mir.ka pisze:już jest piękny
racja , to będzie jeszcze wielki
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:już jest piękny
alessandra pisze:mir.ka pisze:już jest piękny
racja , to będzie jeszcze wielki
Stomachari pisze:Trzymam kciuki
Pozwolę sobie napisać o Jednooczku. Po złapaniu cały czas jest oswajany. Na piątek zaplanowane znieczulenie i przyjrzenie się oku. I teraz decydujące jest, czy znalazłby się dla niego zabezpieczony ogród przy domu...
Według wet oko wygląda w porządku, według mnie kiepsko. Jeśli kot ma być wolno żyjący, to oko nie zostanie mu usunięte, bo możliwe powikłania są dużo groźniejsze niż obecność niesprawnej gałki ocznej w oczodole. Chyba że jest gdzieś dom z ogrodem, w którym mógłby zamieszkać. Wówczas pod znakiem zapytania stoją zabiegi pielęgnacyjne po operacji do czasu pełnej rekonwalescencji. Kot nie daje się dotykać. Wymiana sączka czy nawet przemywanie blizny po oku wiązałoby się z otumanianiem kota, może nawet narkozą.
Jednooczek zaczepia ludzi przez klatkę, woła o jedzenie (piszczy przy tym jak kociak), ugniata łapkami podłogę na widok swojej opiekunki. Ale boi się dotyku.
Czy ma ktoś jakieś przemyślenia?
Stomachari pisze:Za Lovię i Likiera
Jak się miewa Gromik?
Użytkownicy przeglądający ten dział: MarcusAmany i 548 gości