Kochani Paczacze, dzisiaj pokażemy Wam dwa koty, które trafiły pod naszą opiekę w tę sobotę (kolejne dwa trafiły w niedzielę i dwa wcześniej, w tygodniu. Ponieważ dzieje się tak dużo nie nadążamy pisać Wam o tym. Przepraszamy bardzo!).
Pierwszy to Fado❤, kocurek że Schroniska w Choszcznie. Wiedzieliśmy, że nie widzi lub niedowidzi i że ma katar. Niestety okazało się, że chłopak jest bardzo wyniszczony:( Chudy bardzo, apatyczny, z bolesnością tyłu oraz sierścią matowa i brzydką, odwodniony i słaby strasznie
Do tego schroniska trafił dwa tygodnie wcześniej, od listopada tkwił w innym, które niewiele dla niego zrobiło, nawet nie zauważyło problemu ze wzrokiem...
Wspaniali wolontariusze
oraz pracownicy
Schroniska w Choszcznie przejęli Fado i szukali dla niego ratunku. Stąd nasza sobotnia wyprawa z Poznania pod cudnego ślepka.
Badanie oczek wykazało zapalenie błony naczyniowej i wynikające z niego trwałe zmiany. Ten stan zapalny niestety wynikać musi że zmian ogólnoustrojowych, najprawdopodobniej wirusowych - Fiv, FeLV, FIP albo toksoplazmoza. Będą przeprowadzone badania PCR w laboratorium IDEXX. Mamy nadzieję, że wieści nie okażą się tragiczne! Poza tym Fado ma obolałe rzepki w tylnych łapkach, prawdopodobnie po wypadku.
Bardzo jest grzeczny, spokojny i kochany!
Kciuki za Fado potrzebne baaardzo!!!!!!
Ruszając w drogę powrotną otrzymaliśmy zgłoszenie z podpoznańskiego Radojewa. Wystarczyło jedno spojrzenie na przysłane zdjęcie i już wiedziałyśmy, że pędzimy prosto tam!!!
Zabrałyśmy kocura, Romka i pojechałyśmy do kliniki całodobowej po ratunek.
Zarówno Fado, jak i Romuś musieli zostać w szpitalu
Na ostatnim zdjęciu widać Romusia - foto drastyczne
Jemu poświęcamy osobny post.
Info z wczoraj: "Obaj z Romkiem dostają kroplowki dozylne oraz leki. Wet prowadzący już po dyżurze, mam dzwonić jutro przed południem. Lekarz dyżurny powiedział, że chłopaki grzecznie i spokojnie sobie śpią właśnie.
Mieliśmy szczęście, że udało nam.sie wczoraj wcisnąć do weta, który zajmuje się w tej lecznicy okulistyką i ma niezbędny sprzęt."
A tu kilka słów o zapaleniu błony naczyniowej.
http://weterynarz-okulista.blogspot.com ... 0.html?m=1A to Romuś
, zabrany w drodze ze Schroniska w Choszcznie, skąd zabraliśmy Fado. Nasza wolontariuszka Magda, która prowadziła samochód gnała do Radojewa jak na skrzydłach!!!!!!!
Pozwolimy sobie przedstawić Romcia cytując wpis wolontariuszki na naszym fundacyjnym forum.
"Romek ❤ wielki, kastrowany kocur z podpoznańskiego Radojewa.
Musiał mieć kiedyś dom, bo nieprawdopodobny z niego przytulak. Strzelał mi baranki tą wielką raną na głowie i wcale nie zważał na ból. Mruczał obłędnie i wywracał do góry brzuch.
Niewyobrażalnie musiał cierpieć, od dawna...
Zdjęcia RTG pokazały brak nacieków na kościach i brak przerzutów. To daje nadzieję, że to nie nowotwór złośliwy, a długotrwały stan zapalny ziarninowy (?), nie pamiętam dokładnie nazwy, bo zmęczenie i emocje były ogromne. Czekamy na wyniki cytologii.
Roman musiał zostać w szpitalu. Wet wstępnie ocenil, ze na minimum 5 dni. Wymaga leków przeciwbólowych, przeciwświądowych, całej masy badań. Opatrywania rany. Ten guz jest tak wielki, że zupełnie zasłania oko, ale ono jest. Drugie, widoczne jest troszkę zmienione, ale widzi.
Dziękuję losowi i człowiekowi, który poprosił nas o pomoc!!! Romek już nigdy nie będzie cierpiał bólu i bezdomności!!!!!!
Trudno mi wyjść z szoku, nigdy jeszcze nie widziałam czegoś takiego. Zaciskajmy kciuki za Romka!!!!! Dzisiaj mam nadzieję na nowe informacje od weta. Jak tylko czegoś się dowiem, dam znać!!!!!!!"
Kochani, bardzo prosimy o kciuki, ciepłe myśli i o wsparcie!!!
Jedyna całodobowa klinika weterynaryjna w Poznaniu zapewnia Romkowi i Fado najlepszą opiekę, niestety ta opieka jest szalenie kosztowna. Zrobimy wszystko, by odmienić życie tych bied!!!!! Najważniejsze jest jednak uratowanie życia i ta walka teraz trwa. Dzięki zdjęciom RTG naprawdę wierzymy, że to nie złośliwy rak i że wszystko będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!
Jeżeli ktoś mógłby i zechciałby wspomóc Romka to będziemy wdzięczni szalenie!!!!!!!!!!!!! Z góry dziękujemy, bo wiemy, że wspólnymi silami uda nam się pomóc!!!!!!!!!!!!!!
Pozwalamy sobie zorganizować zbiórkę na leczenie Romana.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/ratujemyromusiaFado
Romuś
[/url]