Strona 49 z 54

Re: Ślepaczki po raz X ! - Malik

PostNapisane: Pon sie 20, 2018 17:55
przez alessandra
mir.ka pisze:już jest piękny :1luvu:

racja :D , to będzie jeszcze wielki :ok:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Malik

PostNapisane: Pon sie 20, 2018 18:01
przez MaryLux
alessandra pisze:
mir.ka pisze:już jest piękny :1luvu:

racja :D , to będzie jeszcze wielki :ok:

Duchem już jest wielki

Re: Ślepaczki po raz X ! - Malik

PostNapisane: Pon sie 20, 2018 18:03
przez MAU
Wracaj szybko do zdrowia cudny Maluszku :ok: :ok: :1luvu: :201461 :201461 :1luvu:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Malik

PostNapisane: Czw sie 23, 2018 11:55
przez Klub Ślepaczkowy
Kochani, ratujemy Gromika! Gdyby ktoś chciał dorzucić grosik lub SMSka, to podajemy link. Tam też znajdziecie zdjęcia Gromika (uwaga, drastyczne!) i jego historię:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/gromik

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Czw sie 23, 2018 12:49
przez Stomachari
Biedne kociaki :placz: Wyć się chce.
Mocne kciuki za Gromika i za Malika.

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Pon sie 27, 2018 11:49
przez Klub Ślepaczkowy
Kochani Japacze, mały Gromik <3 miał dzisiaj konsultację i jutro o 13.00 odbędzie się operacja. Jest obarczona dużym ryzykiem ze względu na immunologię :(, ale operować trzeba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Musimy więc wszyscy jutro zaklinać los, zaciskać kciuki i słać moc!!!!!!!!!!!!! Wszystko to dla małego Gromika <3
Kocio ma już swojego przyjaciela, Hubusia <3, którego też czeka usunięcie oczek, ale na szczęście nie musi się odbyć w pilnym trybie.
MUSI SIĘ UDAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zdjęcia obu chłopaków z wczoraj, i zdjęcia Gromika z gałką oczną zrobione dzisiaj rano :(
Bądźcie z nami, prosimy!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z Gromikiem!!!!!!!!!!!!!
Obrazek
Obrazek

Dziękujemy Martce za bazarek! Każdy grosik na wagę życia!!!
viewtopic.php?f=20&t=186320

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Pon sie 27, 2018 11:52
przez mir.ka
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Pon sie 27, 2018 16:07
przez Stomachari
Trzymam kciuki :ok:


Pozwolę sobie napisać o Jednooczku. Po złapaniu cały czas jest oswajany. Na piątek zaplanowane znieczulenie i przyjrzenie się oku. I teraz decydujące jest, czy znalazłby się dla niego zabezpieczony ogród przy domu...
Według wet oko wygląda w porządku, według mnie kiepsko. Jeśli kot ma być wolno żyjący, to oko nie zostanie mu usunięte, bo możliwe powikłania są dużo groźniejsze niż obecność niesprawnej gałki ocznej w oczodole. Chyba że jest gdzieś dom z ogrodem, w którym mógłby zamieszkać. Wówczas pod znakiem zapytania stoją zabiegi pielęgnacyjne po operacji do czasu pełnej rekonwalescencji. Kot nie daje się dotykać. Wymiana sączka czy nawet przemywanie blizny po oku wiązałoby się z otumanianiem kota, może nawet narkozą.
Jednooczek zaczepia ludzi przez klatkę, woła o jedzenie (piszczy przy tym jak kociak), ugniata łapkami podłogę na widok swojej opiekunki. Ale boi się dotyku.

Czy ma ktoś jakieś przemyślenia?

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Pt sie 31, 2018 16:33
przez Klub Ślepaczkowy
Gromiś po udanej operacji
Obrazek

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Pt sie 31, 2018 16:35
przez Klub Ślepaczkowy
Stomachari pisze:Trzymam kciuki :ok:


Pozwolę sobie napisać o Jednooczku. Po złapaniu cały czas jest oswajany. Na piątek zaplanowane znieczulenie i przyjrzenie się oku. I teraz decydujące jest, czy znalazłby się dla niego zabezpieczony ogród przy domu...
Według wet oko wygląda w porządku, według mnie kiepsko. Jeśli kot ma być wolno żyjący, to oko nie zostanie mu usunięte, bo możliwe powikłania są dużo groźniejsze niż obecność niesprawnej gałki ocznej w oczodole. Chyba że jest gdzieś dom z ogrodem, w którym mógłby zamieszkać. Wówczas pod znakiem zapytania stoją zabiegi pielęgnacyjne po operacji do czasu pełnej rekonwalescencji. Kot nie daje się dotykać. Wymiana sączka czy nawet przemywanie blizny po oku wiązałoby się z otumanianiem kota, może nawet narkozą.
Jednooczek zaczepia ludzi przez klatkę, woła o jedzenie (piszczy przy tym jak kociak), ugniata łapkami podłogę na widok swojej opiekunki. Ale boi się dotyku.

Czy ma ktoś jakieś przemyślenia?


Kochana, nie mamy domu z ogrodem. Koty wolno żyjące nieoswojone powinny mieć prawo do życia w swoim miejscu bytowania. Nie wolno uszczesliwiac na siłę :(

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Pt sie 31, 2018 16:42
przez Stomachari
Z tym że tu chodzi o kota z niesprawnym okiem, nie o zdrowego. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek uda mi się go ponownie złapać, jeśli coś by się z tym okiem zaczęło dziać. Wybór jest więc między szczęściem a zdrowiem.
Rozumiem, że wybieramy szczęście. Zabiegu nie będzie, kot wraca na wolność.




Za Gromisia - dobrze że już po operacji :ok:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zbiórka dla Gromika!

PostNapisane: Wto wrz 04, 2018 11:11
przez Klub Ślepaczkowy
Paczacze kochani, minął tydzień odkąd są z nami dwa kociaki uratowane przez wspaniałą osobę w Łowiczu.
Lovia <3 już zdążyła stracić oczko :( , za to Likier <3 będzie pewnie widział znakomicie, bo oczka ma już prawie zdrowe!
Oboje troszkę jeszcze dzikują, ale na pewno wkrótce zaufają człowiekowi! Nasza wolontariuszka, u której malce tymczasowo zamieszkały, całym sercem nad tym pracuje!!!
Lovia <3 i Likier <3
Obrazek

Re: Ślepaczki po raz X ! - Lovia i Likier

PostNapisane: Wto wrz 04, 2018 17:47
przez Stomachari
Za Lovię i Likiera :ok:

Jak się miewa Gromik?

Re: Ślepaczki po raz X ! - Lovia i Likier

PostNapisane: Czw wrz 06, 2018 13:46
przez Klub Ślepaczkowy
Stomachari pisze:Za Lovię i Likiera :ok:

Jak się miewa Gromik?

Gromik ma się świetnie, dokazuje i ma "parcie na szkło". więc DT robi filmiki. Niestety nie umiemy ich tu pokazać.
Chłopak ma apetyt że ho ho!

Re: Ślepaczki po raz X ! - Lovia i Likier

PostNapisane: Czw wrz 06, 2018 13:49
przez Klub Ślepaczkowy
A dziś smutna wiadomość. Pod naszą opiekę ze schroniska w Chojnicach trafił Kalafiorek. Niestety, jego stan był taki, że mogliśmy tylko pozwolić mu odejść :placz:

Oddajmy głos osobom ze schroniska:

"Requiem dla Kalafiorka - kotka który nie umarł w bezdomności.

W ciągu 24 godzin kotek ze zdjęcia został znaleziony, przywieziony do nas i zaczęła działać wielka machina wolontariuszy, dobrych ludzi i tych których szczególne miejsce w sercu mają właśnie takie potrzebujące kocie biedy. Kalafiorek otrzymał pomoc: leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i oczyściliśmy mu ranę na głowie. Niestety pod nią miał bardzo brzydką narośl, która wymagała konsultacji specjalistycznej. Dziś rano dzięki interwencji dobrych ludzi kotek został zawieziony do Poznania i odebrany przez wolontariuszy fundacji "Ja paczę sercem" w celu skonsultowania się ze specjalistami. Kotek pojechał do doktora Dąbrowskiego, u którego miał wykonane badanie RTG. Niestety okazało się najgorsze. Zmiana okazała się nowotworowa z lizą kości. Kotek miał na głowie nowotwór, który zajął już kość. Wszedł bardzo głęboko i nie było żadnych szans na leczenie, musiano więc podjąć decyzję o uwolnieniu Kalafiorka od cierpienia i bólu.

Wolontariuszka z fundacji była z nim do końca i pożegnała również od nas. Płaczemy wszyscy... to nie był dobry dzień i dobre informacje... ale staramy się spojrzeć na to z innej strony. Możliwe, że po raz pierwszy od bardzo dawna, Kalafiorek otrzymał schronienie i pomoc, otrzymał jedzenie, które jak już dostał leki przeciwbólowe to zjadł ze smakiem. Był naprawdę bardzo dzielny. Kalafiorek już za tęczowym mostem biega wolny od bólu, nowotworu i bezdomności. W ciągu 24 godzin mógł otrzymać pomoc i jak już nic nie mogliśmy zrobić mógł umrzeć godnie, bezboleśnie, kochany, zdiagnozowany i z nadanym imieniem. Tyle mogliśmy dla ciebie zrobić kochany kotku. Bądź szczęśliwy gdzieś tam.

Wszystkim wolontariuszom, lekarzom, kierowcom i innym ludziom o wrażliwym sercu zaangażowanym w pomoc Kalafiorkowi - dziękujemy z całego zbolałego serca. Nie zawsze uda się wszystkich uratować - ale warto próbować… naprawdę warto."


Obrazek