Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 11, 2017 17:55 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Z karmieniem to jest cała historia, bo na nic nie ma ochoty. Próbujemy podawać różne saszetki, siekane piersi z kurczaka, serduszka drobiowe. Czasami coś zje, przeważnie niewiele.

loremi

 
Posty: 46
Od: Pon kwi 27, 2009 22:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 11, 2017 18:07 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Ja mam pokarmowego nadwrażliwca i w takich sytuacjach karmię strzykawką. Co godzina łyk gęstego kleiku. Po trzech dniach mój kot wraca do normy, dalej jada kleik strzykawką - już z kurczakiem, po dwa trzy łyki co parę godzin - a pomiędzy normalne jedzenie. Bo kleik osłania śluzówkę.
Mój po laktulozie czy jednym dniu biegunki zaczyna robić z krwią. Gdybym się zdała wyłącznie na leki przepisywane przez wetów, że wyleczą kota bez zmiany diety - to by go już dawno nie było, a ma się świetnie. Na odporność dostaje Immunoup (betaglukan z laktoferyną, która - obecna siarze i mleku karmiącej matki - działa uodparniająco i łagodząco na przewód pokarmowy).
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sie 11, 2017 18:08 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

loremi pisze:Yocia, tak, zrobiliśmy badanie krwi. Wyniki poniżej. Teraz jeszcze zrobiliśmy badanie na hemobartonelozę, wynik za kilka dni. Test na białaczkę ujemny. FIV doktor wykluczył, ale nie pamiętam na jakiej podstawie, byłem zbyt przejęty żeby zapamiętać wszystko. Chciałbym Was zapytać, czy jest różnica pomiędzy sterydami? Skończył nam się Vetaraxoid i doktor przepisał Encorton, ale mam wrażenie, że Łobuz nie czuje się po nich tak dobrze jak po poprzednich. No i ten śluz... Leci z niego w niekontrolowany sposób od 3 dni. Czasami krystalicznie czysty, czasami z niteczkami krwi.

Obrazek

O, czyli elektroforeza była. Niestety ten stosunek a/g i znacznie podwyższone gamma-globuliny sugerują mocno fip.
A inne badania - morfologia i biochemia krwi? Które mogłyby nasunąć ewentualnie inne przyczyny?

Pisałeś coś o wecie 'cudotwórcy' - dopiero macie umówioną wizytę? Przydałoby się dobre usg wykonane przez dobrego diagnostę. Oczywiście problemy z zaparciami i biegunkami występują przy fip, ale może tam się dzieje coś innego.
Ile kot ma lat tak w ogóle?

W encortonie jest prednizon, który u kotów jest mniej dostępny i słabiej przekształcany do prednizolonu. Poproś weta o receptę na Encortolon.

Jakie badanie robiliście na hemobartonellę? Rozmaz? Wet nie mógł go obejrzeć na miejscu?
W jakiej dawce dostaje unidox?

loremi pisze:Z karmieniem to jest cała historia, bo na nic nie ma ochoty. Próbujemy podawać różne saszetki, siekane piersi z kurczaka, serduszka drobiowe. Czasami coś zje, przeważnie niewiele.

A co on jadł przed chorobą do tej pory - suche, mokre, mięso?

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pt sie 11, 2017 18:36 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Yocia, byłem już dwukrotnie u tego "cudotwórcy". On jest pewien na 99%, że to FIP. Inne badania krwi nie były robione. USG było robione w 2 gabinetach. Powiększone węzły chłonne. Przy pierwszym badaniu doktor stwierdził, że obrzęknięte jest jelito i z boku zbiera się płyn. Czy ten płyn był, czy nie, tego nie wiem. W tej chwili po płynie nie ma śladu.
Łobuz ma koło 2 lat. Przygarnęliśmy go rok temu i wyglądał na takiego roczniaka, lub niespełna rocznego młodziaka. Do tej pory jadł mokre, suche, czasami mięso i podroby.
Unidoxu nie dostaje wcale.

loremi

 
Posty: 46
Od: Pon kwi 27, 2009 22:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 11, 2017 19:11 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Na te jelitka kup mu może jakis gastrointestinal i daj do tego probiotyk, dobra jest fortiflora, ale nie jest najtańsza (3.5-5zl za szt 1x dziennie).

Nie powiem, póki co wiek, objawy i wyniki pasują do fip, niektóre bardzo.
Inna sprawa, że jeśli właściciel jest otwarty na dalszą diagnostykę a przed wami droga prowadząca do jednego :( to nie szkodzi szukać dalej, w miarę rozsądku.

Myślałam, że o unidoxie gdzieś przeczytałam w Twoich postach. Ze nie chcieliście czekać na wyniki (swoją drogą to, że pasozyt nie wyjdzie w rozmazie nie znaczy, że go tam nie ma, bo on pojawia się okresowo,najlepiej byłoby robić co kilka dni i na miejscu pod mikroskop - chyba że macie jakąś inną metodę diagnostyki której nie znam).

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pt sie 11, 2017 19:44 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Doktor powiedział, że to jest metoda na badanie DNA tego pasożyta, więc nie ma możliwości żeby go nie wykryć. To była odpowiedź własnie na moje wątpliwości z wykrywalnością, o której czytałem gdzieś tu, na forum.
Przed chwilą byłem w klinice kupić jednak poprzedni steryd. Przy okazji zapytałem o możliwość podawania Unidoxu i lekarz mi odradził. Stwierdził, że może to spowodować sporo komplikacji z układem oddechowym i pokarmowym.
Na jelita podaję w tej chwili Nifuroksazyd Hasco.

Inna sprawa, że jeśli właściciel jest otwarty na dalszą diagnostykę a przed wami droga prowadząca do jednego :( to nie szkodzi szukać dalej, w miarę rozsądku.


Ja jestem już pogodzony z diagnozą, ale nie rezygnuję z walki o niego. Chcę mieć świadomość, że zrobiłem wszystko co mogłem i nie popełniłem grzechu zaniechania.

loremi

 
Posty: 46
Od: Pon kwi 27, 2009 22:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 11, 2017 19:55 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

loremi pisze:Doktor powiedział, że to jest metoda na badanie DNA tego pasożyta, więc nie ma możliwości żeby go nie wykryć. To była odpowiedź własnie na moje wątpliwości z wykrywalnością, o której czytałem gdzieś tu, na forum.

Tak myślałam, to lepiej, będzie jasna sytuacja pod tym względem.

Yocia

 
Posty: 1597
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Nie sie 13, 2017 13:30 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Czy dokocenie po 3 tygodniach będzie ok? Bo moje dzieci bardzo rozpaczają po stracie Miszki i jednocześnie nie chcą słyszeć o innej kici niż ta zarezerwowana. Hodowczyni jest zdania, że te 3 tygodnie starczą, ale może też oddać mi zaliczkę, jeżeli chcę zrezygnować. Nie wiem, co robić :(

hanaula

 
Posty: 50
Od: Czw cze 22, 2017 13:40

Post » Nie sie 13, 2017 14:27 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Prof. Frymus pisze, że można po trzech tygodniach, po zdezynfekowaniu zwykłymi środkami czystości podług i miejsc uczęszczanych przez kota. Ale to jest młody kotek, więc ja bym podjęła dodatkowe środki ostrożności. Należałoby:
1. Spytać hodowcę, czy kot miał robione testy na białaczkę i FIV. Co prawda u młodych mogą być fałszywie pozytywne, ale fałszywie negatywne nie.
2. Na co był dotąd szczepiony i kiedy - po szczepieniu też spada odporność na jakiś czas.
3. W jakim wieku jest kociak? czy jeszcze ssie matkę? - odstawienie powoduje spadek odporności i trzeba by mu ją jeszcze u hodowcy zacząć podnosić.
4. Jaki ma charakter ten kociak? Czy zmiana domu spowoduje duży stres?
Różnie to bywa, także wtedy, gdy mały nagle zostanie sam, bez kociego towarzystwa.

FIP-em zarażają się zwierzęta z obniżoną odpornością, spowodowaną inną chorobą lub stresem.
A czy Miszka miał testy na białaczkę i FiV? To teraz już nie ma znaczenia, ale teoretycznie przy diagnozie FIP powinno być zrobione. Moja kotka, która też na to umarła, okazała się FIV pozytywna.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 13, 2017 14:41 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Kocię nie mało testów robionych, jedynie rodzice mają aktualne badania (-)
Szczepienie ostatnie będzie na dwa tygodnie przed odbiorem.
Nie ssie matki, je mięso i suchą karmę. Hodowca zaproponował właśnie że jeszcze u siebie zacznie podawać mu coś na odporność.
U hodowcy kotka bezstresowa, odważna i miasta, ale nie wiem jak zniesie przeprowadzkę.
Misza był ujemny jeśli chodzi o białaczkę i FiV, miał robione tydzień przed śmiercią.

hanaula

 
Posty: 50
Od: Czw cze 22, 2017 13:40

Post » Nie sie 13, 2017 15:14 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

No to wszystko powinno się udać. Tylko podnoszenie odporności powinnaś jeszcze kontynuować u siebie.
Jeszcze bym się tylko dogadała z hodowcą, żeby kot zabrał stamtąd własne posłanko i ulubioną zabawkę - oczywiście za zwrotem kosztu. Zawsze to nieco ułatwia aklimatyzację.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 13, 2017 15:18 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Cieszę się, że nie zrezygnowałaś z dokocenia :)
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 10890
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 13, 2017 15:43 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Jarka pisze:Cieszę się, że nie zrezygnowałaś z dokocenia :)

Tu liczą się obiektywne warunki i bezpieczeństwo kota, a nie chcenie czy nie chcenie człowieka.
Ja się cieszę, że mały pójdzie do odpowiedzialnego domu :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie sie 13, 2017 17:49 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Dziękuję☺ czyli uważacie, że te 3 tygodnie plus wielkie sprzątanie wystarczą? To mam spokojniejsze serce.

hanaula

 
Posty: 50
Od: Czw cze 22, 2017 13:40

Post » Pon sie 21, 2017 10:45 Re: Prawdopodobnie FIP. Rezygnacja z dokocenia:(

Dostałem wynik badania na Hemobartonellę. Niestety, ujemny. To już 6 tygodni od wystąpienia pierwszych objawów.

loremi

 
Posty: 46
Od: Pon kwi 27, 2009 22:56
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot], włóczka i 229 gości