Miau.PL

magdalena99 pisze:
Klub Ślepaczkowy pisze:Kochani przyjaciele Ślepaczków, pozwalamy sobie podać link do zbiórki na Mikołajka. Kto może, niech wpłaci grosik, każda suma dla Mikołajka jest bardzo ważna!!!
https://pomagam.pl/szansadlamikolajka

A czy można też wpłacać dla niego na Wasze konto ślepaczkowe? Bo takie portale zbiórkowe (nie wiem czy akurat ten) zwykle pobierają jakiś "haracz"?

Oczywiście można wpłacać na konto Ślepaczków

Kochani, dziękujemy wszystkim, którzy wsparli Mikołajka! Mikołajek dobrze się odnajduje w DT i mamy nadzieję, że uda nam się wyprowadzić go na prostą ze wszystkich przypadłości!

Ale niestety, ostatnie dni u Ślepaczków są strasznie smutne. Mnóstwo nieszczęścia dotyka naszych ukochanych podopiecznych

O życie walczy Fox w DT u FEluni

Zaklinamy los i robimy co w naszej mocy, by został tu z nami.
Jednak żadna moc nie mogła już zatrzymać Miaurycego

Zabrał go bezwzględny FIP.
Miaurycek w czerwcu trafił, również ze Schroniska w Łodzi, do naszego ślepaczkowego przedszkola. Tam poznał miłość i radość ogromną. Niestety nie na długo...
Tak żegna Miaurycego Daria, Jego tymczasowa mama: "Po raz kolejny los spłatał nam figla... Miaurycku nie tak to wszystko miało wyglądać... nie tak... po raz kolejny serce pękło... na maluteńkie kawałeczki... Po raz kolejny straciliśmy cudownego i jedynego w swoim rodzaju przyjaciela... Po raz kolejny los sobie z nas zakpił...
Trafiłeś do nas ponad trzy miesiące temu... Byłeś wystraszonym i nieufnym kocim dzieciątkiem... Pokazałeś nam, że na prawdziwą przyjaźń i miłość trzeba sobie zapracować... Z każdym dniem rozkwitałeś aż w końcu zasypiałeś z nami w łóżku... zabawiałeś nas swoim szaleństwem i nieporadnością... Zaufałeś nam bezgranicznie... każdego dnia pokazywałeś nam czym jest oddanie i miłość... nauczyłeś nas pokory i cierpliwości... A my... a my nie potrafiliśmy uchronić Ciebie przed fipem... wirus zaatakował nagle... Do ostatniej chwili wierzyliśmy, że to nie to. Do ostatniej chwili wierzyliśmy, że już w najbliższy weekend przeprowadzisz się wraz z Tolką do nowego domu... do wspaniałej osoby, do wspaniałych kociaków. Cieszyliśmy się jak dzieci bo to najlepsze co mogłoby Cię spotkać... niestety los chciał inaczej... zabrał nam Ciebie...

Miaurycku mój ukochany!!! Przepraszam!!! Mam jednak nadzieję, że byłeś z nami szczęśliwy... że zaznałeś tej bezgranicznej miłości jaką Ciebie obdarzyliśmy... że czułeś się kochany i bezpieczny!!! Dziękujemy za ten czas spędzony z Tobą!!! Zawsze będziesz w moim sercu!!! Zawsze!!! Kocham Cię mój maleńtasku!!! A teraz biegaj i szalej!!! Zarażają swoją miłością wszystkich swoich towarzyszy po drugiej stronie!!! Aasha (*), Rudzisław (*), Oczko (*) i pozostałe śleputki z pewnością o ciebie tam zadbają!!! Kocham Cie... Pamiętaj mój kochany... Pamiętaj!!!"

Miaurycy

na zawsze zostaniesz w sercach naszej japaczowej rodziny!!!
Miaurycy

W niedzielę za TM po długiej walce pobiegł Guziczek w DT w Poznaniu, a dziś w nocy odeszła mała Miriam w DT w Warszawie...

Miriam

Nasi weci zrobili co w ludzkiej mocy, nasza Ela, do której trafiła Miriam, również.
Niestety stan kotki był tak ciężki, że nie można Jej było zatrzymać

Bardzo zaawansowana anemia, fatalne wyniki nerek i wątroby, powiększona sylwetka serca i ogólne skrajne wyniszczenia organizmu nie dały kotuni szans

strasznie smutne wieści

, nie wiedziałam,że Guziczek także odszedł [*] .. :cry:

Miriam, dopiero miała poznać dobre życie [*] , Miaurycek, taki kochany, cudowny [*]...

Smutne takie okropnie..
[*][*][*]

['] ['] [']

Wielki smutek... [*] [*] [*]

[*]

[*]

[*]

FElunia pisze:Foksik nie żyje.

FElunia pisze:Jest nam tak smutno i źle, że w ogóle nie możemy sobie znaleźć miejsca. Obiecaliśmy Foksikowi, że gdy wyjdzie zwycięsko z tej walki, to zostanie z nami na zawsze. Ale on pobiegł za TM...
Chcę go zapamiętać takim, jak na fotografiach Agaty - ślicznego słodkiego rudaska. Małego szalonego rozrabiakę, który w dzień przemeblowywał nam dom, usuwając co nieco bibelotów, a w nocy przychodził się tulać i mruczeć...