Strona 28 z 54

Re: Ślepaczki po raz X ! - Cis

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 15:08
przez Klub Ślepaczkowy
Cis ma się coraz lepiej. Po problemach z wypróżnianiem się, które zakończyły się lewatywą, sytuacja jest opanowana.
A za chwilę przedstawiamy naszych nowych podopiecznych - Kłapcia i Zająca. Dwie smutne historie...

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 15:11
przez Klub Ślepaczkowy
W sobotę pod naszą opiekę trafił niewidomy Kłapcio <3 Został oddany przez opiekunkę po ośmiu (!!!) latach wspólnego życia :( W pewnym sensie na szczęście, bo nie trafił do schroniska... Jednak takiego szczęścia nie życzymy nikomu!
Kłapcio jest bardzo wystraszony i smutny, jego świat już nie istnieje :( Teraz naszym zadaniem jest go odbudować - jakoś. Na początek obróżka feromonowa, która ma choć troszkę złagodzić stres i troskliwa opieka tymczasowej opiekunki, która na pewno zrobi wszystko by Kłapcio odzyskał wiarę w człowieka i poczucie bezpieczeństwa!!! Na szczęście Kłapuś je i korzysta z kuwety, oczywiście po kryjomu.
Bardzo prosimy Was o ciepłe myśli dla niego, o kciuki mocne. I po cichutku o dom, taki już na zawsze, na zawsze, na zawsze!!!!!!!!!!!!!!!! Sądzimy bowiem, że im szybciej trafi do SWOJEGO człowieka, tym lepiej dla jego psychiki. Póki co, pozostaje mu japaczowa rodzina i zaangażowany DT.
Obrazek
Obrazek

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 15:18
przez Klub Ślepaczkowy
Zając <3 dołączył do nas w miniony piątek.
Został przyniesiony do poznańskiego Schroniska w tragicznym stanie, jednak pracownicy i lekarze weterynarii postanowili o niego zawalczyć, za co składamy wyrazy szacunku!!! <3 Skrajnie wychudzony, wyniszczony, z ziejącym odbytem, nie jadł, ale... chciał żyć. Mruczał, ugniatał łapkami i szukał kontaktu. Jego oczka nie widzą, więc tym bardziej nie rozumiał co się wokół niego dzieje, ale zrozumiał, że jest otoczony ludźmi, którzy chcą pomóc.
O stanie zdrowia słów kilka: bardzo chore nerki, ale gdyby nie konieczność operacji nie byłyby końcem świata. Jeżeli uda się obniżyć poziom kreatyniny (4) i mocznika (320) to możemy myśleć o operacji odbytu. To jedyna droga do uratowania Zajączka. Kał leci z niego bez żadnej kontroli i nawet po operacji ta kontrola nie wróci, bo nie ma zwieraczy:( Poza tym kłopoty z trzustką. Nie wiemy jak wyglądają krwinki bo nie ma wyników morfologii. Można się domyślać, że słabo:( Do tego RTG pokazał niepokojące zmiany.
Ale Zając chce żyć! Mruczy głośno gdy głaszcze się to wynędzniałe ciałko, nadstawia główkę do głasków, a co najważniejsze - je!!! Ma sondę wprowadzoną do żołądka, ale może nie będzie trzeba ż niej korzystać.
Zawalczymy dla niego!!! Jest cień nadziei!!! Oczywiście wszystko robimy dla niego, a to nie pozwoli nam przekroczyć bariery beznadziejnego cierpienia. Obyśmy do niej nie doszli, kochani. Wszystkie kciuki na pokład!!!!!!!!!!!! Za Zająca!!!!!!!!!!
Nie jest wykluczone, że operacji uda się uniknąć operacji, bo rana się goi! Dzisiaj została usunięta sonda, a wkrótce RTG z kontrastem. Zajączek ma apetyt (oczywiście póki co stymulowany), suchej karmy nie je w ogóle, może ze względu na połamane ząbki. Najchętniej zajada się saszetkami Royal Canin Renal. Może ktoś zechciałby podarować i przesłać Zajączkowi trochę takiego jedzonka? Byłaby to wielka pomoc! Może też ktoś mógłby zaopatrzyć go w podkłady higieniczne? Zużywamy ich mnóstwo, bo koopka leje się i trzeba bardzo często je zmieniać.
Nie wiemy co będzie, mamy nadzieję, że będzie dobrze, że zdołamy podarować jeszcze troszkę słonecznego życia Zajączkowi!!! Zapewniamy Was jednak, że nie podejmiemy się uporczywej terapii, która miałaby bardziej podbudować nas niż pomóc Zającowi! Nie! Dopóki jest nadzieja, dopóki Zajączek chce i może!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prosimy, bądźcie z Zajączkiem!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 16:20
przez kocka
trzymajcie sie Kociny :ok: :ok: :ok:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 16:53
przez alessandra
Teraz już będzie tylko lepiej, najgorsze za nimi :ok: :ok: :ok:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 17:15
przez MAU
Kłapciuniu i Zajączku najmocniejsze :ok: :ok: Teraz już musi być tylko lepiej i lepiej :1luvu: :201461 :201461 :1luvu:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 22:19
przez Boszka
Serce pęka na drobne kawałki.

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 22:48
przez ametyst55
Jakie biedactwo :(
mocne za zdrowie :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Kłapcio i Zając

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 10:56
przez Klub Ślepaczkowy
Dziś strasznie smutna wiadomość: nie ma już z nami Zająca :( Nie zdołaliśmy go uratować, choć naprawdę weci zrobili wszystko, co w ludzkiej mocy. Tak bardzo chcieliśmy, tak kurczowo trzymaliśmy się nadziei. Póki była. Niestety ciężkie obrażenia Zajączka, związany z tym stan jelit, które przestały pracować i potwornie złe wyniki krwi, wycieńczenie, które nie pozwoliły chwycić się ostatniej szansy - operacji, spowodowały. że Zajączek wkroczył w fazę wielkiego cierpienia, z której nie można było go już wyrwać ku naszemu światu. Pokazał nam, że mimo iż wie, jak bardzo chcemy go zatrzymać, On musi pokicać dalej... Tak trudno o tym pisać, tak trudno się z tym pogodzić, jednak tylko to jeszcze mogliśmy dać naszemu zmaltretowanemu kochanemu Zajączkowi. Mamy nadzieję, że wiedział, jak bardzo jest dla nas wszystkich ważny, jak bardzo poruszył nasze serca! Jedyną Jego przyjemnością były saszetki RC Renal, które uwielbiał i które dzięki przyjaciołom naszej Fundacji <3 spłynęły specjalnie dla niego. Jadł je prawie do samego końca, to niesamowite. Być może w tych darach serca czuł energię ludzi, dla których nie był obojętny, mimo że ujrzeli go tylko na Facebooku. Może czuł ile gorących emocji wzbudził. Może wiedział jak bardzo wszyscy chcemy mu zrekompensować piekło, przez które musiał przejść. Zupełnie sam. Ślepy, bezbronny szarak.
Przepraszamy, że żegnam Cię Zajączku oficjalnie dopiero dzisiaj, ale i teraz trudno mi stłumić rozdzierający ból i powstrzymać łzy. Takie pożegnania to część losu kocich ratowników, ale to nie znaczy, że można się do nich przyzwyczaić, że bolą mniej. Rozsadzają serce zawsze, ale gdy próbujemy podarować choć trochę dobra tak skrzywdzonej istotce jak Ty i się nie udaje to serce przez moment przestaje bić.
Wybacz Zajączku, że ten świat pokazał Ci tak okrutne oblicze. Wiemy, że teraz kicasz wolny od bólu i strachu za Tęczowym Mostem. Że tam kiedyś wszyscy się spotkamy. Może to naiwna wizja, ale wiemy, że jeszcze Cię kiedyś mooooocno przytulimy...

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zajączek (*)

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 11:15
przez morelowa
:placz:
[*]

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zajączek (*)

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 11:23
przez Pinezkowa
... :cry:
Zajączku, oby Ci tam, po drugiej stronie, światła nie zabrakło [']

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zajączek (*)

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 11:40
przez Meteorolog1
:cry:

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zajączek (*)

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 11:59
przez MAU
Zajączku [*] tak bardzo żal,ze nie można Ci było pomóc.
Kicaj sobie po Tęczowych Łąkach wolny od bólu,cierpienia,głodu, chłodu i wszystkowidzący swoimi ślicznymi oczkami.
Do zobaczenia Maleńki .........

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zajączek (*)

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 12:09
przez ASK@
[*]

Re: Ślepaczki po raz X ! - Zajączek (*)

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 12:39
przez ametyst55
:cry: Zajączek [']