Hej!
Jestem posiadaczką dwóch kotek (w sumie to chyba one posiadają mnie..). Julka ma rok, a Milka ma 2 lata. Już od ok. 2 miesięcy u starszej kotki występuje problem przy wypróżnianiu. Przy oddawaniu stolca pojawia się krew. Jest to kropla krwi na samym końcu. Początkowo widziałam ją w końcowej części kupy kotki, teraz dzieje się tak, że po wyjściu z kuwety spada jej jedna kropla krwi. Od miesiąca chodzę z nią do weterynarza. Dostawała pastę na odrobaczanie. Dodać muszę, że milka jest strasznie nerwowym i bojaźliwym kotem. Wizyty u weterynarza są dla niej takim stresem, że przez pozostałą część dnia nie wychodzi z szafy. Młodsza kotka też jej nie oszczędza, jest bardzo ruchliwa, wszędzie jej pełno, zaczepia starszą, co przysparza jej kolejne porcje stresu. Od pewnego czasu ich wzajemna niechęć nasiliła się. Młodsza zaczęła być bardzo wrogo nastawiona do starszej. Obawiam się, że może wyczuwać w starszej jakąś chorobę. Czekają nas teraz badania krwi. Boję się kolejnych wizyt u weterynarza, bo wiem jaki dla niej to stres, a to na pewno nie pomaga w problemie z wypróżnianiem. Zakupiłam kocie feromony, żeby nieco uspokoić kotki i jak na razie nie widzę rezultatów. Może możecie mi coś poradzić? Może powinnam zmienić weterynarza? A może to wszystko stres? Pomóżcie zmartwionej kociarze...