Strona 35 z 44

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Czw lis 02, 2017 0:02
przez wilber
No to Chrupek przeprowadzony, zawieziony.
Chłopak sam zrobił całkiem wypaśny drapak, z dużą budką i podestami. Drapak będzie rozwojowy, czyli dobudowywany.
Przekazałam ściągę dotyczącą karm, myślą o karmieniu barfem. Z Zooplusa powinnam otrzymać jakąś zniżkę za reklamę :twisted:

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Czw lis 02, 2017 7:53
przez MalgWroclaw
Chrupku, szczęśliwego życia :ok:

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Czw lis 02, 2017 9:28
przez Baltimoore
Powodzenia Chrupku :D

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Czw lis 02, 2017 9:35
przez ser_Kociątko
Świetne wieści! Masz rękę do dobrych domów :)

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Pt lis 03, 2017 20:22
przez ser_Kociątko
Słuchajcie dzisiaj, był mega ciężki dzień, ledwo żyję :( kolana mi wysiadły na amen, nie mogę chodzić, ani siedzieć tak bolą
Dzisiaj hurtowo cała czwórka pojechała na kastracje. Powiem Wam, że to był wyczyn... Nie dość, że tramwajem... to z czterema kotami! Zgarnęłam ostatnie 4 talony w gminie...

Borowik i Tosiek to największe kumple, czują się po tak samo jak przed i nic a nic po nich nie widać :) Brykają i już :) Uszka Tośkowe zdrowe, kropimy jeszcze tydzień i koniec Oridermylu.

Kanię chyba strasznie boli, bo cały czas jęczy, fuczy i wcześniej się trochę trzęsła. Ale ma zrobione bocznie, więc nie jest źle :)

Koźlarek trochę sapie i jęczy, ale daje radę.

Cała 4 już po kolacji (skromnej, ale jednak). W poniedziałek lecimy z ogłoszeniami :ok:

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Pt lis 03, 2017 20:35
przez Ewa.KM
Dlaczego bocznie? Moja wetka ze specjalnością z chirurgii nie chce robić bocznie. Tłumaczyła mi, że to złe rozwiązanie i trudne dla weta.

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Pt lis 03, 2017 20:40
przez ser_Kociątko
Wszystkie kotki, które odbierałam od wetów zawsze miały bocznie. (moje prywatne również)
Mi zawsze mówili, że to lepiej, bo nie boli aż tak, bo nie trzeba szwów wyciągać, lepiej się goi.

Ja mam dobre doświadczenia ze sterylkami bocznymi.

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Pt lis 03, 2017 20:55
przez Ewa.KM
Moje mają tradycyjnie ale też bez zdejmowania szwów i bez kubraczka, szwy sródskórne rozpuszcalne. Jest tylko supelek na końcu i na początku. Jesteś pewna, że mają usunięte wszystko? tj jajniki całą macicę?

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Pt lis 03, 2017 21:02
przez ser_Kociątko
Tak. Na 10000% :)

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Pt lis 03, 2017 22:44
przez wilber
Dzięki Ci dzielna kobieto :201494 :201494 :201494

Ja też mam bardzo dobre doświadczenia ze sterylką boczną.
W tamtym roku dwie młode, które miałam też były cięte bocznie, jak dla mnie rewelacja.
Cięcie mikroskopijne, kotki błyskawicznie doszły do siebie, żadnych kubraczków, pilnowania, w ogóle się ranką nie interesowały. Długo trwałam w pozytywnym zdziwieniu.
Wąsik też będzie cięta bocznie, tam, gdzie te moje poprzednie.
Dużo mniejszy dyskomfort dla kota.

Jakbyś potrzebowała pomocy w ogłoszeniach to mów :P .

Edit.

Wieści z Chrupkowego domu są takie, że aklimatyzacja przebiega bezproblemowo, ludzie są zadowoleni i Chrupek jest zadowolony.
Ale dziwne by było, gdyby nie byli, Chrupek to też jest gość :ok: . Mimo tak krótkiego czasu jaki mu mogłam poświęcić bardzo się oswoił i tak otworzył.
To jest absolutnie ufna kulka puchu, chmurka taka.
Te koty, które były u mnie są niesamowicie stabilne psychicznie, ufne, błyskawicznie się zsocjalizowały. Chrupek się zachowuje jak kot z dobrze prowadzonej hodowli, a nie dzicz spod stodoły.
Przyniesiony do nowego domu, od razu przystąpił do zwiedzania, miziania, zabaw myszką z ogonem do góry, skorzystał z poczęstunku, kuwetki, powspinał się i podrapał drapak.

Oboje z Wasiatą są zupełnie nieagresywni, w pełni obsługiwalni, pazurki przycinałam im w akompaniamencie mruczenia ( przycinałam, jak MatkaCzarna była po sterylce, żeby jej nie zadrasnęły).

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Pt lis 03, 2017 23:37
przez milva b
wilber pisze:Dużo mniejszy dyskomfort dla kota.


Przy dobrze zrobionej kastracji tradycyjnej w linii białej cięcie jest równie malutkie. Szwy też zakłada się rozpuszczalne a szew robi kryty i nie potrzeba kubraczków.
Ja zdecydowanie wolę taką tradycyjną, bo koty rzadziej interesują się brzuchem niż dziurą zrobioną w boku ;)
A dyskomfort jest właściwie taki sam, rana i tak boli i "ciągnie".

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Sob lis 04, 2017 18:42
przez ser_Kociątko
Kilka nowych fotek

Obrazek

Zadanie dla Was - policzcie ile kotów widać na zdjęciu :D :D
Obrazek

Obrazek

Małż na wczorajszej wyprawie sterylkowej
Obrazek

Obrazek

I po zabiegach: (przepraszam za jakość zdjęć, ale mikrofalówka słabo już działa) :D

Kania
Obrazek

Tosiek
Obrazek

Koźlarek
Obrazek

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Sob lis 04, 2017 22:25
przez wilber
Bardzo Ci dziękuję za tak sprawne ogarnięcie kwestii sterylek.
Po prostu :201494
Podziękuj też proszę serdecznie Twemu Małżu :201494

Piękne zdjęcia :1luvu: , obrodziło Ci grzybkami tej jesieni :mrgreen:
Trza je teraz szybko wyekspediować do domków. Te grzybki.

A Wąsiata ma zadarty nosek, taki kartofelek z zadartym czubeczkiem :lol: widać to z boku, wczoraj tak się przyjrzałam.

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Nie lis 05, 2017 9:35
przez pisiokot
wilber pisze:Piękne zdjęcia :1luvu: , obrodziło Ci grzybkami tej jesieni :mrgreen:
Trza je teraz szybko wyekspediować do domków. Te grzybki.


Śliczności :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Pięć kociaków. Balbina i Czarnamatka w DS,trójca w DT..

PostNapisane: Nie lis 05, 2017 12:44
przez Baltimoore
Obrazek
Ja widzę sześć kotów :D A pięć to tak bankowo :mrgreen:

A zawiezienie 4 kotów jednocześnie i to tramwajem- to prawdziwy wyczyn :201494