Klub Ślepaczkowy pisze:Wczoraj za TM pobiegł nasz Fado
Był w tragicznym stanie, nie mógł nawet opuścić szpitala by pobyć w DT. Zaprzyjaźniona weterynarz Patrycja ❤ i jej pomoc - Kamila ❤ opiekowały się nim najtroskliwiej jak się da. Nawet nocowały z nim w lecznicy, gdy jego stan był kiepski. Niestety zamiast lepiej, czuł się coraz gorzej. Był moment, w którym szpik zaczął regenerować i wydawało się, że najgorsze za nim. Niestety...
Trzeba było się poddać, by nie narażać tego cudownego kota na cierpienie straszne, które prowadzi donikąd.
Sekcja zwłok potwierdziła podejrzenia Patrycji - chłoniak. Przerzuty.
Serca nam pękają. Fado ❤ znaczy los, przeznaczenie. Przecież miały być zupełnie inne...
Do zobaczenia kochany biedulku nasz. Nigdy Cię nie zapomnimy, Fado! Teraz odpocznij, kochany [']
Śpij spokojnie piękny buraniu Fado [*]. Tak bardzo żal,że nie można Ci było pomóc.
Do zobaczenia Maleńki.......................