ale siedziała na nim godzinami I drapała na zmianę z przysypianiem. W jednym z DT, w których byliśmy koty odbywały regularne wojny o takie właśnie drapaki.

Moja ma jeszcze drapak słupek, ale nie jest nawet w 30% tak wielbiony jak te z house of cats.
Co do trwałości, nasz słupek jest z Zooplusa i nie zaobserwowałam żadnych znaczących zniszczeń, ale nie wiem czy jeden kot jest miarodajny.

[milva b]

pisiokot, taki drapak nie wytrzymałby u mnie miesiąca, mimo że część moich dziewczyn jest dość drobna i nie przekracza 4-4,5 kg.
Sizal w tych zooplusowych drapakach odpada od słupków już po kilku tygodniach, same słupy szybko zaczynają się chwiać. Poza tym nie wyobrażam sobie jak można wyprać ten plusz by zawsze był czysty i higieniczny. Dla mnie tylko drapak ze zdejmowanymi poduchami ma sens, bo mogę je wrzucić do pralki i wyprać nawet w 60 stopniach.

[genowefa]

No niestety drapaki od Rufiego są kompletnie nie na moją kieszeń... nie jestem w stanie wydać całej wypłaty na drapak:( Myślałam czy by nie przyczepić do boku kanapy czegoś w stylu chodniczka czy kawałka wykładziny - może by się im spodobało i problem drapaka zostałby rozwiązany?

Co do Rufiego - możesz kupić same słupki i zamontować do elementów drapaka z zooplusa. Ja tak mam. Po tym jak drapaki z zooplusa padały jeden po drugim, gówniane słupki stanowiące ich konstrukcje szły w drobiazgi, sznurek z słupków się rozpadał i walał pyłem po mieszkaniu, wpadłam kiedyś na taki genialny pomysł.
Jak nie masz pieniędzy, to nie stać Cię na tanie rzeczy. Ilość hajsu, którą wydałam na badziew z zooplusa wystarczyłby chyba na ze dwa drapaki Rufiego.

Jeśli chodzi o meble to jak już wspomniano w wątku - kocio-odporne nie istnieją. Ja mam kanapę ze sztucznej skóry, która tutaj na forum była chwalona jako w miarę odporna. Muszę przyznać, że dobrze się ją czyści, sierść się nie wbija, ale niestety na kocie pazury odporna nie jest. Może jest bardziej odporna niż inne materiały, ale przy ilości zwierzyńca widocznego w moim podpisie nic się nie uchowa.

Posiadanie dobrego drapaka również nie uchroni mebli przed niszczeniem. Kot ma na opuszkach gruczoły zapachowe, które służą mu do znaczenia terenu. Dlatego kot drapie meble. Jak jest w miarę skorym do współpracy osobnikiem, to może da mu się przetłumaczyć, żeby czegoś tam nie drapał. Np. koty moich rodziców zawsze drapią dywan jak chcą wyjść na dwór, bo wiedzą, że dywanu drapać im nie wolno i na pewno ktoś zareaguje.

[Koniczynka47]

parę lat temu kupiłam kanapę i fotele tak trochę pod koty, bo fotele są z drewnianymi oparciami.Materiał to jakaś imitacja skóry, ale nie skóra ekologiczna.Piękne to nie jest, ale absolutnie kotoodporne.Słowo daję, żaden kot nie daje rady tego podrapać, podejrzewam nawet, że już się zniechęciły.

Ja nie lubię mebli ze skórą bo wg mnie jest niemiła w dotyku, wolę tkaninę, w pokoju dziennym mam rozkładany narożnik ze zdejmowanym pokrowcem z dość odpornego na pazury materiału w beżowym kolorze.
Przy zakupie zamówiłam zapasowy pokrowiec "na wymianę" jak pierwszy jest w praniu.

U mnie kot nie jest takim problemem jak papuga, ta to dopiero niszczy i to wszystko.
Teraz zmieniam z tego powodu styl wystroju wnętrza na "żeglarski" bo kupiłam grube liny by urządzić przestrzeń pod ptaka również by odechciało mu się masakrować meble.

Co do drapaków to mam dwa duże, sufitowe (na parterze i piętrze), jeden Rufiego (w sumie to on nie jest z litego drewna), drugi samorobny z litego drewna (u mnie buk), oraz sznura plus wymienne pokrowce (całkiem ładnie wygląda - polecam samorobne rzeczy ) i kilka małych: ścienne, tekturowe itd
Polecam drapaki z konarów drzew, estetycznie oprawiony stanowi oryginalny wystrój wnętrza (mój kot ma takie duże konary w wolierze do wspinania się - wzorowałam się na wolierach dla żbików w ogrodach zoologicznych), koszt pozyskania drewna niewielki (tylko nie kradnijcie pociętych z lasu bo za to kara jest, najlepiej zwyczajnie skontaktować się z nadleśnictwem i kupić, to groszowe sprawy albo dać na "dobrą kawę" pracownikowi zieleni miejskiej, czy wyczaić kiedy wichura powaliła jakieś drzewo, ewentualnie jeszcze może ktoś sad likwiduje - np. grusze cechuje twarde drewno).

[ewar]

Moje meble są obite materiałem, nie skórą.Czysty przypadek, że koty tego nie dają rady zniszczyć, jakoś nie jest przyjemne w drapaniu.Nie chce mi się robić zdjęcia, takie wklejam.

[Chikita]

Urocze !

EDIT: mam na myśli oczywiście koty.