Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa JANCZUK pisze:Moje ślepaczki zawdzięczają wszystko forum MIAU. Dzięki Wam dowiedziałam się o ich istnieniu i od lat są ze mną, Tosia-12 rok, a Leonek-7 rok.
Jestem wdzieczna Zuzie, Beci, Jerzykowej i innych ciotkom za zaangażowanie w szukaniu domów dla moich skarbów.
Kiedyś częsciej zaglądałam na forum, bo więcej się tu działo. Teraz od jakiegoś czasu mam wrażenie, że ważniejsze są rozliczenia finansowe, niż opowiadanie o nowych i starych podopiecznych.
Kiedyś było swojsko i domowo, teraz jest jakby instytucjonalnie.
Nie mam nic przeciwko rozliczeniom, jest to potrzebne, ale zajmuje zbyt dużo miejsca.
Powinna być zakładka-finanse i kogo by to interesowało, zaglądałby tam.
Najważniejsi są nasi podopieczni.
O nich piszmy.
Przyznaję, że sama zaprzestałam pisania o T i L, bo wydawało mi się, że może przynudzam.
Postaram się poprawić i o to samo proszę innych.
A wątek jest NIEZBĘDNY, bo nigdzie nie znalazłam innego, któremu leżałyby na sercu losy kotów niewidzacych !!!!!!
Dlatego MIAU MUSI ISTNIEĆ !!!!
A może kotów niewidzących już nie ma ????
Jeśli kogoś interesują losy moich dzikich lokatorów, to mogę o nich napisać !
ASK@ pisze:Kocham opowieści o kotach co znalazły dom i są szczęśliwe. Takie se zwykłe przynudzania mówiące o wyczynach kotów. Kuweta, żarcie, wspólne spanie, ganianie za kulką, lenistwo... Dla mnie takie opowieści to kwintesencja ratowania kocich żyć. Z beznadziei do rozpierduchy eksluziwu. Dla mnie cudne jest jak koty z bied przeradzają się w sabarytę . Ze służbą w tle. Takie opowieści pokazują potencjalnym domom co je czeka I ,że mają szansę w służbie się zatrudnić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ArturB, Blue, Google [Bot] i 238 gości