Z gory przepraszam za brak polskich znakow.
Witam.
15.06 zdiagnozowano u mojego kota stluszczenie watroby. Kot, 2 lata, niewychodzacy, z nadwaga, ogolnie zdrowy.
Problem zaczal sie miesiac wczesniej, kotu oslabl apetyt. Wine zrzucilam na upaly, akurat dany tydzien byl wyjatkowo goracy a nasze mieszkanie jest mocno naslonecznione.
Po jakims czasie - 2 tyg pojawily sie wymioty u kota. Byla to slina nie zawierajaca jedzenia, ale byly one sporadyczne.
Kot dalej mial mierny apetyt, probowalam go zachecic do jedzenia w kazdy mozliwy sposob, probujac nowych karm, mieszajac przysmaki z jedzeniem itd. Poszlismy do weterynarza w sasiedztwie. Pomacal kota, zmierzyl temp i stwierdzil, ze jest zdrowy. Podal mu paste odklaczajaca zwalajac wine na ewentualne zapchanie sie kota oraz sol fizjologiczna podskornie. Nie robil przy tym zadnych badan (usg/krew). Apetyt delikatnie sie poprawil, kot jadl juz o wiele ladniej, wiec myslalam, ze po sprawie. Az okolo 12.06 przestal znow jesc. Po 3 dniach zrobil sie zolty - zostal spakowany do torby i pojechalismy do innego weterynarza.
Zbadano trzustke (test fPL) i watrobe. Trzustka ok, watroba zle.
Wyniki:
ALT - 163 U/I (12-130)
AST - 63 U/I (0 - 48)
UREA - 3,8 mmol/I (5,7 - 12,9)
Gamma GT 9 U/I (0 - 4)
Tego dnia dostal Ornipural i kroplowke podskornie (przy dozylnej zrobila sie banka pod skora).
Po witaminie B12 podanej podczas 3 dnia leczenia apetyt nieznacznie wrocil. Poskubal rano troche karmy.
19.06 mielismy mala poprawe, kot zaczal jesc ale tylko na dobe.
Nastepnego dnia podczas kroplowki doszlo do wymiotow i slinotoku.
Kolejnego dnia to samo.
(22.06) Wczoraj nie zaaplikowano mu kroplowki, Jedynie leki.
Moge dokladnie przepisac historie wizyt z wszystkimi podawanymi lekami i wynikami (byla tez morfologia).
Jesli chodzi o mnie, to probuje go karmic na sile, strzykawka. Nie jest zadowolony ale jakos to idzie. Zastanawiam sie, czy z czasem sie przyzwyczai czy jeszcze bardziej bedzie sie wyrywal.
Czytalam o mozliwosci karmienia go rurka wprowadzona do zoladka, ale boje sie tego rozwiazania.
Ma ktos z was podobne doswiadczenia z ta choroba? Co powinnam robic? Karmic go na sile? Dodam, ze on prosi o jedzenie, podchodzi do misek, wacha, ale nie je.