Mrożone osocze - jak przygotować do wysyłki?!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 29, 2017 21:22 Re: Mrożone osocze - jak przygotować do wysyłki?!

Słupek pisze:Kurczę, ta kardiolożka jest (wg mnie oczywiście) wetą bardzo sensowną i ostatnia chyba jestem, żeby kwestionować jej pomysły na diagnostykę i leczenie, ale ja to bym jednak faszerowała kotę tauryną (patrz -> 3 tygodnie od pierwszego wpisu minęły!) i na najbliższym echu widać by było, czy jest poprawa/stan stabilny/pogorszenie.
A może chodzi o to, by zbadać taurynę i nie męczyć Malwiny częstymi badaniami echa, a ewentualne piguły albo tylko taurynę ustawić po wynikach tego badania i poprzedniego echa? To wtedy ma to badanie w sumie sens. Chociaż tauryną i tak można faszerować.

Najblizsze echo to dopiero w grudniu albo styczniu, wiec bardzo dlugi czas uplynie zanim dowiemy sie, czy jest jakas poprawa. Przez te kilka miesiecy, podajac w ciemno tylko tauryne, a jezeli nie jest ona przyczyną zmian w sercu, to stracimy na czasie. Wczesniej (gdzie indziej) Malwiny nie zbadam, bo podejrzewam, ze zaden inny kardiolog nie zrobi jej echa "na zywca". Dr Ania jest wyjatkowo cierpliwa i spokojna, inni pewnie juz na samym poczatku zrezygnowaliby z badania albo chcieliby podac "glupiego Jaska". Dla Malwinki takim samym stresem jest zarowno pobranie krwi jak i zrobienie echa. Poza tym, jesli chodzi o porownanie wynikow (czy jest poprawa/pogorszenie), to jednak chyba najlepiej na tym samym sprzecie u tego samego specjalisty.

Ta kardiolozka tez wydaje mi sie dosc sensowna i nie wydaje mi sie, zeby zlecala niepotrzebne badania.
Sama juz nie wiem co o tym wszystkim myslec i robic :(
W tym wszystkim najbardziej kota szkoda :( Strasznie martwie sie o moją malutką :(

Tauryną i tak bede faszerowac, nie tylko Malwine. No wlasnie - juz 3 tyg minely i jestem wkurzona, ze to tak dluga trwa, ale przed badaniem nie chcialam podawac jej suplementacji, zeby wynik byl wiarygodny.

Kate23

 
Posty: 837
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lip 29, 2017 22:14 Re: Mrożone osocze - jak przygotować do wysyłki?!

Jeśli jesteś zdecydowana na to badanie, to faktycznie lepiej się wstrzymaj z tauryną.

Obawiam się, że nie tylko z przewozem mrożonego osocza będzie problm, ale z samym zamrożeniem. Bo ono powinno być (tak mi z różnych info w necie wychodzi) poniżej minus 25 stopni.
Spróbuj może w Centrum Krwiodawstwa (ludzkiego - Szpital w Redłowie, Uniwersytet Medyczny?) się dowiedzieć?

Ps. Może doktorat robi i zbiera wyniki badań różnych kotów? :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jowitha, polalala i 554 gości