Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 26, 2017 15:11 Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Mam od 2 tygodni nowego lokatora, aktualnie 9-tygodniowego kota. Praktycznie zawsze kiedy ktoś z domowników bierze coś do jedzenia, kociak natychmiast jest na miejscu - zależnie od tego jak bardzo mu coś "zapachnie", albo po prostu próbuje się dostać w pobliże talerza, albo wspina się wszystkimi możliwymi ścieżkami (w tym również po ludziach) byle tylko dostać się w pobliże ust lub jedzenia, bez odgonienia będąc gotowym włożyć pysk do talerza. Niektórzy uginają się i dają mu spróbować odrywając kawałek i podstawiając mu pod pyszczek, niektórzy po prostu mówią, że nie wolno i odstawiają go (kilka razy, bo tak łatwo najczęściej nie odpuszcza) z dala od talerza - i tutaj pojawia się moje pytanie.

Czy można zrzucić to na karb jego młodości i tego jak krótko jest z nami, i po prostu interesują go te wszystkie nowe smaki i zapachy, a on sam z tego wyrośnie bez zadnych interwencji, czy jednak jest to pewna cecha, która - niepilnowana - przejdzie na jego dorosłe życie i należy konsekwentnie zachowywać się w jakiś określony sposób, żeby nie utrwalił sobie takich "terrorystycznych" zapędów, w których ciężko coś zjeść bez kota obok po dwóch sekundach?

Kotowy

 
Posty: 31
Od: Pon gru 27, 2010 17:07

Post » Pon cze 26, 2017 15:14 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Niestety z czasem może mu się utrwalić. Proponowałabym go nie uczyć takich zachowań, bo oduczyć potem jest bardzo (!) trudno. Już na początku eliminowałabym niepożądane zachowania.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pon cze 26, 2017 15:26 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Tak mały kotek musi mieć jedzenia pod dostatkiem. Mokre posiłki 2-3 razy dziennie, suchą karmę cały czas w miseczce. Do tego obowiązkowo świeża woda
Nie dawajcie kotkowi ludzkiego jedzenia, resztek ze stołu, szyneczek, kiełbas itp Od czasu do czasu jogurt naturalny, biały serek.

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pon cze 26, 2017 15:30 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Jednym z najgłupszych założeń jest, że "zwierze samo wyrośnie" z niepożądanych zachowań....
Nie wyrośnie.
Kategorycznie i z żelazną konsekwencją nie karmić przy stole. Nigdy i pod żadnym pozorem bo to wzmacnia niewłaściwe zachowanie.


Ile razy, czym karmicie kociaka i czy był odrobaczany?

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Pon cze 26, 2017 16:09 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

To nie jest żądne złe czy nie pożądane zachowanie młody kociak w fazie wzrostu jest z pewnością ciągle głodny, jeśli zaczniecie go odpowiednio i właściwej ilości karmić powinien się przestać tak zachowywać i z pewnością z czasem mu to przejdzie. Jak wyżej wspomniano napisz czym i ile karmisz ?

Martinnn

Avatar użytkownika
 
Posty: 864
Od: Czw sty 01, 2015 22:16

Post » Pt lip 07, 2017 12:31 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Moja malutka (też 9 tyg.) robi dokładnie to samo, nawet jak sama jadła przed chwilą. Jestem konsekwentna i ją od mojego jedzenia odsuwam, ale ona niestety uparciuchem, zwłaszcza jak coś intensywnie pachnie :) Mam nadzieję, że moja konsekwencja wygra z jej determinacją :)

mikrofibra

Avatar użytkownika
 
Posty: 2
Od: Pon lip 03, 2017 13:49
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 07, 2017 13:59 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Może kotka nie najada się do syta. Za małe porcje lub brak dostępu do jedzenia non stop? Rosnące koty porafią zjeść bardzo dużo

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 07, 2017 14:48 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Alija pisze:Może kotka nie najada się do syta. Za małe porcje lub brak dostępu do jedzenia non stop? Rosnące koty porafią zjeść bardzo dużo

Dokładnie.Powinny jeść, ile zechcą, mieć stały dostęp do karmy i wody.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 07, 2017 15:33 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

To raczej nie to, czasem nie dojada tego co ma i wraca do miski po kilkudziesięciu minutach, żeby dokończyć. Suchą, dobrą karmę i wodę ma zawsze w miseczkach, mokre jedzenie dostaje dwa-trzy razy dziennie, a i tak lubi mi potowarzyszyć przy posiłku i to najczęściej wtedy, gdy coś mocno i intensywnie pachnie (i najwyraźniej dla niej ładnie :wink:).

mikrofibra

Avatar użytkownika
 
Posty: 2
Od: Pon lip 03, 2017 13:49
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 07, 2017 18:27 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

No, jeżeli ma jedzenie to najważniejsze.Moje koty głodne nie są, ale też potrafią czasem zaglądać mi do talerza, czego szczerze nie znoszę.Rozumiem trochę te, które głodowały wcześniej, jak Gabryś, któremu nawyk żebractwa pozostał.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lip 07, 2017 19:07 Re: Przybieganie do jedzenia - czy kociak z tego wyrośnie?

Mój, niestety zmarły, Druś tak miał. A był to kotek z hodowli, który nigdy w życiu nie zaznał głodu i biedy. Jedną z pierwszych akcji u nas było przeprowadzenie ataku na talerz z sałatka caprese. Wskoczył na talerz w ręce męża, wszystko wylądowało na mężu, Drusiu i podłodze. Nie pozywili się :)
On jako jedyny nie wyrósł z tego. Przez całe życie życzył sobie być częstowanym i był.
Wszystkie inne koty jakoś z tego wyrosły, nawet te ze schronu czy z piwnicy. A więc to może być cecha osobnnicza. łakomstwo.
Swoją drogą lubię jeść w otoczeniu kotów, nie pędzę, pozwalam.
Koty są ciekawskie. Dracul np zawsze był zaciekawiony tym co jem. Podchodził, urywałam maleńki kawałeczek (o ile nadawało się dla kota), zjadał bądź nie, ale czuł się usatysfakcjonowany tym gestem dzielenia się, poczęstowany odchodził.

Mały kotek powinien jeść znacznie częściej niż kot dorosły. Ale z tym stałym dostępem do karmy, zaobserwuj. Są koty, które będą jadły do oporu, aż do wymiotów (jem, rzygam, jem, rzygam, jem itd). A to może skutkować niestrawnością. Tak więc uważaj.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 414 gości