1. Zrobiłabym Matirxowi jeszcze badania na tarczyce. Kot mojej kumpeli wazył 12kg. Okazało sie, ze ma problemy z tarczyca.
Tu na forum tez czytałam o podobnym przypadku.
2. Zmienłabym suche chrupki na mniej smaczne. Np na PON, Orjen tak zeby kot jadł by zaspokoic głod, ale nie obzerał sie bo, az takie pyszne, a nie potrafi sobie odmówic.
Purizon ma cos w sobie, za bardzo kotom smakuje i uzaleznia tak jak i RC. Wiele kotów, ktore go srobowały nie chce nic innego juz jesc.
3. Kupiłabym jakas miche dla obzartuchów.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... _przysmaki Bedzie miał zarcie dostepne, ale jedzenie wiecej czasu mu zajmie i zje mniej.
Ja ostatno kupiłam taka
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... aki/350507 nie zeby kota odchudzic, ale zeby miał jakies zajecie, bo jest jedynakiem i tylko je i spi., a mnie duzo w domu nie ma.
Ładnie z niej wyciaga chrupy jest bardzo łatwa. Ale mimo to trosze czasu zajmuje. Teraz mysle o kupnie czegos trudniejszego.
4. Przysmaki - nie dawaj kielbasek, past it ze zbozami i innych smieciowych. Kupuj
tylko naturalne np Cosma, Dokas. Moj np lubi te rybki samo miecho i ryba
http://www.zooplus.pl/shop/koty/przysma ... lne/141980 Paski z kaczki tez sa fajne.
5. Mokre dawaj na poczatu byle jakie byle jadł. Moj tez nie chce jesc mokrego, ale robimy postepy zjada juz do 50 gr dziennie.
Mielonek nie znosi ale Cosma natural bardzo lubi,
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... erm=middle Miamor Filets tez.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ets/544285 Ale Cosma w galarece gorzej mu wchodzi od Natural. choc Miamor w galarecie smakuje. I wez tu zrozum kota
Ja kupuje jak najmniejsze pojemnosci karmy, bo swiezo otwarte moj zje, ale z lodowki za pare godzin czy na 2 dzien tej sami karmy, ktora smakowała mu wczesnej rzucał se na nia, juz nie bardzo. Czasami w ogole nie ruszy.
Wiele sie naszukałam zanim znalazłam wzglednie dobre mokre, ktore zechce jesc. Wiele karm wywaliłam, (Ty nie masz problemu z marnotrastwem- 2 kot doje) ale nie poddałam sie i cos znalazłam. Miesa surowego moj nie znosi, ale nie poddaje sie, zawsze ja cos gotuje to choc kawałeczek surowizny probuje mu wcisnac. Bywa, ze kurczaka czy inndyka zje choc troche.
Z mokrym robie teraz tak, ze jesli nie zje nawet tych 50 gr na dzien, bo ma jakis gorszy dzien, a do michy z suchym lezie. Chowam suche. Wtedy głod wygrywa i zjada mokre, a ja wyciagam suche w nagrode.
Chcesz czy nie musisz o tego kota powalczyc - MUSISZ GO ODCHUDZIC!. Otyłosc zawsze predzej czy pozniej powoduje jakies choroby. Mowisz, ze on mało sie rusza. To bledne kolo. Mało sie rusza, bo jest za gruby, ciezko mu - ruch go szybko meczy. Wiec jedyna jego rozrywka staje sie jedzenie. Pomysl nad tymi interaktywnymi michami, moze troche go rozruszaja. Bedzie musiał sie pogimnastykowac, zeby cos zjesc