kotka i kociak.

No to ich nie ma w takim razie

Usiadłam dziś koło klatki i bawiłam się z nim bitą godzinę wędką. On do niej wylatywał, ja go głaskałam, on fukał i zwiewał i tak w kółko. Efekt chyba jakiś jest, bo jak Sylwek jadł koło klatki i kociak się zapatrzył, to zaczęłam go głaskać i przez 5 sekund mruczał. A potem sobie przypomniał, że mnie nie lubi i zbił

może będą z niego koty :lol:

Będą, będą! Powodzenia :ok:

wcięło mi post.
Stefek okazal się być kobietą.
I zastanawiam się czy ma coś z głową :roll:

Lezy, śpi. Głaszczę, mruczy. Budzi się, widzi mnie, fuka i zwiewa.
Może to ten typ, który nie lubi dotykania...

Nieśmiała jest i tyle

M aschizofrenię. POtrafi jednocześnie mruczeć i zwiewać drapiąc...

Dorcia44 jest specjalistką od takich zajadłych drapieżników, zagadam do niej aby tu zajrzała

No i mamy regres... Stefek (jednak okazał się dziewczynką) ma robaczki i musi dostawać leki. Walczy jak lew i nawet trzymanie za kark go nie powstrzymuje. Po 2 dniach takich przyjemności zwiewa na sam mój widok. :roll:

Zapomni

Ale numer! Cicha i uciekająca Stefka, na widok dzieci, które po 3 dniach wywyczasów wróciły do domu oszałała! Piszczała (a ona nie miauczy!) i chciała wyjść z klatki

Cywilizuje się

Stefa złapana

od 3 dni siedzi w łazience.
Jest bardzo miła. Oczy kiepskie, więc zapisałam ją do dr/ Garncarza. Na jednym coś ma.

Znaczy, czekaj, bo się zgubiłam. Stefa- to matka, tak?
A smarkacz- to Stefek (płci żeńskiej). Dobrze rozumiem?
Za zdrowie kciuki trzymam :ok:

hehe tak. Chcociaż Stefek został Stefką

Ofelia pisze:Stefa złapana od 3 dni siedzi w łazience.
Jest bardzo miła. Oczy kiepskie, więc zapisałam ją do dr/ Garncarza. Na jednym coś ma.

kotka i kociak.

Kto przegląda forum