Hej, mój kot ma
czerwony koniec języka, nie ma wgłębienia itp, po prostu
czerwoną głądką plamę. Czy to nadżerka? Nie ma temperatury, bawi się, je itp. jak zawsze. Wcześniej kot bardzo się ślinił miał bąble itp, ale dostał antybiotyk i już jest ok. Weterynarz mówi, że nie wie od czego i co to jest. My podejrzewamy, że uraz mechaniczny po tym jak bawiliśmy się z kotką w "przeciąganie liny". Czy ktoś miał podobnie? Macie jakiś sposób, czy to samo zniknie?