Tygodniowy Kotek POMOCY! SAMI[*] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 24, 2017 15:44 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY!

Natko przykro mi, że tak Ci trudno. Jesteś bardzo wrażliwa. Ona zawsze będzie w Twoim sercu. Spróbuj żyć tak jakby była z Tobą w Tobie i aby była dumna. Zajmij się tym wszystkim co jest wokół Ciebie i doceniaj każdą w miarę szczęśliwą chwilę, bo życie jest piękne, ale i chwilami okrutne i bezwzględne.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 24, 2017 15:46 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY!

nata1997 pisze:Tej weterynarz nie odpuszczę.. zemszczę się jakoś ale jak na razie nie wiem jak..

A w sumie.. zemsta nie przywróci życia Sami...

Zawsze możesz opisać proces leczenia Sami w dziale Weci polecani w odpowiedniej zakładce, np tu: viewtopic.php?f=22&t=78217,
przestrzegając ratujących kociaki przed tą konkretną niedouczoną wetką.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob cze 24, 2017 16:17 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY!

jak będę miała czas i chęci to napisze. dzieki za link.

nata1997

 
Posty: 194
Od: Pt cze 16, 2017 19:58

Post » Sob cze 24, 2017 16:19 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY!

karolink pisze:Natko przykro mi, że tak Ci trudno. Jesteś bardzo wrażliwa. Ona zawsze będzie w Twoim sercu. Spróbuj żyć tak jakby była z Tobą w Tobie i aby była dumna. Zajmij się tym wszystkim co jest wokół Ciebie i doceniaj każdą w miarę szczęśliwą chwilę, bo życie jest piękne, ale i chwilami okrutne i bezwzględne.


ja nie wiem czy dam radę bez niej żyć.. :placz: :placz: umarła w takim cierpieniu.. nie mogąc zrobić kupy..zatkała się biedna :( dlaczego wet tego nie zauważył pyytałam sie z 3razy a ona bedzie dobrze..

nata1997

 
Posty: 194
Od: Pt cze 16, 2017 19:58

Post » Sob cze 24, 2017 16:23 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY!

Osobiście myślę, że się spieszyła i nie zależało jej. Być może myślała, że jakoś to będzie do następnego dnia i ewentualnie wtedy poświęci czas np. na lewatywę czy uważniejsze zbadanie. Bardzo przezorny wet dla swojego i opiekuna spokoju kilka razy by się upewnił czy na pewno wypuszcza pacjenta w dobrym stanie, ona taka nie była i ma na sumieniu to kociątko :x :cry:

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 24, 2017 16:52 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY!

Ciekawe czy ją ma na sumieniu... ciekawe czy wogóle ma sumienie.. mogła mi powiedzieć ,że nie wiem i proszę jechać do innego weterynarza lub coś w tym stylu..
odwaliła taką lipę ,że mam chęć tam jechać i wygarnąć jej,lecz boję się,że będę miała problemy,że w gniewie ją popchnę..

Sami była moim szczęściem, moim kawałkiem serduszka, moim oczkiem w głowie, a dziś jej już nie ma.. pozostał smutek i płacz... :placz:
Nie wiem czy dam radę się z tym pogodzić nie wiem nic.. Ona krzyczała nie mogłam patrzeć chłopak ją reanimował robił co w jego mocy myślał,że ją uratuje..
lecz nie wiem los tak chciał? przeznaczenie? 2 tygodniowe maleństwo,biedne.. mam nadzieję ,że już jest z mamusią... :placz:

nata1997

 
Posty: 194
Od: Pt cze 16, 2017 19:58

Post » Sob cze 24, 2017 17:10 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY!

:201428
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie cze 25, 2017 16:50 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY! SAMI[*] :(

Też mi okropnie przykro, że nie udało się uratować Maleństwa [*] :cry:
Przytulam i współczuję.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie cze 25, 2017 18:30 Re: Tygodniowy Kotek POMOCY! SAMI[*] :(

Swój żal i żałobę musisz przeżyć sama, ale myśl o tym, że próbowałaś ją uratować- na miarę swoich możliwości.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 138 gości