Kotoopiekun z przypadku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 08, 2017 15:35 Re: Kotoopiekun z przypadku

Dziękuję. Poniżej wyciąg z książeczki.
Obrazek
Ale skoro można przełożyć to dziękuję uprzejmnie za odpowiedź.

kono4435

Avatar użytkownika
 
Posty: 29
Od: Pt lip 14, 2017 19:20

Post » Nie paź 08, 2017 17:14 Re: Kotoopiekun z przypadku

tej no ---to całkiem proste. W czasie pierwszego szczepienia kot miał szczepionki p/ko panleukopenii, kociemu katarowi i białaczce. To ostatnie dla mnie ciut kontrowersyjne, ale ok, co kraj to obyczaj . Następne szczepienie to powtórka dwóch pierwszych szczepionek. To trzecie, które ma nastąpić - znów powtórka Panleukopenii i KK, oraz wścieklizna.
W zaleceniach - odrobaczenie, bez podania środka.
Z medycznego punktu widzenia - szczepienia można o tydzień odroczyć. Ale...nie wiem, jakie są tam, u Was, przepisy sanitarne. Tego byś się musiał dowiedzieć, czy czasem nie grozi Ci jakaś kara za przekroczenie terminu.
No i odrobaczenie - nie powinno się szczepić i odrobaczać rownocześnie. Kot musi wytworzyć przeciwciała, jego organizm musi walczyć. A odrobaczenie, to w pewnym sensie trucizna. Tak, w PL też są weci, którzy serwują kotu wszystko naraz....
Ja bym odrobaczyła jakieś dwa tyg po szczepieniu. I znów - ale...jakie tam są przepisy....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15056
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 08, 2017 17:43 Re: Kotoopiekun z przypadku

Ja na wklejce ze szczepionki nie widzę białaczki.
Tylko 2 kocie katary i panleukopenię. Są 3 składniki, a z białaczka to by były 4 składniki.

Jeśli przepisy nie stoją na przeszkodzie, to ja bym kociaka najpierw odrobaczyła, nawet 2 razy w odstępie 10-14 dni, i dopiero 2 tygodnie po drugim odrobaczeniu, zaszczepiła.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 08, 2017 18:19 Re: Kotoopiekun z przypadku

Kaziu - poz trzecia - leukaemia - to białaczka.
Rhinotracheitis - zakaźne zapalenie nosa i tchawicy, po naszemu koci katar - zarówno herpes i kalici.
A ja bym dokończyła szczepienia - nie wiadomo, co to są za szczepionki, jakie mają okresy karencji - czy zbyt długie przekroczenie terminu nie zaprzepaści wcześniejszych szczepień.
Odrobaczenie...kociak jest od trzech miesięcy w domu, wyglada doskonale - jak futro mu się błyszczy...wg mnie może poczekać.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15056
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 08, 2017 20:09 Re: Kotoopiekun z przypadku

Futerko wspaniałe, a za te klasy na Sylwku Tobie klaps się należy... Młody kot non stop bawić się chce.

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 08, 2017 20:32 Re: Kotoopiekun z przypadku

[quote="izka53"]Kaziu - poz trzecia - leukaemia - to białaczka.[/qoote]
Tak wet zakreślił. Ale widzisz tę leukemię na wklejce? Ja nie widzę.
Szczepionka to zwykły Vel-O-Vac trójka z tego co na wklejce napisane. Normalna szczepionka.

Ale to tak tylko gwoli formalności.
Kociak śliczny :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 09, 2017 0:49 Re: Kotoopiekun z przypadku

Dziękuję bardzo za rady, to w takim razie zaszczepim się przed wyjazdem i poprosimy pana doktora, żeby tabletki od robaków nie dawał od razu.

A co do klapsów, to gwoli sprawiedliwości, ja żem też wyłapał swoją porcję pazurowych plaskaczy od Sylwka. :mrgreen:
Ale ogólnie to bardzo dobrze nam się żyje i nikt się nie skarży, a nawet wręcz przeciwnie. :201461

kono4435

Avatar użytkownika
 
Posty: 29
Od: Pt lip 14, 2017 19:20

Post » Pt lis 03, 2017 15:15 Re: Kotoopiekun z przypadku

Obrazek

Dobry wieczór. Dawnośmy nic nie pisali, więc powyższe jak gdyby na dowód, że obydwaj z Sylwestrem ciągle śledzimy z zainteresowaniem co się tu wypisuje. Szczególnie temat żwirku jest nam bliski, bo ostatnio w zoologu skończył się jabłkowy i prześlim na miętę. Ale się dało. Teraz będziemy się szykować do wycieczki i zobaczymy czy się uda. W razie co, przewoźnik mamy, szmaciarski co prawda, coby go do torby spakować na przywiezienie w Araby, ale się składa i chyba solidny.

Ostatnio nawet Sylwester jaszczura na suficie wypatrzył, ale nie mógł doskoczyć i żem go musiał wypędzić (jaszczura, nie kota), no ale całe szczęście. A jeszcze taki bezbarwny był, fuj.

Takie też pytanie będę miał, bo on od maleńkości lubi wchodzić pod łóżko. A pod tym łóżkiem, to taka sodomia i gomoria jakby się sam diabeł wykasztanił. Toteż ja te wszystkie przestrzenie obkleiłem szczelnie kartonami, a kot jak jego najdzie to sobie dziurę wygryza i dawaj w tę dziurę. Ja to zaklejam, będzie kilka tygodni spokój i nazad. Pewno tam też są wszystkie zaginione zabawki. Ja wiem, że on musi jakąś kryjówkę mieć, ale to są naprawdę szamba piekieł i niedobrze, żeby on tam przebywał.

Jeśli chodzi o pytania o oczyszczenie to uprzedzam - "niedasie". Ja się musiałem sporo naprosić, żeby mnie łazienkę po dwóch i pół roku kto ze szmatą przeleciał. Tylko izbę czyszczą.

kono4435

Avatar użytkownika
 
Posty: 29
Od: Pt lip 14, 2017 19:20

Post » Pt lis 03, 2017 16:01 Re: Kotoopiekun z przypadku

kono4435 ja platonicznie kocham Cię czytać... :1luvu:, masz taki styl pisania, że mi humor poprawiasz na długo...Jak byś kiedyś chciał wspomnienia jakoweś wydać - ustawiam się grzecznie i czekać cierpliwie będę. Poważnie :201461 , głaski dla kota :D

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 03, 2017 16:03 Re: Kotoopiekun z przypadku

kono4435 pisze:Jeśli chodzi o pytania o oczyszczenie to uprzedzam - "niedasie". Ja się musiałem sporo naprosić, żeby mnie łazienkę po dwóch i pół roku kto ze szmatą przeleciał. Tylko izbę czyszczą.

A samemu posprzątać nie wolno? Regulamin taki?

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 03, 2017 16:05 Re: Kotoopiekun z przypadku

Narzędzia chowają.

kono4435

Avatar użytkownika
 
Posty: 29
Od: Pt lip 14, 2017 19:20

Post » Pt lis 03, 2017 16:22 Re: Kotoopiekun z przypadku

Witam :)
Popłakałam się ze śmiechu , faktycznie książki pisać żeś powinien :D . Taki potencjał się marnuje ,szkoda .
Co do tego ,ze "niedasię" , no cóż wszystko się da ;) , nawet jeśli nie możesz kupić szczotki i szmaty , to normalnie nawet kawałek ,a raczej dwa kawałki gałęzi ,desek i stara podkoszulka zmoczona choćby zwykła wodą ;) , i już " szamba piekieł" zaczynają przypominać plac zabaw dla kota :D . Roboty niewiele a ile radochy dla kocika ;)

babuszka

 
Posty: 39
Od: Czw kwi 09, 2015 15:43

Post » Pt lis 03, 2017 16:37 Re: Kotoopiekun z przypadku

kono4435 pisze:Narzędzia chowają.

Boją się, że miotła, czy szmata zginą 8O

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 03, 2017 19:20 Re: Kotoopiekun z przypadku

Głaski dla Sylwestra :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob lis 04, 2017 18:42 Re: Kotoopiekun z przypadku

No kocham tą fotkę, na której Sylwester uczy się jak o kuwetę dbać :D
Kotoopiekun jesteś nie do wyjęcia :ok: Tak trzymajcie z Sylwestrem :D
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1799
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 330 gości