Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 21, 2017 16:28 Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Moje dziecko wczoraj znalazło kociaka wśród pól i łąk. Wylazł sobie na szosę ledwo ciepły, sześciotygodniowy, odwodniony szkielecik - prosto pod koła jego roweru.

Kociak już nawodniony, nakarmiony, całkiem wesoły.
Jednak ma w sobie coś dziwnego. W jego przednich łapkach brakuje palców, w obu tych samych, wygląda to jak na zdjęciu.

https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/20271797_891140871036037_1518443789_n.jpg?oh=a92e87d20e4c93fe940c20d932b05374&oe=597444FA

Kociak ma też mocno starte wszystkie pazurki. Albo ma takie krótkie same z siebie, trudno stwierdzić, nie ma ani jednego normalnego.
Spotkaliście się z czymś takim?
Pomijam jakaś celową ludzką działalność czyli amputowanie paluszków miesięcznemu kociakowi (tych samych z obu łap) i porzucenie go potem w polach (utrata paluszków jeśli nastąpiła to nie tuż przed znalezieniem)- choć taki rodzaj działalności trudno mi ogarnąć rozumem (jaka by była tego motywacja -choćby najbardziej chora i pokręcona) - może to jakaś wada wrodzona?
Ale skąd w takim razie ślad po palcu? A jeśli uraz - dlaczego tylko te konkretne palce?

Pewnie nigdy się nie dowiem co sie kociakowi stało - ale może ktoś już coś takiego widział?
A może to jakaś wada wrodzona związana z czymś o czym warto wiedzieć?

Kociak jest totalnie pozbawiony strachu, zupełnie ufnie leci do każdego człowieka, dużego psa, innych kotów. Kocha cały świat.

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lip 21, 2017 16:38 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Nie widziałam, ale skojarzenie mam z polidaktylizmem, a właściwie przeciwnością , którą widziałam nazwaną: olidaktylizmem.

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 21, 2017 16:44 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

mój Tofik nie ma dwóch paluszków u jednej łapki

Obrazek

adoptowałam go jak miał 1,5 roku, więc nie wiem dlaczego nie ma paluszków, nie przeszkadza mu to w chodzeniu
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72505
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 21, 2017 16:47 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Czasem rodzą się kociaki ze źle ukształtowanymi palcami, zrośniętymi, albo za mało.
Jak będziesz mogla, to wymacaj mu kosteczki w tych stópkach. Być może kosteczki są a na zewnątrz jest zrośnięte.
Z reguły kotu to w dalszym życiu wcale nie przeszkadza.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13707
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 21, 2017 17:03 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Być może wada wrodzona, brak paluszków.
Możliwe też, że kotka- matka, w nadmiarze wylizywania, obgryzła je maluchowi.
Spotkałam się z odgryzieniem całej stópki.

emill

 
Posty: 267
Od: Sob lip 26, 2014 20:08

Post » Pt lip 21, 2017 17:05 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Wiem że taka przypadłość istnieje - ale czy wtedy brakuje symetrycznych palców i jest po nich ślad? Bo to mi właśnie nie pasuje - plus te króciutkie pazurki, tępe. Bo to jednak wygląda jak paluszki amputowane, w jednym czasie. Choroba, cecha wrodzona, to coś co łatwiej byłoby mi "przełknąć" (o ile nie idzie w parze np. z jakimś zaburzeniem typu "za chwilę odpadną kolejne paluszki a potem głowa" ;)) niz ludzkie działanie.
Kociak wymacany, wszystko wskazuje że on jednak palce miał gdy się urodził i że z jakiegoś powodu je stracił.

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lip 21, 2017 17:09 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Pewno nie dojdziesz tego, ale przychodzi mi jeszcze myśl, że może jakiś szczur albo inny drapieżnik dobierał się do malucha i kotka obroniła, albo nieszczęśliwy wpadek.
Człowiek zadziałałby konkretniej, zły człowiek oczywiście.

emill

 
Posty: 267
Od: Sob lip 26, 2014 20:08

Post » Pt lip 21, 2017 17:12 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

emill pisze:Możliwe też, że kotka- matka, w nadmiarze wylizywania, obgryzła je maluchowi.
Spotkałam się z odgryzieniem całej stópki.


U nas było podobnie, aczkolwiek w naszym przypadku matka odgryzła łapkę ratując swoje młode i Bąbel śmiga z kikutem od uda. Tak przynajmniej twierdzą byli właściciele. Czy to prawda nie wiem, ponieważ równie dobrze mogła ją "zgubić" w trakcie jakiejś szamotaniny (była chowana w istnym koszmarze), ale innej wersji nie usłyszałam ani od ludzi ze schronu ani z tymczasu. Jeśli jej matka była równie bojowa jak ona to jest to jak najbardziej możliwe.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pt lip 21, 2017 17:15 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Zapewne się nie dowiem co tak naprawdę się stało - i do szczęścia mi to w sumie nie potrzebne, bardziej ciekawość moją budzi i ewentualnie obawy profilaktyczne czy to nie objaw czegoś poważniejszego - coś wrodzonego albo samookaleczenie.
Całe szczęście że nie wpłynęło to na ufność kociaka - tej ma aż w nadmiarze :)
Mój brat ma kociaka który nie ma uszu a ogon niczym kameleon pozawijany. Szukał domu jako ofiara ludzkiego okrucieństwa, z czasem okazało się że kocurek ma wadę chrząstek - do "ciekawej" urody dołączył stale wywalony jęzor, ruszające się zęby, wnętrostwo oraz niewielkie rozmiary.

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lip 21, 2017 17:40 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Trochę zgaduje, bo się nie znam, ale dla mnie to wada rozwojowa. Jedyna przesłanka to zdjęcie łapki. Widać tam inny kształt dużej poduszki, jakby opuszek brakującego paluszka był w nią wrośnięty. Chyba paluszek po prostu się nie wykształcił, za to został ten ślad (opuszek jego dorośnięty do dużego na śródłapiu/ nie znam fachowych nazw). Z resztą czy nawet gdyby bardzo wcześnie coś się stało, zdążyłoby się zagoić tak, ze teraz nie ma nawet blizny? Stawiam na wadę rozwojową, oby nie genetyczną.
Edit: zespól pasm owodniowych, inne...
Ostatnio edytowano Pt lip 21, 2017 18:06 przez pwpw, łącznie edytowano 1 raz
pwpw
 

Post » Pt lip 21, 2017 17:48 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Wypadki raczej rzadko dzieją się symetrycznie. Trudno też uwierzyć, żeby człowiek takie maleństwo okaleczał - zupełnie bez celu i w dość wyrafinowany sposób. Mnie symetrycznie nie wyszły dwa zęby mądrości.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lip 21, 2017 18:56 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Według mnie pwpw ma rację, widać ślad opuszka. I właśnie ta symetria przemawia sla mnie za wadą generyczną - syn znajonego ma dodatkowe palce w obu dłoniach.
Macie genetyczne szczęście do "innych" kotów...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lip 24, 2017 23:22 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Nie wyświetla mi się zalinkowana strona, ale bazując na wypowiedzi pwpw: jeśli nie widać śladu po ranach u tak młodego kociaka, to raczej nie stawiałabym na okaleczenie kotka (czy to w wypadku, czy przez człowieka, czy przez kocią mamę z zaburzeniami).
Miałam kiedyś styczność z miotem szczeniąt, może 2-3-miesięcznych (dziś nie ocenię). Jeden z psiaków w tylnej łapce nie miał stopy. Różne krążyły wyjaśnienia tego stanu rzeczy, chociaż zapewne opiekunowie po prostu nie chcieli powiedzieć prawdy. Tak czy owak maluch próbował na tym kikucie stawać i rana cały czas się paprała. Skoro więc psiakowi noga nie mogła się zagoić, to czy kociak po stracie palców przednich łapek nie miałby żadnych śladów? Czy gdyby je stracił nawet w pierwszym tygodniu życia, to miałby się tak dobrze? Bez zakażenia, bez wycieku, bez blizn, bez śladu?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 25, 2017 7:12 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Ale on ma ślady. W jednej łapce znikomy (i w tej jest coś w rodzaju kawałeczka opuszki), ale w drugiej - wyraźny strupek w miejscu gdzie powinna być kość paluszka, co więcej - strupek ten z czasem zaczyna schodzić.
Wtedy pisałam na gorąco, ale mając kilka dni na obserwację teraz wiem więcej: kociak ma problem z chowaniem pazurków, dwa nie chowają się wcale, reszta słabiej niż powinna. Są tępe, krótkie. Co więcej, opuszki sąsiadujące z tymi brakującymi są często bledsze niż pozostałe (nie stale) - zastanawiam się czy maluch nie ma w nich problemu z krążeniem.

Na szczęście w niczym mu to nie przeszkadza, biega, szaleje i odstawia takie cuda że serce się raduje ;)
Musiałam na chwilę wyjechać - ale wiem że kocina ma się doskonale :)

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 25, 2017 22:48 Re: Ktoś ma pomysł? Kocie paluszki.

Kotek śliczny :)
Ale nie widzę na zdjęciach opisanych problemów z paluszkami.
Tak mi coś gdzieś krąży po głowie, ale nie mogę przypomnieć sobie szczegółów... Czy nie zdarza się czasem tak, że jeśli jest fatalne, upośledzone krążenie w palcach, to te potrafią się "zasuszyć" i odpaść? (znam historię mężczyzny, który w sztuczny sposób zasuszył sobie całe ramię, ale moje pytanie dotyczy wady wrodzonej)
Co to jest za plamka przy prawym oku kociaka (czyli po lewej stronie na zdjęciu)?
Jest też mała literówka w opisie kotka, chociaż nie chcę się czepiać.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, polalala, Szymkowa i 245 gości