Gwałtowne skurcze nóg u kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 15, 2017 17:21 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

To prawda. Ale my nie wiemy czy to jest padaczka. Nawet nasza pani neurolog tegi nie wie i nie postawiła takiej diagnozy. Jej zaleceniem jest próba z lekami przeciwdrgawkowymi, które może podziałaja może nie. Wcale nie zakłada, że podziałaja na pewno, ponieważ podala jeszcze inne rozwiazanie i inna możliwa diagnozę. Śrubka ma ataki w czasie zabawy i natychmiast po skurczu do niej wraca, więc nie wydaje mi się, a przynajmniej mam taką nadzieję, że nie jest to dla niej bolesne. Nie znam żadnych innych kotów z padaczka, które po ataku tak się zachowywały, chociaż nie twierdzę że takowe nie istnieją. Poza tym przykład Brucka uczy, że nie zawsze to co wydaje się najbardziej prawdopodobne jest najlepszym rozwiązaniem.

W każdym razie, żeby nie było wątpliwości, nigdzie nie napisałam, że leków nie podamy. Napisałam, że spróbujemy innych rozwiązań, które btw także podsunela nam ta sama pani neurolog, która mówi, że może to być, choć nie musi, padaczka ogniskowa.

efrel

 
Posty: 39
Od: Śro lip 19, 2017 20:16

Post » Śro lis 15, 2017 17:30 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Efrel - też myślę że demonizujesz leki przeciwpadaczkowe.
Używasz nazwy "psychotropy" i drżysz na samo jego brzmienie.

Jeśli Srubka ma padaczkę to nie dając jej leków teraz - ryzykujesz że wpadnie w stan padaczkowy albo dojdzie do wystąpienia pełnych, dużych ataków - życie uczy że to co się z kotką dzieje ma tendencję do narastania. Ryzykujesz też że z czegoś spadnie i zrobi sobie wielką krzywdę.
To jedno. Wcale nie uważam że kotka musi je dostać - piszę tak ogólnie. Jeśli to padaczka - to naprawdę brak leczenia przy tak częstych atakach jest gorszy niż leczenie.

Drugie - co ma pomóc tak na dłuższą metę Feliway?
Nawet jeśli zmniejszycie częstotliwość i nasilenie ataków chodząc wokół kotki na palcach, rozsnuwając wokół niej fluidy szczęścia i poczucia bezpieczeństwa - nijak nie wpływa to leczniczo na przyczynę ataków. A bywa że takie wytłumione sztucznie ograniczeniem bodźców - jak pierdykną przy najbliższej okazji bo sąsiadowi kubek spadnie na podłogę albo petarda strzeli za oknem, to z fajerwerkami.

Po trzecie - badanie płynu mózgowo-rdzeniowego ma sens - bo jeśli wyjdzie nieprawidłowy to będzie oznaczało np. patologiczny proces zapalny toczący się w układzie nerwowym - coś co jeśli tylko jest możliwość - należy leczyć bo marny koniec kotki w dalszej perspektywie na dłuższą metę jeśli jej się w mózgu coś jątrzy powolutku.
Ale nie jest to badanie obojętne dla zdrowia i bezpieczne.
Ponadto już dużo czasu minęło od pierwszych objawów - trzeba by rozważyć jego zasadność pod tym kątem.
W rezonansie mózg czysty, bez obrzęku, tyle miesięcy choroby. Gdyby coś się jątrzyło - powinno być już dużo gorzej.

A ja Cię nadal namawiam do podawania wapnia :)
A gdyby nie pomogło tym razem - to do zastosowania leków przeciwpadaczkowych.
I modlenie się by podziałały i mogly być podawane - bo padaczka poddająca się leczeniu to pikuś przy dyskinezie z takim nasileniem jakie prezentowała kotka w wakacje,.

Blue

 
Posty: 23385
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 15, 2017 17:45 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Ale ja się zgadzam, że demonizowalam :) i dodałam, że nie demonizuje juz, dzięki Wam. Wciąż drżę, ale drżę na myśl o jakichkolwiek lekach, badaniach i opcjach. Bo tak wiele ta kotka dla mnie znaczy.
Wiem, że może być ryzykuje, ale to nie są moje wymysly. To zdanie mojego lekarza oraz jak przypominam także samej pani neurolog, która gdy byłam u niej dwa miesiące temu z kotem w identycznym stanie jak dziś nie sugerowała leków przeciwpadaczkowych, a antybiotyk na zapalenie ucha wewnętrznego. Rozmawiałyśmy też o tym, że być może pozostał tam jakiś stan zapalny i antybiotyk można by podawać raz jeszcze, ale tym razem zaleciła najpierw próbę z lekami przeciwdrgawkowymi.

W sumie to mam wrażenie, że bronię się teraz przed jakimiś sugestiami mówiącymi, że przez moje przerażenie padaczka nie chce pomóc kotu. Nie rozumiem tego, po pierwsze działam zgodnie z zaleceniem mojego lekarza, po drugie zgodnie z drugą sugestia lekarza neurologa, po trzecie słucham też historii Brucka. A czuje się teraz jakbyscie sugerowały, ze sama sobie stawiam diagnozę i działam według własnego widzimisie, podczas gdy kotu w każdej chwili grozi śmierć :(

efrel

 
Posty: 39
Od: Śro lip 19, 2017 20:16

Post » Śro lis 15, 2017 17:52 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Nie, nie. Broń Boże. :D
Słuchaj weta i swojej intuicji, bo Wy kota widzicie, a my o nim tylko czytamy.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23714
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro lis 15, 2017 17:54 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Absolutnie niesłuszne są Twoje odczucia - przynajmniej jeśli o mnie chodzi :)
Po prostu widzę jak bardzo boisz się pewnych leków, jaką masz wizję ich działania - a jako że na psychiatrii pracuję już kilkanaście lat więc dla mnie tego typu leki są codziennością (plus widzę jak funkcjonują chorzy ludzie bez nich i z nimi), ale wiem że wiele osób traktuje je nadal jakby ich jedynym celem jest uczynienie z człowieka lub zwierzęcia otępiałego worka kości ;)
Słysząc słowo "psychotrop" od razu mamy wizje niczym ze starych filmów o szpitalach psychiatrycznych sprzed dziesiątków lat :)

Sprawa Srubki jest bardzo trudna, bo tak naprawdę nie wiadomo co jej jest.
I ja Ci absolutnie nie zazdroszczę dylematów, podejmowania decyzji, rozkminek -iść tą drogą czy tamtą.
Przydałby Ci się lekarz który by powiedział - najpierw podajemy to, obserwujemy, w razie takiej reakcji to a w razie innej - tamto.
Czasem podanie leków przeciwpadaczkowych jest diagnostyczne. Ale tu trzeba by usiąść i opracować konkretną drogę.

Blue

 
Posty: 23385
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 15, 2017 18:11 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Bardzo bym chciała, żeby byla diagnostyczne. Gdyby profil padaczkowy z krwi wykazała padaczke albo żeby wykazalo ja badanie EEG, nie miałabym żadnych dylematów. Sama pani doktor uważa jednak, że w przypadku śrubki EEG raczej nic nie wykaże, bo gdy jest to padaczka ogniskowa, to i tak wyładowania mogą być niewidoczne. Na opinie pani neurolog odnoście punkcji czekamy, chętnie się na nią wybierzemy (choć z lękiem oczywiście) jeśli miałaby na coś wskazać lub chociaż coś wykluczyć.

Ale z innej beczki, ponawiam pytanie - co lepszego niż luminal? Czytałam że są lepsze, ale nie wiem jakie :(

I naprawdę, naprawdę, nie jest tak źle że mną jak myślicie. Śrubka dostanie luminal, ale chcę spróbować wapna. Nie mogę spróbować obydwu naraz, bo znowu nie będę wiedziała co podziałalo a co nie.

Sorka pisze z telefonu i durna autokorekta robi mi psikusy

efrel

 
Posty: 39
Od: Śro lip 19, 2017 20:16

Post » Sob lis 18, 2017 10:35 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Na wstępie ponowię pytanie o luminal, co podawać lepszego?
A wracając do śrubki. Od przedwczoraj podajemy wapno magnez i witaminę D. Nie ma na razie poprawy, ale też wiedzieliśmy że nie poprawi się jej od razu. Skonsultowalismy sprawę (filmiki, wyniki) online z innym lekarzem, Polka mieszkająca w Holandii. Wiadomo, że online to nie to samo co na żywo, ale z drugiej strony pani neurolog też ataku na żywo nie widziała i bazowala jedynie na filmikach i wynikach jak ta druga. W każdym razie ta druga wet mówi, że po objawach to 100% nie padaczka i żeby nie podawać leków przeciwpadaczkowych. Ale co to to nie wie, chociaż dodała, że może to być niedobór wapna czy lu magnezu i że trzeba sprawdzić przyswajalnosc. Obiecała skonsultować przypadek dalej.

Ale ja już sama nie wiem naprawdę. Mimo, że wiedziałam że tak nie będzie, to podświadomie spodziewałam się magii, podam wapno i witaminę dwa razy i rzuty magiczne będą rzadsze albo chociaż lżejsze. No ale na razie nic z tego. Dlatego czytam i czytam o tej padaczce zwykłej i ogniskowej też, bo pogodził się z już z myślą że może to się tak skończyć. Oglądam filmy, czytam opisy ataków po polsku i po angielsku i choć bardzo się staram nie widzę żadnych podobieństw i nie rozumiem na jakiej zasadzie taka diagnoza jest w ogóle wysnuwana. Chcę kota ratować, będę to robić, ale przecież to w ogóle nie wygląda jak atak padaczkowy. W ogóle nie wygląda jak nic co widziałam gdziekolwiek online. Nawet małe ataki padaczkowy a co dopiero Grand mal w ogóle zachowania śrubki nie przypominaja. Niestety nie przypominaja też nic z tych ataków które zdarzały się Bruckowi :( ani z wyników ani z wyglądu nie wygląda to na padaczke. Objawy tezyczkowe niby pasują z opisu ale nigdzie nie widziałam żadnego filmiku wyglądającego chociaż minimalnie podobnie. Boję się że to coś zupełnie innego. Cos niediagnozowalnego, a co za tym idzie nieuleczalnego.

No ale nic, będziemy próbować wszystkiego, tak sobie tylko głośno myślę...

efrel

 
Posty: 39
Od: Śro lip 19, 2017 20:16

Post » Sob lis 18, 2017 10:42 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Poradzę się forumowej jaaana .....od lat ma kicie chora na padaczkę ,leczona lekami.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101726
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 18, 2017 11:37 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Nie wiem, czy już trafiłaś na te artykuły
https://www.google.pl/search?biw=905&bi ... 2RXrF90UIU

Tam jest o różnicowaniu. Skonsultowałabym kotkę choćby mailowo z prof. Lechowskim (SGGW) lub z autorką artykułu. Co do luminalu, to dostają go obecnie zwierzęta, które przyjmują go od wielu lat i zmiana na leki nowej generacji nie wchodzi w rachubę. Ponadto przy luminalu w trakcie leczenia schodzi się z początkowej dawki do najmniejszej optymalnej. Jakie są teraz nowe leki, nie wiem. Czy prowadzisz zapiski co do częstotliwości i okoliczności ataków?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 18, 2017 12:28 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Napisałam i do niego i do niej, dzięki za sugestie. Może ktoś coś wymyśli.
Z innej beczki, czytam ten artykuł własnie i tam, widze, że w celu zdiagnozowania padaczki wykonuje się punkcję, badania serologiczne i PCR w kierunku
wirusa kociej białaczki (FeLV), wirusa niedoboru immunologicznego kotów (FIV), koronawirusa przy podejrzeniu zakaźnego zapalenia otrzewnej (FIP), Cryptococcusspp. i Toxoplasma spp., badania krwi uwzględniające morfologię, biochemię, tyroksynę (T4), kwasy żółciowe oraz badanie moczu. Śrubka nie miałą żadnych takich badań, oprócz morfologii i biochemii. Nie rozumiem czemu.
Dodatkowo czytam tam, ze -"W przypadku bezdrgawkowych stanów padaczkowych, które mogą przebiegać jedynie z zaburzeniami poznawczymi, niewielkimi drżeniami czy automatyzmami badanie elektroencefalograficzne (EEG) mózgu odpowiada na pytanie, czy mamy do czynienia z padaczką, czy innymi zaburzeniami." - czy to nie oznacza, ze jednak fajnie byłoby wykonać EEG skoro mogłoby wskazać na jakieś inne zaburzenia?

efrel

 
Posty: 39
Od: Śro lip 19, 2017 20:16

Post » Sob lis 18, 2017 14:12 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Na to chyba wet może odpowiedzieć. Trudne przypadki mogą wetów interesować, bo z tego mogą jakiś naukowy artykuł napisać. Dr Kaczmarek to dawna Uznańska, świetna wetka, tylko podobno teraz nieobecna z jakichś przyczyn w klinice.
Edit: jeszcze po angielsku o różnicowaniu padaczki
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4857998/
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 18, 2017 14:21 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

No właśnie chciałabym żeby odpowiedziala, bo nie rozumiem czemu nie diagnozujemy dalej kota tylko uparlismy się i już. W każdym razie dzięki za linka, już zabieram się do lektury.
I przy okazji pomyślałam, że wrzucę tu wyniki krwi, może ktoś cos zauważy.
2017-11-13
AspAT 24 U/l < 80
AlAT 96 U/l < 107
Fosfataza alkaliczna 27 U/l < 200
Mocznik 5.9 mmol/l 4,15 11,62 ~
Kreatynina 157 umol/l 80 229 ~
Białko całkowite 72 g/l 55 80 ~
Albuminy 29 g/l 25 35 ~
Bilirubina całkowita 1.3 umol/l < 8,0
CK - kinaza kreatyny 392 U/l 49 688 ~

Cholesterol 5.5 mmol/l 1,8 7,9 ~
Wapń całkowity 2.58 mmol/l 2,0 3,0 ~
Magnez 0.90 mmol/l 0,8 1,3 ~
Fosfor nieorg. 1.02 mmol/l 0,8 3,0 ~
Sód 152.0 mmol/l 143 156,5 ~
Potas 3.63 mmol/l 3,7 5,6 L
Chlorki 119.1 mmol/l 110 125 ~
Glukoza w surowicy 11.1 mmol/l 4,2 15,0 ~
Amoniak 55 umol/l < 60
Kwasy żółciowe na czczo 0.5 umol/l < 20

MORFOLOGIA 3-DIFF
Leukocyty 13,1 G/l 5,5 19,5 ~
Erytrocyty 9,22 T/l 5,5 10,0 ~
Hemoglobina 7,7 mmo/l 4,96 10,6 ~

Hematokryt 0,412 l/l 0,24 0,47 ~
MCV 45 fl 39 55 ~
MCH 0,84 fmol 0,81 1,05 ~
MCHC 18,7 mmol/l 18,6 22,3 ~
RDW 16,2 % 12,0 17,0 ~
MPV 10,2 fl 6,7 11,1 ~
Płytki krwi 335 G/l 160 502 ~
Limfocyty 5,5 % 20 55 L
Monocyty 3,8 % 3,0 10,0 ~
Granulocyty 90,7 % 60 90 H
Limfocyty 0,7 G/l 0,72 5,55 L
Monocyty 0,4 G/l 0,18 1,5 ~
Granulocyty 12,0 G/l 3,6 13,5 ~

Magnez bardzo nisko, ale wapń w porządku.

efrel

 
Posty: 39
Od: Śro lip 19, 2017 20:16

Post » Sob lis 18, 2017 14:43 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Ja - przy innej chorobie co prawda, drukowałam wetce artykuły z netu, żeby poczytała. I nie dlatego, żebym kwestionowała jej kompetencje, tylko, że przecież jeśli nie ma danej specjalizacji, to nie jest omnibusem, a poza tym zawsze podczas lektury coś się może nowego skojarzyć. Inne badanie czy terapia.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 18, 2017 15:58 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Jeszcze się tak ogólnie zastanawiam o co w ogóle chodzi z tymi normami. Każdy lab ma inne czy co? Weźmy takie wapno. W lipcu Srubka miała 2.34 dziś 2.58. Według normy z listopada 2.0-3.0 jesteśmy w połowie skali, ale według normy z lipca już znacznie bliżej nam do dołow (2.3,-3.0). Podobnie normy magnezu. Na uniwerku 0.8-1.3 w vetlabie 0.6-1.3. O co tu chodzi? Każdy ustala te normy jak chce czy jak.

efrel

 
Posty: 39
Od: Śro lip 19, 2017 20:16

Post » Sob lis 18, 2017 16:13 Re: Gwałtowne skurcze nóg u kota

Trzeba patrzeć na normy z danego laboratorium.
Temat był tu rozpatrywany
viewtopic.php?f=1&t=101069

http://www.alterhouse.d6.pl/?badania-laboratoryjne-.,37
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14569
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2, ewar, grubysnake, imatotachi, Wojtek i 94 gości