Wawa /Olsztyn/-Jędruś i Piotruś - ważne pytanie str.16...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 18, 2017 21:05 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Słuchajcie, mam Forti florę. Ile jej dawać i jak często jednemu maluchowi?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35344
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie cze 18, 2017 22:30 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

najwcześniej godzinę po antybiotyku - optymalnie ok. 2 godzin
ile? - ja bym podała tyle ile mieści się na czubku łyżeczki, z resztą nie przedawkujesz
kapsułkę dzielę zwykle na 6
nie pamiętam ile czego jest w forti - tzn. ile bakterii, a ile wypełniacza
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon cze 19, 2017 6:47 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Ja miałam FF w saszetkach, i miałam podawać 1 saszetkę dziennie, dorosłemu kotu.
Ale dawałam pól saszetki dziennie.
Kociakom pewnie wystarczy mniej, proporcjonalnie do wagi.
Przedawkować się nie da
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13734
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 19, 2017 10:10 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Jestem przy normalnym kompie.
Maluchy w nocy trafiły do weta - senność i taka ospałość Jedrusia to spowodowało. Temperatura 39,5 a u niej 39,4. Dostał tolfę, do oczekm dodakowe krople difadol, wet wycisnęła mała kupkę i powiedziałą, zę duzej nie miał. Po powrocie , ok 4 rano maluchy szalały i zjadły swoje porcje, ale o 9 nie chciały za bardzo jeśc. I znów nerw. Choć może za mało snu i odpoczynku i za dużo zmian - podróz pkp wcale nie krótka, nowe miejsce itd. Wet powtarzała kilka razy, zę takie chore maluchy nie powinny podróżówać choć rozumie, ze nie było ionnego wyjścia. Bo nie było. Nie znalazłyśmy dobrego rozwiązania w Olsztynie, a fundacja postawiłą warunek wzięcia maluchów - złapanie matki. Nie dało się, więc trzeba zabrać maluchy. Są u mojej siostry, której nie ma po 14 godzin dziennie w domu. Dzisiaj przyjdzie do nich raz jej sąsiadka, pewnie ja też wpadnę, a co będzie jutro to się okaże.
Jeśli ktoś mozę wspomóc malce finansowo, jedzonkowo czy na kropelki to będę wdzięczna. Dzisiejsza nocna wizyta 151 zł.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35344
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 19, 2017 10:30 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Marzenia11 pisze:Jestem przy normalnym kompie.
Maluchy w nocy trafiły do weta - senność i taka ospałość Jedrusia to spowodowało. Temperatura 39,5 a u niej 39,4. Dostał tolfę, do oczekm dodakowe krople difadol, wet wycisnęła mała kupkę i powiedziałą, zę duzej nie miał. Po powrocie , ok 4 rano maluchy szalały i zjadły swoje porcje, ale o 9 nie chciały za bardzo jeśc. I znów nerw. Choć może za mało snu i odpoczynku i za dużo zmian - podróz pkp wcale nie krótka, nowe miejsce itd. Wet powtarzała kilka razy, zę takie chore maluchy nie powinny podróżówać choć rozumie, ze nie było ionnego wyjścia. Bo nie było. Nie znalazłyśmy dobrego rozwiązania w Olsztynie, a fundacja postawiłą warunek wzięcia maluchów - złapanie matki. Nie dało się, więc trzeba zabrać maluchy. Są u mojej siostry, której nie ma po 14 godzin dziennie w domu. Dzisiaj przyjdzie do nich raz jej sąsiadka, pewnie ja też wpadnę, a co będzie jutro to się okaże.
Jeśli ktoś mozę wspomóc malce finansowo, jedzonkowo czy na kropelki to będę wdzięczna. Dzisiejsza nocna wizyta 151 zł.

Podniosę
Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55379
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon cze 19, 2017 11:19 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

FarciKot pisze:
Yocia pisze:
FarciKot pisze:
Dorota pisze:Link do wydarzenia na Fb:

https://www.facebook.com/marzena.zuk.7


Nie kazdy, jest dzeciatkiem netu z kontem na kazdym portalu. Normalni ludzie nieuzaleznieni od lansowania sie na fb koty tez maja i moze by pomogli,
niestety osoba nie majaca konta na FB nic tu nie zobaczy- wszystko pozamykane.
Chcecie pomóc tym kotom to chociaz przepiszcie tekst i wstawcie zdjecia tu. Miau jest kazdemu dostepne, czy zalogowany czy nie, wiecej osob sie dowie.


Ilość jadu na tym forum jest tak duża, że aż mnie mdli i płakać się chce.
Nie wiem, czy po prostu trzeba było znaleźć ujście emocjom, bo gorszy dzień - i oberwało się przypadkowej użytkowniczce, czy jak.




Chwila ten test nie był do Ciebie, wiec nie rozumiem czemu jestes tak oburzona. Uderz w stol nozyce sie odezwa?
Nie bylo w nim jadu a jedynie szczerosc i troska o koty. Jestem jaka jestem, jesl nieswadomie urazilam Marzenie, popelniłam faux pas to ja PRZEPRASZAM.

Niestety nie zmeni to tego co mysle o FB i innych portalach spolecznosciowych. W miom srodowisku sa uwazane za syndrom bezmyślnego „Lubię to” – chorobe cywilizacyjna XXI wieku.
Cebie oburzaja ludzie, ktorzy mysla o Fb i jego uczestnikach to co ja. Mnie smiesza ludzie, ktorzy ze zdziwieniem pytaja: jak to nie masz konta na FB? :ryk: Dla nich to ja jestem jakims dziwolągiem, bo z kolei w ich srodowisku gdy sie nie lansujesz w necie to nie istniejesz.

Ano nie mam. Znajomych mam w realu. Tam lubie spedzac z nim czas. Dowartosciowywac laikami sie nie musze - swoja wartosc znam. Poza tym komp to moja praca nie mam czasu na glupoty i wirtualnych znajomych. Fora sa ok, bo nie musze udawac, ze kogos lubie jak nie lubie i mu laikowac, czy trzymac w znajomych. Poza tym na forach naprawde mozna czegos madrego sie dowiedziec - dlatego w przerwach podczas pracy spedzam czas tu. Fb jest BE i nie bede klamac, ze nie, zeby ktos mnie zaakceptowal. Zyje w demokratycznym kraju mam prawo szczerze mowic, co mysle.


Jestem w stanie zrozumiec, ze na FB maja konta firmy, organizacje, hodowcy, zeby sie za lansowac- reklamowac za darmo itp.
Ale prywatne lanse dzieci netu na fb, zbierane tysiecy wirtualnych znajomych zeby miec wiecej laikow mnie smiesza. No taka juz jestem, inna nie beda i wcale nie jest mi przykro z tego powodu.


Ja naprawdę nie rozumiem po co ten cały śmieszny wywód i tłumaczenie się z nieposiadania konta na Facebooku :) tak tłumaczą się przeważnie ci, którzy mają z czymś problem. Dla mnie oczywistym jest ze niekazdy tam funkcjonuje, ale też wśród osób z kontem na fb są normalni ludzie, którzy po prostu z jakichś względów to konto mają - choćby zbiórki na tymczasy, poszukiwanie domów. Fb daje pod tym względem trochę większe możliwości niż forum, gdzie wszyscy zakoceni.
Jeśli jest to sprawa tak Ci obojętna, jak bardzo opisujesz, wystarczyło napisać, że zdjęcia nie wyświetlają się dla osób bez fb i poprosić o wklejenie. Obyło by się bez wyzywania innej osoby 'dzieciątkiem netu' i 'uzależnionej od lansowania sie' :)

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon cze 19, 2017 11:35 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Yocia pisze:
FarciKot pisze:
Yocia pisze:
FarciKot pisze:
Dorota pisze:Link do wydarzenia na Fb:

https://www.facebook.com/marzena.zuk.7


Nie kazdy, jest dzeciatkiem netu z kontem na kazdym portalu. Normalni ludzie nieuzaleznieni od lansowania sie na fb koty tez maja i moze by pomogli,
niestety osoba nie majaca konta na FB nic tu nie zobaczy- wszystko pozamykane.
Chcecie pomóc tym kotom to chociaz przepiszcie tekst i wstawcie zdjecia tu. Miau jest kazdemu dostepne, czy zalogowany czy nie, wiecej osob sie dowie.


Ilość jadu na tym forum jest tak duża, że aż mnie mdli i płakać się chce.
Nie wiem, czy po prostu trzeba było znaleźć ujście emocjom, bo gorszy dzień - i oberwało się przypadkowej użytkowniczce, czy jak.




Chwila ten test nie był do Ciebie, wiec nie rozumiem czemu jestes tak oburzona. Uderz w stol nozyce sie odezwa?
Nie bylo w nim jadu a jedynie szczerosc i troska o koty. Jestem jaka jestem, jesl nieswadomie urazilam Marzenie, popelniłam faux pas to ja PRZEPRASZAM.

Niestety nie zmeni to tego co mysle o FB i innych portalach spolecznosciowych. W miom srodowisku sa uwazane za syndrom bezmyślnego „Lubię to” – chorobe cywilizacyjna XXI wieku.
Cebie oburzaja ludzie, ktorzy mysla o Fb i jego uczestnikach to co ja. Mnie smiesza ludzie, ktorzy ze zdziwieniem pytaja: jak to nie masz konta na FB? :ryk: Dla nich to ja jestem jakims dziwolągiem, bo z kolei w ich srodowisku gdy sie nie lansujesz w necie to nie istniejesz.

Ano nie mam. Znajomych mam w realu. Tam lubie spedzac z nim czas. Dowartosciowywac laikami sie nie musze - swoja wartosc znam. Poza tym komp to moja praca nie mam czasu na glupoty i wirtualnych znajomych. Fora sa ok, bo nie musze udawac, ze kogos lubie jak nie lubie i mu laikowac, czy trzymac w znajomych. Poza tym na forach naprawde mozna czegos madrego sie dowiedziec - dlatego w przerwach podczas pracy spedzam czas tu. Fb jest BE i nie bede klamac, ze nie, zeby ktos mnie zaakceptowal. Zyje w demokratycznym kraju mam prawo szczerze mowic, co mysle.


Jestem w stanie zrozumiec, ze na FB maja konta firmy, organizacje, hodowcy, zeby sie za lansowac- reklamowac za darmo itp.
Ale prywatne lanse dzieci netu na fb, zbierane tysiecy wirtualnych znajomych zeby miec wiecej laikow mnie smiesza. No taka juz jestem, inna nie beda i wcale nie jest mi przykro z tego powodu.


Ja naprawdę nie rozumiem po co ten cały śmieszny wywód i tłumaczenie się z nieposiadania konta na Facebooku :) tak tłumaczą się przeważnie ci, którzy mają z czymś problem. Dla mnie oczywistym jest ze niekazdy tam funkcjonuje, ale też wśród osób z kontem na fb są normalni ludzie, którzy po prostu z jakichś względów to konto mają - choćby zbiórki na tymczasy, poszukiwanie domów. Fb daje pod tym względem trochę większe możliwości niż forum, gdzie wszyscy zakoceni.
Jeśli jest to sprawa tak Ci obojętna, jak bardzo opisujesz, wystarczyło napisać, że zdjęcia nie wyświetlają się dla osób bez fb i poprosić o wklejenie. Obyło by się bez wyzywania innej osoby 'dzieciątkiem netu' i 'uzależnionej od lansowania sie' :)


Tak.
Skupmy się na pomocy maluchom.
Na dobrych wskazówkach i pomocy materialnej.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon cze 19, 2017 11:36 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Marzenia11, dawkowanie forti flory u takich kociąt stosowane przez moich wetow to pół saszetki raz dziennie (przy antybiotykoterapii, jak jest silna biegunka to nawet cała).
Mogę wysłać Ci kilkanaście kapsułek preparatu na odporność, bo moje już nie dostają. Wyślij mi tylko adres.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon cze 19, 2017 11:42 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Yocia pisze:Marzenia11, dawkowanie forti flory u takich kociąt stosowane przez moich wetow to pół saszetki raz dziennie (przy antybiotykoterapii, jak jest silna biegunka to nawet cała).
Mogę wysłać Ci kilkanaście kapsułek preparatu na odporność, bo moje już nie dostają. Wyślij mi tylko adres.


:D :1luvu:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto cze 20, 2017 2:01 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Jędruś z jedzeniem róznie. Jak jest bardzo głodny to rzuca się na miseczkę, ale potem nie chce jeść lub lubi jeść ze strzykawki. Podejrzewam, ze on już od kilku dni , będąc z matką, nie dojadał, właśnie jedząc głównie wtedy, gsy już był bardzo głodny. Dlatego teraz musi nadrobić i mimo ze wprawdzie dostawał mniej niż Jagienka jedzenia, to jednak wczoraj miał jeszcze jelitka puste.
Obydwoje się mega rozkichali. Też Jagienka, która nie kichała. Widac, ze wczorajsza podróz i zmiana miejsca troszkę zaszkodziły. Ale na szczęście bawią się, i jedza tak jak napisałam powyżej. Dzisiaj por az pierwszy rozrobiłam im pasztecik animondy - wprawdzie dwie godziny po jedzeniu mleka, więc Jagienka nie chciała, ale potem zwęszyła i już zajadała z apetytem, a Jędruś zjadł ze strzykawki.
Słuchajcie, napiszcie proszę ile ml na jeden posiłek powinien dostawać Jędruś, który samodzielnie kupy nie zrobił, jedynie z pomocą wet, która stwierdziła, ze jelitka są puste. Czy jeśli Jagienka robi kupę to można jej już serwować tyle ile chce? A Jędruś? Też tak? Czy jeszcze nie? Jeśli nie to jakie jest minimum dla niego? I to w róznych opcjach, czyli minimum jakie powinien zjadać co dwie godziny będąc karmionym i minimum na karmienie po 3-4 godzinach. Bo ja mam trochę poczucie, zę dajemy mu za mało,ale z drugiej strony boję się, zeby się nie zatkał. Ile dawać laktulozy na raz i ile razy dziennie?
I druga kwestia to ten mega zapchany nos, aż furczy - czy znaczy, ze już trzeba zmieniać antybiotyk (dostają od czwartku unidox)? Czy można im robić inhalacje z olejku pichtowego? Albo czyścić nosek gruszką tak jak się robi małym dzieciom?
Jutro kolejne zakupy, czyli optex do czyszczenia oczek i noska (?), lactulosa, viscoblast - byłam dzisiaj w kilku aptekach i w końcu w jednej uwierzyli mi, ze takie krople istnieją i zamówiłam, olejek pichtowy właśnie, jeśli można go stosować dla maluszków, i ,a;eńka kueta, bo to co maja teraz to jednak nie jest dobre rozwiązanie (a przynajmniej nie najlepsze).
Odę spać, jestem zmęczona okropnie i martwię się o moją rezydentkę.. tak troszkę się martwię.. :ok:
I za maluszki też trzymajcie mocne :ok: :ok: :ok: , bardzo poproszę.
Jutro kolejne
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35344
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 20, 2017 6:53 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Ja do tej pory kupowałam leki tu, bardzo polecam
https://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?search=Niacyna
Zamawiałam netowo, powyżej 20 zl, dostaję wiadomość że jest do odbioru, odbieram w najbliższej mi aptece. Płacę przy odbiorze. Mam tydzień na odebranie. I jest to bardzo tania apteka, tańsza niż Ziko.

Ostatnio syn odkrył taką aptekę, jeszcze tańszą
https://www.apteka-leki.pl/szukaj/?pn=T ... &x=53&y=19
Tam się płaci z góry i jeszcze nie do końca znamy wszystkie zasady, dopiero jedne zakupy były.
Też mamy odbiór dość blisko.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13734
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 20, 2017 8:33 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

W nocy się bawiły skakały, Jagienka mocno kichała. Dzisiaj rano - nos totalnie założony, kotka osowiała, nie chciała sama jeść (strzykawką też bez entuzjazmu), nie bawiła się zaczepiana przez brata. I jest cieplejsza niż on. Chyba znów wet? nie ma co czekać, pewnie. I znowu pytanie - czy unidox wystarcza? Czy to normalne (chyba tak), że kotce rozwinął się kk mimo antybiotyku? ona początkowo miała założone oczy, ale nie kichała i nosek był czysty..
Staram się nie wpadać w panikę, ale kiepsko mi to wychodzi..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35344
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto cze 20, 2017 8:40 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

unidox to silny lek :(
wcale się nie dziwię, że panikujesz. Po paru dniach powinno być lepiej, nie gorzej
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46717
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 20, 2017 9:13 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Nie mam dużego doświadczenia, ale zamiast Optexu, który tylko służy do przemywania i oczyszczania wolałabym kupić krople z lekiem, np Floxal.
Inhalacje z olejku moga być, ja stosowałam lawendowy i mimo antybiotyków, cykloferonu i innych leków mam wrażenie, że dopiero te inhalacje spowodowały przełom. Ale robiłam je kilka razy dziennie.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Wto cze 20, 2017 9:18 Re: olsztyn, pomocy! dwa maluszki z mega kk

Yocia pisze:Nie mam dużego doświadczenia, ale zamiast Optexu, który tylko służy do przemywania i oczyszczania wolałabym kupić krople z lekiem, np Floxal.
Inhalacje z olejku moga być, ja stosowałam lawendowy i mimo antybiotyków, cykloferonu i innych leków mam wrażenie, że dopiero te inhalacje spowodowały przełom. Ale robiłam je kilka razy dziennie.

a ile kropli tego olejku do inhalacji i na jak długo jednorazowo? Swojej dorosłej kotce robię 7 kropli na 15 minut, ale nie wiem czy maluchom tez tyle można. I ile razy dzienie robiłaś?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35344
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości